|
|
#32 |
|
Zarejestrowany: 16.05.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 465
Reputacja: 12
|
W końcu się doczekałam. Tiff jak zwykle pięknie wygląda chociaż Matt też jest niczego sobie.(chyba się powtarzam, nei wiem.)
Dobrze, że się pogodzili. |
|
|
|
|
|
#33 |
|
Zarejestrowany: 30.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
|
Perypetie Tiffany, część 5
Matt następnego dnia przyszedł z walizkami. Tiffany to nie zdziwiło, ponieważ poprzedniego dnia chłopak bez chwili zastanowienia, zgodził się na mieszkanie ze swoją ukochaną. Od razu został oczarowany Talą (Nie dziwne, nawet ja kocham tę psinkę! )![]() Nie uszło jego uwadze, że Tiffany coraz częściej wymiotowała. Był jednak pewien, że stoi za tym choroba. Tiffany też miała taką nadzieję. ![]() Między Mattem a Tiffany nie gasły uczucia... wręcz przeciwnie. Nie zapominajmy jednak, że nie byli nawet parą. Matthew postanowił to zmienić. - Tiff... tyle się już znamy, a tak dużo przeszliśmy... chyba można uznać nas za parę, prawda? ![]() - No pewnie, nawet nie przyszłoby mi do głowy, że może być inaczej! - krzyknęła Tiffany, po czym rzuciła się mu w ramiona. ![]() Parę tygoni później Tiffany wstała, czując, że coś jest nie tak. "O nie, od razu, tylko nie to..." Jednak zrobiła sobie i swojemu CHŁOPAKOWI śniadanie, w postaci goferów z dżemorem ![]() ![]() Następnie zawołała Matta i zjedli wspólnie śniadanie. (Jak rodzina, to takie urocze!) ![]() Od razu po rodzinnym śniadanku, Tiffany postanowiła powiadomić chłopaka o swoich wątpliwościach. - Słuchaj, Matt, nie jestem pewna, ale podejrzewam, że jestem... w ciąży. - Ależ to cudownie! Tiffany, tak się cieszę! Będę tatą, będę tatusiem! - krzyczał w niebo głosy Matthew. http://i.imgur.com/xhm4o.jpg Matt od razu zaczął zaznajamiać się ze swoim dzieckiem. Zaczął mówić do brzucha: ![]() Również go głaskał: ![]() Następnie wyszedł na spacer z Talulą i baardzo długo nie wracał. ![]() Gdy wrócił, od razu podszedł do Tiffany i powiedział: - Słuchaj, zamówiłem stolik w restauracji na dzisiejszy wieczór. Wystrój się i idziemy. ![]() Następnie poszli do restauracji, jedząc wśród tłumów i paparazzich. (Niestety mają po 3 gwiazdki )![]() Po romantycznej kolacji pojechali na plażę i oglądali gwiazdy,wspominając to, jak się poznali... ![]() Rozmowę przerwał Matt, wstając. - Słuchaj, Tiffany, tyle się już znamy, mamy dziecko w drodze... ![]() - Tiffany, dziewczyno z moich snów, wyjdziesz za mnie? - No pewnie, Matty! ![]() *** Jakiś miesiąc później, Matt dostał telefon. Był od nieznanego numeru. - Tak? Tak, to ja...co?! Niemożliwe!...Dziecko?!...Mnie?!...dziękuję, do zobaczenia. ![]() Był w szoku. Nie mógł tej rozmowy ukrywać przed swoją narzeczoną. - Słuchaj, Tiffany... Miałem kiedyś przyjaciela, nazywał się Carl Benseel. Mieszkał w Twinbrook. Jego żona umarła zaraz po urodzeniu jego syna. A teraz... teraz on zmarł. W wypadku samochodowym. - Tak mi przykro... - To nie koniec. Na łożu śmierci wyznał, że jego marzeniem jest, aby jego syn zamieszkał razem ze mną i abym ja go wychował. Dzwonił do mnie facet z opieki społecznej. Mamy przygarnąć tego chłopca. Przepraszam, Tiff, ale Carl był moim najlepszym przyjacielem, przez całe życie. Jestem mu to winien, mam obowiązek wychować jego syna, przepraszam. ![]() - Matt, wiem. Ale jak ty sobie to wyobrażasz? Nie zarabiamy kokosów i jeszcze teraz ten bank... Dobrze. Syn twojego przyjaciela z nami zamieszka. Życie czasem robi niespodzianki...podwójne. ![]() Czy dadzą radę? Zobaczymy ![]() ___________________________________ Dzięki za obejrzenie
Ostatnio edytowane przez Skylinn : 14.09.2012 - 21:51 |
|
|
|
|
|
#34 |
|
Zarejestrowany: 04.07.2011
Skąd: Warszawa
Wiek: 14
Płeć: Mężczyzna
Postów: 451
Reputacja: 10
|
Jak dla mnie za szybki zwrot akcji, odrazu prośba o chodzenie i oświadczyny, do tego w tępie ekspesowym ciąża?
