Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 27.08.2012, 21:45   #241
Extasy95
 
Avatar Extasy95
 
Zarejestrowany: 15.09.2010
Skąd: Rypin
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 36
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Mega zwyczajni simowie Meggie

Troszkę mnie tu nie było, ale nadrabiam
Szkoda, że nie grasz już poprzednią rodzinką, ale historia Hanny jest ciekawsza
Ryan jest kochaaaaany! Może nie jestem przekonana co do Felipe, ale ma u mnie plusa za zmywanie naczyń!
Extasy95 jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 27.08.2012, 23:09   #242
Chwalisława
 
Avatar Chwalisława
 
Zarejestrowany: 16.05.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 465
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Mega zwyczajni simowie Meggie

Nadrabiam!
Jej! Urodził się chłopczyk. Ty masz zawsze takich ślicznych chłopczyków. Oby układało im się jak najlepiej i, żeby ta wścibska żonka już się do nich nie zbliżała.

Ostatnio edytowane przez Chwalisława : 27.08.2012 - 23:13
Chwalisława jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 28.08.2012, 13:48   #243
Chloé
 
Avatar Chloé
 
Zarejestrowany: 19.01.2008
Płeć: Kobieta
Postów: 793
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: Mega zwyczajni simowie Meggie

Trochę nie zaglądałam a tu tyle zmian
Mam nadzieję, że Felipe nie zrani Hannah, w końcu jest już starym wyjadaczem i zdaje się przechodzi kryzys wieku średniego i młode laski mu w głowie. No ale do trzech razy sztuka. Ojcostwo póki co mu służy.
Ryan przesłodki ale to już wiesz
Chloé jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 28.08.2012, 19:55   #244
Meggie
 
Avatar Meggie
 
Zarejestrowany: 29.11.2005
Skąd: Chełm
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 1,140
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Mega zwyczajni simowie Meggie

Ile komentarzy ;o Jak chcecie, to potraficie, może dobijecie więcej?

Dzień jak co dzień. Hannah już na stałe, bez przerw wróciła do wyścigów. Starała się jednak, aby Felipe mógł w tym czasie zostać z Ryanem.


Do Felipe zadzwonił telefon. Był to jego kolega z pracy- Chuck Hobble.
-Cześć Chuck, co słychać?
-Cześć, musimy pogadać. Mogę dziś do Ciebie wpaść?
-Jasne, czekam.


W czasie czekania na znajomego Felipe bawił się ze swoją pociechą.


Nagle usłyszał dzwonek do drzwi. Wpuścił Chucka do środka.
-No? O co chodzi?
-O co chodzi?! Mamy w pracy piekielnie poważną i niebezpieczną akcję, a Ty grzejesz sobie dupę na urlopie z młodą żonką i dzieckiem!


-Uspokój się Chuck! Co się stało?!
Chuck opowiedział mu o faktycznie niebezpiecznej akcji, którą mają przeprowadzać nazajutrz, a potrzebują do niej niemal całego zespołu, a zwłaszcza tak doświadczonych policjantów jak Felipe.
-Dobrze, już rozumiem. W takim razie jutro przyjdę normalnie do pracy i wam pomogę-załagodził sytuację.


Kiedy Hannah wróciła z wyścigu, postanowiła zamówić pizzę i spędzić miło czas z mężem.


Lubili wieczorami siedzieć przy kominku i rozmawiać ze sobą jak gdyby nigdy nic.


-No i rozumiesz, gdyby nie ta zołza to bym wygrała! Ja Ci mówię, ona coś oszukuje, ale ja się dowiem co!


Felipe jedynie z uśmiechem patrzył na żonę i przytakiwał. Tak ją kochał. Ją i ich synka. Bał się jutrzejszego dnia, nie informował Hanny o akcji, żeby jej nie martwić. Powiedział jedynie, że jest sporo roboty i musi wcześniej wrócić do pracy.


Na drugi dzień rano Felipe zajął się swoim pierworodnym, między innymi dał mu butelkę z mlekiem.


-Do zobaczenia wieczorem kochana. Wrócę jak najszybciej się da.


Kiedy już odchodził od drzwi Hannah złapała go.
-Felipe, ale ja mam jakieś złe przeczucie..
-Hannah, przecież papiery w robocie mnie nie zjedzą.
-Ale i tak uważaj na siebie, co byś nie robił.


Felipe poszedł do pracy. Hannah jeszcze jakiś czas za nim patrzyła. Oprzytomniała po usłyszeniu tupania małych nóżek.


Rozczulił ją zarówno ten widok jak i ten, w którym Ryanek śpiewał swojej zabawce.


Sama Hannah wzięła się za swoje codziennie obowiązki, takie jak np. wyrzucanie śmieci.


A także opieka nad Jasperem.



Po południu zabrała synka na spacer.


Jak widać małemu się podobało


Było coraz później, a Felipe nie wracał z pracy. Kobieta była coraz bardziej zmartwiona. Położyła Ryana spać i sama krążyła po domu oczekując męża.


