![]() |
#72 |
Zarejestrowany: 11.09.2012
Skąd: New York
Płeć: Kobieta
Postów: 52
Reputacja: 10
|
![]()
Nie no spoko,ciekawy odcinek.
Widzę że znalazłeś okulary ![]() I love Diego ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#73 |
Zarejestrowany: 04.07.2011
Skąd: Warszawa
Wiek: 13
Płeć: Mężczyzna
Postów: 451
Reputacja: 10
|
![]()
Avis, wizje nie są inspiracją z żadnego filmu
![]() I przepraszam że tak wyszło że Diego był cały czas w samych gatkach ![]() Miało wyjść z innym kontekstem, że poprostu próbował zbyć Jaydena, ale cóż ![]() ![]() ![]() ![]() A żeby nie był pusty post, to taki mały bonus ![]() Oto co telewizja robi z policją ![]() ![]() ![]() Pozdrawiam ![]()
__________________
@mod ponownie nieregulaminowa sygnatura Ostatnio edytowane przez Juhas : 24.09.2012 - 18:51 |
![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
Zarejestrowany: 14.04.2012
Skąd: z Ziemi Obiecanej
Płeć: Kobieta
Postów: 899
Reputacja: 10
|
![]()
Juhas opalone i umięśnione ^^ już wiem o czym będę myślała na nocce w pracy
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#75 |
Zarejestrowany: 30.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
|
![]()
O Boże, mogłabym się patrzeć na Diego cały czas
![]() To się robi naprawdę pociągające ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#76 |
Zarejestrowany: 13.09.2012
Skąd: Poznań
Wiek: 26
Płeć: Kobieta
Postów: 374
Reputacja: 10
|
![]()
Mmm... Panie to patrzyły tylko na kaloryfer a nie na opaleniznę ! Ale ma koleś stringi xD.
Lubię Diega fajny jest..i ten kaloryfer ![]() Czekam na kolejny odcienk. |
![]() |
![]() |
![]() |
#77 |
Zarejestrowany: 29.06.2008
Płeć: Mężczyzna
Postów: 553
Reputacja: 10
|
![]()
cudo
![]() ![]() ![]()
__________________
Everybody need somebody. I'm somebody, need your body. |
![]() |
![]() |
![]() |
#78 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Ooookej, czytam od początku, ale dopiero teraz mam czas na komentarz, więc lecimy. Fajni simowie, nie w moim stylu ale przyjemnie się patrzy. To samo tyczy się scenerii, bardziej mi się podoba, przemyślana i wszystko na swoim miejscu. Czytając tą historie mam wrażenie, że wszystko dokładnie rozpisałeś. Niby już tyle części nam pokazałeś, a żadna z "tajemnic" się nie rozwiązała, zdecydowanie plus. Do Cobena Ci trochę brakuje, ale historia trzyma poziom i mam chęć tutaj zaglądać.
