![]() |
#11 |
Zarejestrowany: 19.06.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 292
Reputacja: 10
|
![]()
O...kej...
Trochę dziwny odcinek. Mam na myśli fabułę. eins- dlaczego Adele zezłościła się na samą wiadomość, że jakiś facet jest ojcem jej chłopaka (już nie wspomnę o akcji z wazonem...)? To chyba akurat nie jest nic złego. Było jasne, że Kamil jakiegoś ojca, siłą rzeczy, mieć musi, a co w tym złego, że ten ojciec mieszka w ich sąsiedztwie? Wytłumaczysz mi? zwei- ojciec wchodzi do domu, widzi, że ktoś zbił mu jego ulubiony wazon, wzrusza ramionami, omija ceramiczne skorupy i idzie sobie pooglądać telewizję? Liczył, że co? Że jak będzie udawał, że tego rozbitego wazonu tam nie ma, to skorupy faktycznie znikną i nie będzie trzeba sprzątać? drei- hej! Jakbym czytała o sobie! Słyszę, że coś się rusza w salonie, słyszę, że coś trzeszczy, szybko szukam po omacku telefonu i dzwonię do dziadka, żeby przyjechał i sprawdził, czy czegoś nie ma u mnie w domu w salonie. Oczywiście to uspokaja mnie już na tyle, żebym mogła sobie spokojnie iść spać. Nie uważasz, że to trochę nielogiczne? Nie jestem specjalnie wykształcona jeśli chodzi o pisanie, są lepsi ode mnie. Było kilka błędów, ale sama je popełniam, więc ci ich nie wytykam. Zdjęcia też uważam za ładne. No i fajny zielony duch, takiego nie doświadczyłam. Liczę, że wszystko się ułoży między Konradem i Danielem, a Adele zaakceptuje ojca. Pozdrawiam. |
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 2 (0 użytkownik(ów) i 2 gości) | |
|
|