![]() |
#11 |
Zarejestrowany: 22.07.2008
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta
Postów: 960
Reputacja: 10
|
![]()
Ciąg Dalszy rodziny Sagarów.
Bruno postanowił kupić dla swojej rodziny nowy, większy dom. W końcu córki dorastały a i trójka szczeniaków potrzebowały miejsca. ![]() Siostry cieszyły się że są w nowym domu i mają osobne pokoje, chociaż wspólny pokój także im nie przeszkadzał. ![]() ![]() Siostry naprawdę bardzo się kochały- a rodzice nie mieli z nimi żadnych problemów. ![]() Oni sami spędzali ze sobą masę czasu między pracą a wychowaniem córek, często mieli czas dla siebie. ![]() Bliźniaczkom natomiast dużo czasu zajmowała opieka nad szczeniakami. ![]() Lily i jej ulubiona suczka Kia♥ ![]() Zabawa z pieskiem.. małe mają dużo werwy.. ![]() Niedługo potem Penny zmieniła image.. była w końcu matką dwóch nastolatek.. musiała stać się bardziej statyczna.. ![]() Szczeniaki bywają jednak niesforne.. a trzeba je wychować! ![]() -Wiesz co siostrzyczko.. ciekawe czy w tej nowej okolicy są jacyś ciekawi chłopcy- żartowała Bibi. ![]() -Można by było.. pokręcić się po okolicy moja droga- odparła wesolutka Lily. ![]() -Wiesz Bibi.. wstyd się przyznać ale ja tak strasznie chciałabym już koogś poznać, no wiesz mieć chłopaka.. chodzić z nim na randki- mówiła siostrze. -Wiem o czym mówisz, malutka musisz się trochę pokręcić, wiesz w końcu jesteś piękna- doceniała Bibi. ![]() Podczas gdy Bibi opływała przydomowy basen.. ![]() Lily zwiedzała okolice domu... nie były jednak one zbyt ciekawe.. ![]() "Ciekawe kto może mieszkać w takiej ruderze?"- zastanawiała się Lily. ![]() Niedługo potem postanowiła odwiedzić plażę.. "Jaki tu piękny widok..".. ![]() "Może kiedyś przyjdę tu ze swoim chłopakiem.. i będziemy leżąc na piasku całować się całą noc"- marzyła. ![]() "Ale muszę być ostrożna, nie spieszyć się.." ![]() Lily większość czasu spędzała na czacie, byli tam ludzie z jej miasta. ![]() Natomiast Bibi więcej czasu spędzała pomagając mamie w domowych obowiązkach, uwielbiała też basen- widać ![]() ![]() Pewnego dnia, Lily postanowiła wybrać się na pobliski plac zabaw. ![]() Po chwili przysiadł się do niej chłopak- Brunet o ciemnych oczach, w podobym wieku jak Lily. ![]() Chłopak wykazywał wyraźne zainteresowanie.. młodą Lily.. ![]() Po pewnym czasie Lily też zaczęła na niego spoglądać.. ![]() W końcu chłopak przeją inicjatywę.. -Witam, nazywam się Aren.. Mieszkam tu od dziecka..- przedstawił się brunet. -Miło mi, jestem Lily.. niedawno przeprowadziłam się z rodziną..- dziewczyna była wyraźnie speszona. ![]() Okazało się że nastolatkowie mają wspólny temat.. zaczeli żartować. Lily była mile zaskoczona gdy okazało się że Aren jest w klasie Humanistycznej tak jak ona. ![]() ![]() Po miłym dniu na placu zabaw.. Aren pożegnał się: To trzymaj się Lilka, mam nadzieje że spotkamy się w szkole! ![]() ![]() Tymczasem u Dominica i Oli zamieszkała córka Cuki- Minnie. Miła wiadomością było też to że Oleńka zaszła w ciąże! ![]() Psinka była ulubienicą Olki. ![]() Aleksandra i Dominic bardzo cieszyli się że zostaną rodzicami! ![]() ![]() +Bonus jelonki ♥ ![]() Ola nie mogła się doczekać aż dzidziuś przyjdzie na świat ![]() Dominic i Ola naprawdę się kochali. ![]() Aleksandrę często odwiedzała jej mama, która także bardzo cieszyła się ciążą córki. ![]() -Wiesz mamusiu.. nawet Dominic zdeklarował się do zmieniania