Trzeba się było troszkę pobawić fabułą, potrzymać nas w niepewności a tak już za dużo wiemy ![]() ![]() Nie mniej jednak będę oglądał, simów masz ślicznych ![]() ![]() P.S. Zmniejsz zdjęcia, rozjeżdżają forum
__________________
@mod ponownie nieregulaminowa sygnatura |
|
|
|
|
|
#35 | |
|
Zarejestrowany: 30.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
|
Cytat:
Ciągle kombinuję jak to naprawić. Pobawię się, pobawię, sielanki nie będzie ^^ |
|
|
|
|
|
|
#36 |
|
Zarejestrowany: 07.01.2012
Skąd: Kotlina rozpusty
Wiek: 27
Płeć: Kobieta
Postów: 633
Reputacja: 15
|
Wcześniej nie zwracałam zbytniej uwagi na Twój temat, ale w końcu się przekonałam.
![]() Otóż...akcja się dzieje za szybko! Kłócą się, a sekundę później całują, a 5 minut potem spędzają baaardzo miło czas ![]() Tym bardziej odcinki są baardzo krótkie. Naprawdę trudno się połapać ![]() Polecam Ci, by trochę przystopować ![]() Masz ślicznych/przystojnych simów!
__________________
![]() |
|
|
|
|
|
#37 |
|
Zarejestrowany: 29.11.2005
Skąd: Chełm
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 1,140
Reputacja: 10
|
Psina faktycznie cudowna! Tiffany też piękna, a facet no no, zazdroszczę, ja nie umiem robić ładnych facetów
![]() Myślę, że dadzą radę! Mam nadzieję, że mały nie będzie sprawiał problemów. I czekam na dzidziusia
__________________
Looks like a girl, but she's a flame.