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 |
Zarejestrowany: 04.07.2011
Skąd: Warszawa
Wiek: 13
Płeć: Mężczyzna
Postów: 451
Reputacja: 10
|
![]()
Witam
![]() ![]() Zapraszam ![]() #9- Stodoła, Monstrum, Masz mi coś do powiedzenia? Kolejny dzień miał być zupełnie zwykły, ale niezwykłe miasto ze swoją szczególną aurą nie mogłoby do tego dopuścić. Ethan faktycznie miał obawy co do gospodarza domu w którym sypiał. W kurierze „Moje Moonlight Wprost” można wyczytać o wszystkich szczegółach, na bestialsko usuniętych oczach zaczynając a na miodzie kończąc. Postanowił znowu spróbować dostać się do stodoły. ![]() Korzystając z okazji że Diego jeszcze spał pobiegł pod budynek gospodarczy, zapomniał jednak zamknąć drzwi do domu od strony kuchni. Gdy próbował otworzyć ciężkie drzwi prowadzące do wnętrza stodoły usłyszał za sobą warczenie psa. Kiedy się odwrócił zobaczył Dante. Jego mina i zachowanie wyglądały tak jakby i jemu zależało na ukryciu prawdy którą skrywa pomieszczenie… ![]() -Idź stąd! Głupi kundlu! –Morris wydarł się dosyć głośno na psinę. Pupil Talentego poleciał w stronę domu i zniknął, a Ethan nie przejmując się tym zbytnio wkońcu otworzył przejście. Gdy wszedł do środka o mało nie zemdlał z przerażenia. Nie było tam ani zwłok ani porwanych ofiar ślepca, jak podejrzewał. Było tam coś o wiele gorszego jego zdaniem… ![]() Zobaczył wielką roślinę, wyglądem przypominała rosiczkę, jednak miała rogi i wymiona charakteryzujące bardziej krowę niż roślinę. -Co to jest do cholery?! Boże, co za świr trzyma takie monstrum? Morris powoli zbliżył się w kierunku dziwnego stworzenia. Okazało się że było ono dość rozumne i szybko zbliżyło się swoim wielkim łbem do mężczyzny. -Odejdź! No! Ani się waż!!! Ethan nigdy nie czuł się jak obiekt traktowany jako pożywienie, teraz tego doświadczył. ![]() W tym samym momencie usłyszał za sobą głos Diego, był on niczym głos wybawczy. -Zła! Zła roślina! Odsuń się! Spokój! Ethan, a Ty sobie przechlapałeś, mamy sobie dużo do wyjaśnienia. ![]() -Bardzo chętnie dowiem się co tu się do jasnej cholery wyprawia! Zabierz to badziewie! Mężczyźni przeszli do domu. Zasiedli w salonie, chociaż Morris nie był w stanie spokojnie siedzieć. -No, Talente, więc czekam na jakieś wyjaśnienia. Czy takie roślinki są w ogóle legalne? Bo znając przepisy raczej nie, skoro nie można posiadać nawet konopi indyjskich! ![]() -Ethan, spokojnie… -Spokojnie?! To coś o mało co mnie nie pożarło i co słyszę, spokojnie?! Czy Ty zdajesz sobie sprawę z tego że trzymasz w stodole gigantyczną ludożerczą szkaradę?! -Wiem że to dla Ciebie szok, wiem że czujesz się oszukany, ale zrozum, to miasto nie jest zwykłą prowincją! Tutaj działają moce magiczne, na Ciebie czy na mnie, po prostu tutaj nie da się żyć normalnie. Chciałem Ci powiedzieć, ale co miałem mówić? Wiedziałem że jeśli się dowiesz zareagujesz właśnie tak jak teraz… -A może to coś zabija te ofiary które znajdują potem na odludziach? Może to Ty jesteś ślepcem, co?! ![]() -Ethan, wyciągasz zbyt pochopne wnioski, nie mam nic wspólnego ze sprawą zabójcy! -Wiesz co, ja nie mogę. Muszę to wszystko na spokojnie przemyśleć… ![]() Morris wybiegł na taras i usiadł na schodach. Nie potrafił logicznie przeanalizować tego co się stało, po prostu ogłupiał. ![]() Moc magiczna, jakieś potwory? To za dużo na dla jego umysłu. Jednak postanowił że nie będzie mówić o tym co tu zaszło. Wiedział również że nie zostanie w tym chorym miejscu ani chwili dłużej… I to tyle na dzisiaj ![]() ![]() ![]()
__________________
@mod ponownie nieregulaminowa sygnatura |
![]() |
![]() |
![]() |
#80 |
Zarejestrowany: 24.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 142
Reputacja: 10
|
![]()
Boże, co to a roślina? Hahaha, czego jak czego, ale jej to bym się nie spodziewała!
![]() Potrafisz zaskoczyć, nie ma co... ![]()
__________________
______________________________ ''Już tyle słońc wzeszło tylko jeden raz, Już z tylu stron zapłonęły ognie gwiazd, Już tyle miejsc zapomnienia pokrył kurz, Wiem, co to jest, lecz się nie zatrzymam już.'' |
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|