Nagle ktoś zastukał do drzwi. Zmartwiona Hannah od razu podleciała. Nie zobaczyła przed nimi jednak swojego ukochanego, a innego policjanta. Przedstawił się Chuck Hobble.
-Pani Marshall.. Strasznie źle się czuję z tym, że to mi zostało przydzielone poinformowanie pani o tym co się stało…


-Coś nie tak? Felipe jest w szpitalu?
-Pani Hanno… Mieliśmy dziś bardzo poważną, niebezpieczną akcję.. Pani mąż próbował rozbroić niezwykle groźnego przestępcę.. Niestety.. Zginął na miejscu..
-Nie to nie możliwe.. To jakiś głupi żart prawda?
-Przykro mi..
Młoda kobieta rzuciła się w wir żalu i płaczu na ramieniu policjanta.


-Przepraszam, nie powinnam..
-Rozumiem.. To ja już może pójdę..
-Tak.. Tak będzie lepiej..


Kiedy wyszedł stała jak słup soli i patrzyła się w ścianę. Dlaczego tak krótko było dane jej być tak naprawdę szczęśliwą?! Dlaczego to ją to spotyka?! Nie była w stanie sobie na to odpowiedzieć.


Zadzwoniła oczywiście do Emmy.
-Emma.. Błagam Cię przyjedź do mnie jutro.. A najlepiej.. Na dłużej.. Błagam nie zostawiaj mnie samej..
-Kochana, co się stało?
-Felipe nie żyje..


Cisza w słuchawce, którą przerwał płacz Hanny. Emma obiecała, że przyjedzie do niej jutro z samego rana, weźmie wolne i zamieszka z nimi na jakiś czas. Młoda wdowa dalej nie mogła pogodzić się ze swoim losem.


Prawe całą noc przepłakała, aż w końcu zmęczona usnęła.


BONUS DLA KICAJKA. Żaden z tego bonus, ale kazała mi wykorzystać w bonusie bezużyteczne zdjęcie, tak więc dla Ciebie Kicajku…



WŚCIEKŁY FELIPE
__________________
Looks like a girl, but she's a flame.
So bright, she can burn your eyes...
Better look the other way.
Meggie jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 28.08.2012, 20:01   #245
Fallen
 
Avatar Fallen
 
Zarejestrowany: 27.02.2011
Skąd: Mystic Falls
Płeć: Kobieta
Postów: 1,500
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: Mega zwyczajni simowie Meggie

ŻE COOOOOOOOOOO?! Jak to, Felipe nie żyje?!
Uwielbiałam go, nooo... Był taki cudowny, cieszył się z dziecka... Ehh
Jak mogłaś?
Emma jest wspaniałą przyjaciółką...
Mimo wszystko Ci wybaczam i czekam na więcej
__________________
Fallen jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 28.08.2012, 20:02   #246
Kicaj
 
Avatar Kicaj
 
Zarejestrowany: 09.01.2012
Skąd: Nibylandia
Płeć: Kobieta
Postów: 657
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Mega zwyczajni simowie Meggie

Stanowczo za krótko
Jak Cię tu lubiś, heh? Najpierw wciskasz Filipe, nikt go nie lubi. Potem zaczynam go lubić, a Ty go posyłasz na "tamten" świat.
Kicajek wali focha.


Fajny kolor wózka
Kicaj jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 28.08.2012, 20:03   #247
Meggie
 
Avatar Meggie
 
Zarejestrowany: 29.11.2005
Skąd: Chełm
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 1,140
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Mega zwyczajni simowie Meggie

Nie zbiczujcie mnie tylko za to Muszę coś robić, żeby was nie zanudzić
__________________
Looks like a girl, but she's a flame.
So bright, she can burn your eyes...
Better look the other way.
Meggie jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 28.08.2012, 20:16   #248
leetnia
 
Avatar leetnia
 
Zarejestrowany: 20.07.2010
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta
Postów: 30
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Mega zwyczajni simowie Meggie

Maluch jest kochany! Serio, będzie z niego ostre ciacho ;D
A ja tam lubilam Felipe... miał swój urok, był inny Szkoda, że się go pozbyłas mam nadzieje ze rodzinka dlugo nie bedzie bez 'głowy rodziny'
pozdrawiam!
leetnia jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 28.08.2012, 21:11   #249
tallje
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Mega zwyczajni simowie Meggie

Przeczuwałam to już kiedy zadzwonił telefon do Felipa :C
A było taaak słodko, ryczeć mi się chce, i jeszcze to złe przeczucie... A fu.
Przyłączam sie do kicajka. omega wali focha : ((
  Odpowiedź z Cytatem
stare 29.08.2012, 14:33   #250
Horsez
 
Avatar Horsez
 
Zarejestrowany: 22.07.2008
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta
Postów: 960
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Mega zwyczajni simowie Meggie

Boże Meggie, ja też go nie lubiłam, a gdy uwierzyłam w szczęście Hanny to go zabierasz?!
Jak możesz..:< jesteś.. wielką paskudą żono, była żono!
Nie, nie wierze w to...
__________________
Horsez jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 18:29.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023