|
![]() |
#1 |
Zarejestrowany: 17.10.2009
Skąd: Poznań
Wiek: 38
Płeć: Kobieta
Postów: 970
Reputacja: 10
|
![]()
Dziś krótko, bo znów się rozpisałam i już w trakcie postanowiłam rozbić jeden długi odcinek na dwa
![]() ODCINEK 4 - To jak on ma na imię? - padło niespodziewane pytanie. Siostry siedziały od dłuższej chwili nad planszą Monopoly i Cindy, która zastanawiała się właśnie, jak zwędzić parę banknotów tak, by Mandy nie zauważyła, zdębiała i upuściła kostkę. - O kim mówisz? - spytała głupio. - Hmm, niech pomyślę... - Mandy udawała, że się zastanawia. - O starym, łysym hydrauliku, który naprawiał nam wczoraj rurę w łazience? Od tygodnia uśmiechasz się nieprzytomnie do swojej komórki, ale też do miski z płatkami, do kocich zabawek, nawet do powietrza. Robisz się na bóstwo jeszcze bardziej niż przedtem, o ile to w ogóle możliwe. Nie ściemniaj mi tu, za dobrze cię znam. Jak on ma na imię? ![]() Cindy zatkało. No tak, przecież było jasne, że siostra wszystkiego się domyśli. Faktycznie, od tygodnia spotykała się z Maxem prawie codziennie. Naturalnie zgodnie z planem odczekała dłuższą chwilę, zanim zgodziła się na randkę, ale gdy już do niej doszło, machnęła ręką na gierki typu zgrywanie niedostępnej. Bawiła się z nim świetnie - najpierw zabrał ją do restauracji, w której pracował, jednak tym razem siedział na sali jako gość, a kelner serwował wykwintne dania, przygotowane wcześniej przez niego samego. Dziewczyna nie pamiętała, kiedy jadła ostatnio coś tak pysznego, zapomniała nawet, że nie powinna obżerać się, jeśli chce pokazać, że dba o figurę. Następnie poszli do kina na premierę najnowszej komedii romantycznej, a gdy później spacerowali po mieście, długo rozmawiali o swoich ulubionych filmach. Cindy, która zawsze marzyła o zostaniu aktorką, była pod wielkim wrażeniem jego znajomości tematu. Po tej randce przyszła kolejna, i jeszcze jedna, i znów... - O, widzisz? Znów się uśmiechasz! - roześmiała się Mandy - Opowiadaj! Cindy skapitulowała. Jej mądra siostra i tak w końcu ją rozgryzie, zresztą prędzej czy później będzie musiała przyprowadzić chłopaka do domu. Opowiedziała więc ze szczegółami o pierwszym wieczorze, kiedy poznała Maxa w "Kujonie", i o następnych randkach. ![]() Postanowiła nawet, że najwyższy czas przyznać się do najgorszego. Nic nie traciła, i tak facet był już jej. - A wiesz, zabawna sprawa... - dodała, starając się, by jej głos brzmiał beztrosko, i udając, że pilnie przygląda się planszy, żeby nie spojrzeć siostrze w oczy - Max powiedział mi, że kiedyś już mnie spotkał, a ja jestem pewna, że go nie widziałam. Dziwne, nie? - Bardzo dziwne! Zupełnie, jakbyś miała sobowtóra - puściła do niej oko Mandy. - To może na mnie się natknął? Jak on wygląda? ![]() Gdy Cindy opisała szczegółowo Maxa, Mandy od razu przypomniała sobie dzień, w którym chciała zrobić sushi i zabłądziła. Jasne, pamiętała sympatycznego faceta z dredami, który jej pomógł. Rzadko zdarzało jej się to w tym wielkim, nieprzyjaznym mieście. Może nawet troszkę liczyła na to, że jeszcze kiedyś go spotka, ale bądź co bądź Bridgeport to nie ich malutkie Riverview, w którym każdy każdego znał, więc szybko przestała o nim myśleć. Straciła okazję przez własną nieśmiałość, a teraz nie mogła mieć pretensji do siostry, że spodobał jej się ten sam mężczyzna, ostatecznie nawet jej o nim nie powiedziała. - Tak, chyba go widziałam, faktycznie wtedy zabłądziłam... - Teraz ona siliła się na zdawkowy ton. - Ha, stanęłaś na moim polu z hotelem! Tym razem się nie wypłacisz, koniec gry! - Ucieszyła się, że ma pretekst do odejścia od stołu. ![]() - Dobrze, że go wtedy nie poderwałaś - śmiała się Cindy - Chociaż jemu mogłoby akurat być obojętnie, z którą z nas się spotyka! - Tak... Jemu wszystko jedno, tak czy siak będzie miał dziewczynę z kopią zapasową - dodała Mandy. ![]() Bliźniaczki posprzątały planszę i powiedziały sobie "dobranoc". Było już bardzo późno, gdy Mandy kładła się do łóżka. - Trudno, tego kwiatu pół światu... A siostrę mam tylko jedną - pomyślała, gasząc nocną lampkę. ![]() CDN |
![]() |
![]() |
|
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 15 (0 użytkownik(ów) i 15 gości) | |
|
|