pieluch-triumfowała Ola. ![]() Dominic niecierpliwie także czekał na swojego potomka. ![]() Ale młody tata musiał też wziąć się za pracę- Został stróżem prawa. ![]() Zachcianki- Hot Dogi ![]() ![]() Dominic dbał o swoją żonkę codziennym masażem. ![]() ![]() Wspólne posiłki to u nich coś co u innych rodzin( przynajmniej u mnie) jest wyjątkiem. ![]() Kilka miesięcy póżniej urodził się Arthur, który długo po porodzie leżał w szpitalu ( miał niedotlenienie, a tak naprawdę urodził się blady, biały ![]() ![]() Tatuś się angażował oj tak.. ![]() Arthurek♥ słodziutki blondynek! ![]() ![]() Panowie się uwielbiali.. Spędzali ze sobą naprawdę dużo czasu. ![]() Usypianie Arthurka.. jest naprawdę słodkim dzieciaczkiem. ![]() -------------------------------------------------------------------------- Tymczasem u Jenny i Jaydena coraz częściej dochodziło do kłótni.. -Jayden wyjdźmy przed dom musimy.. tak.. musimy porozmawiać- zaproponowała Jenny. -Dobrze, ale nie możemy porozmawiać.. w domu?- spytał zaskoczony -Nie, Freddie jest już na tyle duży, że rozumie za dużo- powiedziała stanowczo. ![]() -Dobrze skarbie porozmawiajmy.. ale mam nadzieje że się na mnie nie gniewasz- próbował objąć Jennie. -Nie..! Znaczy.. poczekaj .. ja muszę- wyrwała się Jennie. ![]() -Widzisz Jayden, musimy bardzo poważnie porozmawiać- zaczęła zniżając ton.. ![]() -No bo.. ja .. ja nie wiem.. jak ci to powiedzieć- Jennie bała się reakcji Jaydena.. -Proszę powiedz kochanie , napewno znajdziemy jakieś rozwiązanie- mówił optymistycznie.. -Bo... ![]() -Bo widzisz Jayden.. ja .. Ja nadal spotykam się z Fingermanem... mamy.. mamy romans- mówiła zdruzgotana Jennie. ![]() -Słucham? Nie nie wierzę.. Jennie.. Ja dla Ciebie. Nie wierze w to!- mówił zraniony Jayden. -Kochanie ale ja to skończe, ja kocham ciebie, kocham Frediego- płakała Jennie. -Wyprowadzam się, będę widywać się z Freddim,to koniec Jenny. Idę z nim porozmawiać, nie bede ukrywał przed nim co robisz! ![]() Mimo stanowczości Jayden był zdruzgotany, nie wierzył w romans Jennie. ![]() Smutek Jaydena, odkrył też Freddie.( ładny chłopczyk ![]() ![]() -Tato, Tato czemu ty płaczesz? mówił zszokowany chłopiec.. -Widzisz Freddie, tata musi się wyprowadzić.. Musimy trochę pomieszkac osobno ale nie martw się bede przyjeżdżać. Pamiętasz Fingermana.. tak twój biologiczny ojciec.. mama chyba nadal kocha jego- tłumaczył Freddiemu- Ale pamiętaj! Jesteś dużym chłopcem. ![]() -I nigdy nie zmieni się to , że jesteś moim synkiem- przytulił go.. ![]() -A teraz trzymaj się zuchu przyjadę w Sobotę.! Porozmawiaj z mamą... Ona ci to lepiej wyjaśnij. ![]() Jennie natomiast przysłuchiwała się całej rozmowie.. Zaraz po opuszczeniu domu przez Jaydena podeszła do chłopca i zaczęła go przepraszać: -Wiem Freddie, że masz do mnie żal, ale mamusia też chce być szczęśliwa. ![]() -Daj mi spokój! Przez Ciebie nie ma ze mną taty!- krzyczał mały. -Ale przecież Fingerman.. to on jest twoim ojcem- tłumaczyła Jennie.. -Nie! I nigdy nim nie bedzie!- mały płakał... ![]() -Synku... ja... może kiedyś mi wybaczysz... nie mogłam inaczej... ![]() Lecz Freddie ze złości na matkę przestał jej słuchać i zaczął się zajmować prezentem urodzinowym- małym Toti. ![]() Wiem co sobie myślicie że jestem wyrodna ![]() ![]() Ostatnio edytowane przez Horsez : 17.08.2012 - 15:39 |
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 6 (0 użytkownik(ów) i 6 gości) | |
|
|