|
|
Zobacz wyniki ankiety: Jak dużą ilość dzieci mają mieć Darek i Natalia? | |||
Trójkę |
![]() ![]() ![]() ![]() |
1 | 5.26% |
Czwórkę |
![]() ![]() ![]() ![]() |
4 | 21.05% |
Adopcja |
![]() ![]() ![]() ![]() |
3 | 15.79% |
Wyzwanie ile się tylko da |
![]() ![]() ![]() ![]() |
11 | 57.89% |
Głosujących: 19. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#11 |
Zarejestrowany: 16.02.2011
Skąd: Z Fantazjolandii
Wiek: 36
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 10
|
![]()
Ok, no to pora dzialac moje drooogie panie !!! <i panowie jesli sa xD>
Duzo zdjec popstrykalam i sie duzo bedzie dziac ;d sorki za pospiech, ale juz normalnie nie mooooooooooooooge ![]() ![]() ![]() Kolejny nudny poranek....Sutton miala troche zajec na glowie, wiec dla relaksu poszla do biblioteki w weekend. ![]() Kiedy weszla na gore....no tak...znowu ON. "Co za los mnie pokaral..." - myslala w duchu Sutton. "Ech i znowu ty...jak zwykle przewidywalna, raz dwa moge zgadnac co bedzie robic taka osoba jak ty w bibliotece..." - dogryzal Tony dziewczynie. ![]() "Ja przewidywalna? Nie zartuj sobie! Jestem ostatnia o ktorej mozesz wiedziec wiecej niz ja sama!" - odszczekala Sutton. ![]() "Nie no na serio to chce cie prosic o przysluge....widzisz Ginny bedzie miala niedlugo urodziny, a ja chce jej cos kupic.....no i ten....nie znam sie na waszych gustach, a wiem, ze ty i moja siostra dobrze sie dogadujecie. To jak....moge liczyc na ciebie?" - nagle zapytal Tony. ![]() "Eeee....ale ty zawsze mowiles, ze wszystko wiesz, wiec takie cos nie powinno stanowic dla geniusza twojego pokroju problemu..." - odpowiedziala neutralnie Sutton. "Dobrze wiesz, ze nie moge prosic matki, ani Malany, bo ona od razu by rozpowiedziala calemu miastu....potrzebuje twojej pomocy." - powiedzial brunet do zaskoczonej dziewczyny. ![]() Sutton po blaganiach Tony'ego zgodzila sie. "Heh i kto by pomyslal?...." - pytala sama siebie Sutton widzac takiego Tony'ego po raz pierwszy. ![]() W sklepie raz dwa wyszukali prezentu dla Ginny i oboje chcac nie chcac byli zadowoleni z wspolnego wypadu na miasto... ![]() Oczywiscie Sutton nie dala za wygrana i wyzwala Tony'ego na pojedynek xD Chciala zobaczyc kto jest lepszy....ach ta rywalizacja.... ![]() Pozniej atmosfera sie rozluznila i oboje swietnie sie bawili, calkowicie zapominajac o przeszlych pstryczkach i zlosliwosciach - Sutton smieje sie jak glupia, bo Tony zamiast lac drinki do szklanek to gapi sie na jej rechot i wylewa wszystko wokolo xd ![]() ![]() Jednak za dlugie przebywanie na sloncu szkodzilo Tony'emu co szybko zauwazyla Sutton. "Chodzmy moze na jakiegos klubu...nie mozesz stac stan na sloncu, juz sie cos z toba dzieje niedobrego" - powiedziala Sutton do Tony'ego szczerze martwiac sie o bruneta. ![]() W klubie Sutton poszla do lazienki i stojac przed lustrem nagle sie opamietala i nie mogla uwierzyc, ze lazi i szlaja sie z Tonym jakby nigdy nic! Przeciez to on zawsze sie wywyzszal i jej dokuczal, byl i jest nadal zarozumialy.....co ona najlepszego wyrabia??? ![]() Sutton tak bardzo sie tym wszystkim przejela, cala sytuacja z Tonym, dawnymi czasami liceum i....dziwnym uczuciem do niego, ze nie wiedzac kiedy wypijala litr za litrem alkoholu... ![]() Tony zauwazyl, ze Sutton zachowuje sie dziwniej niz zazwyczaj i podszedl do niej zapytac sie jak sie czuje, gdy ta tanczyla jak wariatka na parkiecie... ![]() "Tjooonjyy! Sjeeper sie bawujee wjees!? Alle niiie zloousc siee na mnje okee?.." - brzeczala pijana juz Sutton. Tony nie mogl uwierzyc, ze Sutton sie najzwyczajniej w swiecie uchlala! ![]() Sutton gadala jak najeta prawie niezrozumiale... "...a wijeesz, jja cji teego niigdjy nie mlowilam, alle maas faujne wlloosjy! A...aa...zjawsze mlowillam Maaljanyjee, zjee jeestees faujny chloplaak chjociaasz bjardzio mi dookjucaasz...".. ![]() Tony probowal uspokoic Sutton ktora zaczela sie rozkrecac wspominajac wszystko co bylo jak chodzili do liceum, a gapiow bylo juz dosc duzo... ![]() Nagle glos Sutton ucichl i mowila juz spokojniej, gdybajac cos o jakims facecie... "Tjonyy....a jaa objeecalam Maljanie, z..ze cjos tobje powjem jak wlocisz zz colledju..." "Powiesz mi ok, ale najpierw stad wyjzdzimy musze cie zaprowadzic do domu..." - mowil juz zmartwionym glosem Tony. ![]() Nagle Sutton sie wsciekla i zaczela krzyczec na zdziwionego