|
![]() |
#1 |
Zarejestrowany: 04.07.2011
Skąd: Warszawa
Wiek: 13
Płeć: Mężczyzna
Postów: 451
Reputacja: 10
|
![]()
#6- Biuro, Problemy zdrowotne.
Norman od razu pojechał na komendę , gdzie miał pracować nad porwaniami, ale nie myślał że w takim stopniu… Gdy wpadł do recepcji siedząca tam kobieta o mało nie spadła z krzesła. ![]() -W czym mogę Panu pomóc? -Norman Jayden, FBI, szukam Pana Cartera Blayk’a. - Już po niego idę, Panie Jayden… ![]() ![]() Było widać po kobiecinie zdziwienie ale i zaintrygowanie. Nie trzeba było długo czekać, jak Blayk pojawił się obok Normana. ![]() -Panie Jayden, zaszła mała pomyłka w naszej dokumentacji i najwidoczniej wysłano do Pana notkę ze złą datą, miał się Pan stawić u nas za dwa dni. - Niestety, ale wiem. Właśnie byłem świadkiem porwania pana Consbridge. Czarny samochód terenowy, tablice zakryte, pojechał w stronę lasu. ![]() - Cholera, to oznacza że ostatnia ofiara naszego ślepca może już nie żyć, rzekł podburzony Blayk. -Ślepca? Od kiedy to niepełnosprawni są w stanie zabijać ludzi, a co więcej prowadzić auto? - Myślałem że zna Pan sprawę. Porywacz zyskał taki pseudonim gdyż wydłubuje swoim ofiarom oczy. - Musimy szybko działać, ile około mamy czasu? - Znając naszego porywacza około czterech dni, po tym czasie zwykle porywa nową ofiarę a poprzednią porzuca w mniej ustronnych miejscach. Amanda pokaże Panu gabinet w którym będziesz pracować, Jayden. Blayk poszedł pośpiesznie do swojego biura, a Norman czekał aż sekretarka wskaże mu jego nowe stanowisko pracy. -Proszę za mną, powiedziała po chwili kobieta. ![]() Kiedy Agent wszedł do swojego atelier nie mógł uwierzyć że to się dzieje naprawdę. Pomieszczenie to na pewno miało lata swojej świetności za sobą, wszędzie popękane ściany z odłażącą farbą, zakurzone biurko i szafka w której podobno mają już być akta sprawy dotyczącej porwań. ![]() -To jest moje biuro? Norman nie był najwidoczniej zbyt usatysfakcjonowany swoim lokum. -To miejsce mi wskazano, odpowiedziała Amanda. Kiedy wyszła Jayden wziął się za lekkie prace porządkowe. Przesunął biurko, wytarł je z kurzu i ogólnie trochę odświeżył wnętrze, jeśli można to tak nazwać. ![]() Siedząc poczuł zawroty głowy i znów ukazał mu się znany leśny krajobraz. Jednak tym razem potrafił go jakoś odpędzić ze swojego umysłu i powrócił do rzeczywistości. ![]() ![]() ![]() ![]() Gdy doszedł do siebie postanowił odwiedzić Blayk’a. ![]() - Ciężka ta praca, co? Porwania, włamania i inne sprawy w tym stylu… - Bardzo, ale ktoś musi ją wykonywać. I jak tam biuro? Blayk wydawał się wrednie wesoły po zadaniu tego pytania. ![]() -Może być…. Jakieś nowe fakty na temat porywacza? - Niestety, ale tak. Dostałem właśnie telefon z informacją na temat poprzedniej ofiary, nie żyje. Nasi znaleźli zwłoki w okolicach tartaku, mamy stawić się na miejscu. -Awięc ruszajmy…. ![]() I to tyle ![]() ![]() Pozdrawiam i zapraszam do ogladania kolejnych ![]()
__________________
@mod ponownie nieregulaminowa sygnatura |
![]() |
![]() |
|
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|