So bright, she can burn your eyes... Better look the other way. |
|
|
|
|
|
#38 | |
|
Zarejestrowany: 30.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
|
Cytat:
Postaram się przystopować, dzięki za krytykę, na pewno się przyda
|
|
|
|
|
|
|
#39 | |
|
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,338
Reputacja: 12
|
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
|
#40 |
|
Zarejestrowany: 30.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
|
Perypetie Tiffany, część 6
Tiffany coraz bardziej denerwował brak pieniędzy. Ledwo mieli pieniądze na łóżeczko i niezbędne akcesoria dla dziecka, a co dopiero na nowe ubranka, czy inne pierdołki. Nie zapominajmy o tym, że Tiff miała dom z jedną sypialnią. - Matt, nie mamy pieniędzy, dom ma tylko jedną sypialnię, nie mamy miejsca dla dziecka. - Wiem. Muszę koniecznie poszukać domu... ale przecież mamy jeszcze 2 miesiące do porodu. - TYLKO dwa miesiące. ![]() Usiedli na kanapie, bo Tiffany bardzo bolały plecy. - Byłem dzisiaj w sądzie i okazało się, że bardzo dużo ludzi zgłosiło ten bank. Rozprawa z nimi wszystkimi, w tym ze mną, będzie za jakieś trzy miesiące. Sąd nie ma jeszcze wszystkich dokumentów. - Matthew mówił załamany. - Dopiero?! No nie... nie mamy pieniędzy, pewnie będziemy musieli coś wynająć. Dlaczego to życie musi sprawiać takie problemy? - Nie wiem. Wczoraj byłem sprawdzić sytuację w banku... Mamy na koncie koło 40 000 simoleonów, jednak nie jestem pewny, czy wystarczy na porządny dom. Widać pieniądze ze sprzedaży mojego domu nie wystarczyły.Załatwię u szefa nadgodziny i może wyrobimy jakoś. Teraz muszę wyjść. ![]() Tiffany przytuliła na pożegnanie Matta. Była przerażona zaistniałą sytuacją. Nie miała pojęcia, czy sobie poradzi, a dziecko w drodze. Mieli mało pieniędzy, a trzeba było zadbać o nowy dom... Matt wyszedł. Umówił się na spotkania, aby obejrzeć domy na sprzedaż. Był w wielu domach: ![]() Widział się i rozmawiał z wieloma simami, którzy pragnęli pokazać swój dom od najlepszej strony i zapewniali, że cena ich domu jest najniższa: ![]() Jednak Matt z każdego domu wychodził osowiały, bo cena domów wielokrotnie przekraczała jego budżet: ![]() Gdy wrócił do domu, od razu usiadł przy komputerze, aby napisać ogłoszenie o kupno domu. Nagle usłyszał krzyk: "Maaaaaaaaaaaaaaaaatt!!!" ![]() Wybiegł na pole i obok teleskopu, z którego pewnie korzystała, zobaczył Tiff. Był przerażony, przecież poród miał odbyć się dopiero za 2 miesiące! - Matt, wody mi odeszły!!! A Matt, jak to facet, zaczął panikować: ![]() Pojechali do szpitala. A teraz przedstawiam wam śliczną, zdrową Alexis Lloyd: ![]() I Patricka Lloyda, też zdrowego :![]() Pierwsza noc była najgorsza. Dzieci darły się w niebo głosy. Matt i Tiffany wstawali po tysiąc razy do swoich pociech. ![]() Płacz dzieci bardzo irytował rodziców, jednak one niemowlaki nie przestawały. ![]() ![]() Nie pomagały butelki z mlekiem: ![]() Zabawy i lulanie do snu: ![]() Wreszcie, gdy dzieci około godziny 4 nad ranem "padły trupem"... ![]() Ich rodzice, skrajnie śpiący, rzucili się na łóżko i usnęli w mgnieniu oka: ![]() Rankiem młodzi rodzice zadbali o śniadanko dla dzieci, w postaci butelki z mleczkiem: ![]() ![]() A następnie nadszedł czas na czułości z noworodkami: ![]() ![]() Gdy Alexis i Patrick udali się na popołudniową drzemkę, ktoś zapukał do drzwi. Matt szybko się ubrał i poszedł otworzyć. ![]() Przed jego oczami stanęła kobieta w średnim wieku o delikatnych rysach twarzy i jasnobrązowych włosach. - Cześć, mamo... - powiedział Matt opryskliwie. ![]() BONUS!!! Podoba wam się Tiffany w nowym wcieleniu? ![]() ____________________________ Dzięki za obejrzenie Szczerze przyznam, że poród pokrzyżował mi plany, bo nastał za szybko Może nie uwierzycie, ale bliźniaki nie były zaplanowane i muszę zmieniać plany na dalsze odcinki, bo chciałam tylko jedną dziewczynkę, a tymczasem mam dziewczynkę i chłopczyka xD Ostatnio edytowane przez Skylinn : 15.09.2012 - 22:18 |
|
|
|
![]() |
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|