Tonyego. "Tjyy! Tjyyy mnje niigdy nje sluchaales i nje chcees nadal sluchjac! Mlowisz, ze wies wsystko, ale czemu tego nie wjidzisz!..." - wrzeszczala dziewczyna do Tony'ego, ktory nie wiedzial o co jej chodzi... ![]() Potem Sutton znowu zaczela sie przymilac do Tonyego mowiac mu, ze go lubi, nie zdajac sobie sprawy z tego co mu wyznaje... ![]() Tony troche zdebialy zaistniala sytuacja i dialogami Sutton wkoncu mogl zaniesc dziewczyne do domu, zanim sie na dobre zamieni w zombiaka... "Ok...to skoro juz wskoczylam mi na rece to cie zaniose do domu, tylko badz grzeczna" - powiedzial spokojnie Tony. "OOkk! Bedje bardzjo grzecnja!" - zachichotala szczesliwa pijana Sutton xd ![]() No tak....na nieszczescie Tonyego i Sutton, pijana dziewzyna zapomniala, gdzie chowie kluczyki do domu i nie moga wejsc do srodka.. "Swietnie....chyba nie mam wyboru idziemy do mnie" - powiedzial zmeczony juz Tony, a Sutton bredzila cos, ze nogi ja bola.. ![]() Jednak szybko odzyskala sily jak zobaczyla rybki w stawie w parku xD "Ejj...jakos nogi cie przeciez bolaly.." - powiedzial ironicznie rozbawiony juz Tony zachowaniem Sutton innej niz zawsze. ![]() Nagle Sutton bardzo skarzyla sie na bol glowy cos mamrotajac pod nosem, ze chce isc do domu.. ![]() Tony postanowil zobaczyc w jakim stanie jest Sutton i czy lepiej nie zawiezc jej do szpitala. Dziewczyna jednak szybko sie opamietala gdy Tony polozyl dlon na jej twarzy... ![]() "Oyy... w porzadku nie wygladasz lepiej nawet jesli jestes na swiezym powietrzu, same z toba problemy jak zawsze..." - mowil Tony patrzac na rozjechana mine Sutton, ktora wpatrywala sie na Tonyego. ![]() Nagle Sutton nie wiedzac co czyni rzucila sie na Tonyego mocno go sciskajac i zachowujac sie jak rozpromieniona zakochana nastolatka.. ![]() Tony nie wiedzial co ma zrobic, zaskoczylo go to co mowila Sutton. Po chwili udalo mu sie uspokoic dobita dziewczyne. "Spokojnie...Sutton, ty nie wiesz co mowisz, jestes pijana..." ![]() Sutton uspokoila sie i powiedziala cos cicho pod nosem, tak cicho, ze Tony tego nie uslyszal, chociaz bylo to do niego. "Ja...." - mowila drzacym glosem Sutton. "Mhmm, o co chodzi? Co chcesz powiedziec? Nie slysze cie" - mowil Tony. ![]() Sutton juz miala dosc i znowu wpadla w tryb "wscieklej i zniecierpliwionej".. "No wlaasnje! Tjy nigdjy mnje nie slyszjysz!! Tylje rjazy ci to jjjuz pjokazjywalam w szkjole !!! Objecalam tjo Maljanie, a tjy djalej nie slysjysz!" - krzyczala Sutton juz prawie placzac. ![]() "Tjaaaki jjestjes mjondry! mlowisz, zje mjozjesz przewjidzjec to cjo zrobje i powiem, alje jjakos z c***je jestj idjotja!!! idjotjaa!" - mowila juz rozgoryczona Sutton do Tonyego, ktory najwyrazniej stracil kontrole nad sytuacja i nie mogl uspokoic Sutton. ![]() Kiedy Tony chcial wkoncu uspokoic i zaprowadzic Sutton do domu, ta krzyknela - "A tjoooo!!? Tjoo przewidzjalees??!..." - krzyknela do Tonyego i zanim zdarzyl zareagowal Sutton pocalowala bruneta. ![]() Jak tylko to zrobila poleciala z placzem i rozmazanym makijazem wrzeszczac "Zjawsje cje kochjalam a tjy cojoo??! Idjootaa! Idjoota jestjeessss I Gjuupjeeek a nje gjenius!!" ....i juz chciala uciec, gdy Tony w mgnieniu oka zlapal ja za ramie... "Oyy! Czekaj no, tak to sie zostawia faceta wyznajac mu milosc, nawet jesli to po pijaku?!" - zapytal ironicznie Tony... ![]() ...i przysunal ja mocno do siebie, tym samy uspokajajac Sutton co ciagle mowila na Tony'ego "Idjotaa". "Wiem...wiem o tym i wiedzialem, juz predzej niz myslalas, a teraz juz spokojnie jestem przy tobie..." - mowil spokojnie juz Tony trzymajac uspokojona i szczesliwa Sutton, ktora po chwili zasnela z nadmiaru wrazen. ![]() Nastepnego dnia o pieknym poranku Sutton wstala z okrooopnym kacem i bolem glowy...tylko chwila!!! ![]() Ejj...to nie byl jej pokoj! Gdzie ona jest i to w pidzamie troche za malej na nia...chwila przeciez kojarzy ten widok z okna i ogrod... ![]() Nieee! Niemozliwe co ona robi u Draculow?! Dlaczego bola ja zaczerwienione oczy, stopy i spi w lozku Tony'ego?? WTF? Dziewczyna niczego nie pamietala.... ![]() Jak myslicie czy Sutton przypomni sobie co zrobila? xD CDN <wiem, troche debilne, ale jakos tak mi ta sytuacja sie pojawila jak jechalam tramwajem do roboty dzis rano o 6 xDD> |
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 2 (0 użytkownik(ów) i 2 gości) | |
|
|