![]() |
#26 |
Zarejestrowany: 19.01.2008
Płeć: Kobieta
Postów: 793
Reputacja: 11
|
![]()
Kolejny odcinek, dawno nic nie wrzucałam więc dziś 40 zdjęć.
Przybliżę nieco osobę Nainy Kapoor i jej rodziny. Naina mieszka razem z ojcem Nikhilem i młodszą siostrą Aishą. Matka zmarła przy porodzie drugiej córki. Rodzina Khan Odc. 3 Po późnym powrocie Nainy do domu Nikhil zrobił jej awanturę. -Co ty wyprawiasz młoda damo? Już prawie północ, gdzieś się szlajała? Matka się w grobie przewraca na to co wyprawiasz! -To nie moja wina, że Khanowie kazali mi tak długo zostać! Mały Saif miał urodziny i musiałam potem posprzątać. -Trzeba było wykazać się asertywnością, jesteś na tyle dorosła, że powinnaś rozumieć takie rzeczy i nie pozwalać się wyzyskiwać. -Przyganiał kocioł garnkowi! Sam sprzedajesz swoje rzeźby za bezcen mimo że są dużo więcej warte, a mi prawisz morały! Wypruwam sobie żyły by Aisha mogła chodzić do szkoły a ty co? I nawet nie posprzątasz tylko czekasz aż ja to zrobię! Mam po dziurki w nosie sprzątania u Khanów, więc mógłbyś mi trochę pomóc w domu! -Dobra córciu zostawmy to, jutro rocznica śmierci mamy, nie chciałaby byśmy byli w ten dzień skłóceni. Tylko ugotuj coś bo strasznie głodny jestem. -Dobrze, ale ty ogarnij ten bałagan, ja już nie mam sił na sprzątanie. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() No tak, biednemu zawsze wiatr w oczy wieje. Wygląda na to, że kolacji dziś nie będzie. ![]() Po uporaniu się z pożarem Nikhil zszedł do piwnicy by dokończyć rzeźbę dla ważnego klienta. ![]() ![]() Po śmierci matki Naina musiała wydorośleć. Musi nie tylko sprzątać i gotować ale także pomagać ojcu w wychowaniu dziecka. Czasem trzeba utemperować młodszą siostrę i pomóc jej w lekcjach. Mimo przeciwności losu cała trójka stanowi kochającą się rodzinę. ![]() -Dziewczynki pora do łóżek, jutro przecież rocznica śmierci mamy i rano trzeba iść do świątyni. ![]() Noc minęła szybko. -Aisha, nie będę wiecznie po tobie ścielić, musisz się w końcu nauczyć sprzątać. -Czepiasz się i tyle. Kiedy śniadanie? -Śniadanie zjesz po powrocie ze świątyni, nie można wcześniej nic jeść. ![]() Nad łóżkiem Nikhila wisiał namalowany przez niego portret zmarłej żony. Po jej śmierci porzucił malarstwo i pogrążył się w czarnej rozpaczy. Ale córki potrzebowały ojca, nie mógł ich zostawić samych sobie, musiał się opamiętać. -Tak bardzo tęsknię za mamą. -Ja też tęsknię, ale trzeba żyć dalej. Aisha chodź do nas skarbie, przytul się. ![]() ![]() Niebawem rodzina udała się do świątyni. ![]() Nikhil oddaje się rytualnej kąpieli. Córki mają z niego niezły ubaw. ![]() ![]() Potem złożono dary i zmówiono modlitwę. ![]() Naina spieszyła się do pracy, nie chciała podpaść Khanom więc po obrządku modlitewnym pożegnała się i pobiegła do pracy. ![]() A u Khanów Suri wita męża, który właśnie wrócił z podróży służbowej. -Nie mówiłeś że ten wyjazd aż tyle potrwa. -Wybacz, interesy z Japończykami nieco się przeciągnęły, niełatwo im dogodzić. W ramach rekompensaty kupiłem ci kwiaty prawie tak piękne jak ty. ![]() ![]() Aamir jest dziś w buntowniczym nastroju, od rana płata domownikom psikusy. Ojcu przyda się mały wstrząs. ![]() ![]() ![]() Rodzinny obiad. Suri jest świetną kucharką i gotuje wyśmienicie. Saif jest największym wielbicielem jedzenia w rodzinie, zwłaszcza tak pysznego. ![]() Aamir także dziś nie oszczędza służki. Straszy ją co chwilę i najwidoczniej przynosi mu to wiele radości. ![]() "Co za dzieciak. Bogaty pacan. Nie zamierzam się nim przejmować". ![]() Po obiedzie domownicy zajęli się rozrywką. Suri jak zwykle tonie w lekturze ![]() Saif z Aamirem grają w szachy. Saifa nie tak łatwo wywieźć w pole, w całej rodzinie nie ma nikogo kto mógły go pokonać. A już na pewno nie ma mowy o nieczystej grze, jaka prowadzi dziś starszy brat. ![]() ![]() Naina jest zachwycona łożem Khanów. "Pewnie jest niesamowicie wygodne. Wszyscy są teraz zajeci więc chyba nic się nie stanie jak je wypróbuję. Ale cudownie się leży". Łóżko było tak wygodne, a Naina tak zmęczona że niemal natychmiast usnęła. To był błąd. ![]() ![]() -Co to ma znaczyć?! Naina zerwała się jak poparzona. ![]() -Nie będę tolerowała takiego zachowania, zwalniam cię! Przyjdź za chwilę do gabinetu po odprawę za ten miesiąc. ![]() Naina postanowiła poprosić o wybaczenia, w końcu nie ma już nic do stracenia, bo właśnie straciła źródło utrzymania. Khanowie byli wredni ale całkiem przyzwoicie płacili. -Proszę dać mi jeszcze jedną szansę, błagam. Obiecuję, że to się już więcej nie powtórzy. ![]() -Hmm zgoda, dam ci szansę, ale jeśli coś takiego się powtórzy to już definitywnie pożegnasz się i z pracą i odprawą. ![]() Tymczasem Saif wpadł na diabelski pomysł. Z myślą o służącej zabrał się za tworzenie preparatu wywołującego przykre halucynacje i dolegliwości gastryczne. ![]() Uhm, trzeba było uważać na lekcjach chemii. Wraz z nieudanym eksperymentem Aamirowi przeszła ochota na płatanie psikusów. Przynajmniej dziś. ![]() Naina ma dobre serce i szczerze się przeraziła gdy zobaczyła swojego prześladowcę w takim stanie. -Nic panu nie jest? Czy mogę jakoś pomóc? -Pomożesz jak zejdziesz mi z oczu. Idź już najlepiej do domu. ![]() Tłumiąc chichot napawała się jeszcze przez moment widokiem usmolonego Aamira. W dobrym humorze wróciła do domu. ![]() C.D.N Nie zasnęliście? ![]() Ostatnio edytowane przez Chloé : 28.08.2012 - 21:47 |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|