Co Cię najbardziej denerwuje w TS3?

[Ariall]

Oj... Długo by wymieniać, ale postaram się podołać.
- wieczne problemy z grą; przy zapisie nie wiadomo skąd i czemu wyskakują błędu zapisu 12, 14, 16... Nie da się (przynajmniej u mnie) stworzyć wielkiego drzewa genealogicznego, bo zaraz wszystko siada i nie da się zapisać dotychczasowej rozgrywki
- wywalanie gry do pulpitu po wydaniu nowych dodatków; owszem, często łaty pomagają temu zapobiec, ale... czemu płacę za coś, co jest zbugowane od samego początku?
- wcześniej wspomniane dzieci simów; ich monotematyczność mnie razi. Każde wygląda identycznie - płaska twarz, okrągły nosek, oczy jak pięciozłotówki i są jakieś... zgarbione?
- zwierzaki i ich niekończące się potrzeby; ja rozumiem, że to ma odzwierciedlać prawdziwe życie, no ale... c'mmon! Nie znam nikogo, kto kąpałby psa co trzy dni. (tak, wiem, że za punkty można kupić czaderską... myjkę? która rozwiązuje problem, jednak to i tak dalej uciążliwe)
- brak typowych interakcji, które są częścią prawdziwego życia, jak np. wspomniany wcześniej jogging razem z przyjacielem
- simy jak i inne samochody są widmo!; chodzi tu o także wcześniej wspomniane przenikanie Simów i innych obiektów przez samochody... może to nie jest wielki problem, jednak razi mnie to, gdy Sim jadący rowerem zostaje "przejechany" przez sąsiada jego starym gratem...