![]() |
#312 |
Zarejestrowany: 24.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 142
Reputacja: 10
|
![]()
Aaaaa! Dlaczeeego?
![]() Dawaj mi tu nastepny odcinek, jestem ciekawa co będzie dalej!
__________________
______________________________ ''Już tyle słońc wzeszło tylko jeden raz, Już z tylu stron zapłonęły ognie gwiazd, Już tyle miejsc zapomnienia pokrył kurz, Wiem, co to jest, lecz się nie zatrzymam już.'' |
![]() |
![]() |
![]() |
#313 | |
Zarejestrowany: 18.03.2012
Skąd: jajecznica
Płeć: Kobieta
Postów: 969
Reputacja: 10
|
![]()
+
Cytat:
nie mam nic więcej do napisania ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() nie cytujemy z obrazkami Ostatnio edytowane przez motyka : 14.11.2012 - 14:20 |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#314 |
Zarejestrowany: 30.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
|
![]()
Jak mogłaś to zrobić?! Jesteś bardzo złą dziewczyną!
![]() Zatkało mnie po prostu... biedny Aren :C |
![]() |
![]() |
![]() |
#315 |
Zarejestrowany: 22.07.2008
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta
Postów: 960
Reputacja: 10
|
![]()
Chciałabym Was wszystkich Bardzo p r z e p r o s i ć wiem że nie powinnam tak postąpić ale życie nie bywa sielanką, a ja scenariusz wymyślam na bierząco np. coś mi wpadnie zapisuje to i jest , mam nadzieje że zrozumiecie, kochani :-).
Proponuje do czytania --->http://www.youtube.com/watch?v=Nw0Hi189XmQ -Aren to wszystko moja wina, mogłabym zrobić to lepiej, przeceniłam się- płakała Lediana -Nie prawda, to Pan Bóg wybiera czy ktoś jest czy go nie ma.. Wybiera najlepszy moment życia.. Będzie ciężko bez Lilly, ale...- głos złamał mu się..- Chodź tu... ![]() -Aren, musisz.. musisz żyć dla syna.. Nie miałeś go na rękach od czasu porodu, minęły już trzy dni.. Aren jesteś ojcem- Bibi płakała trzymając na rękach małego chłopca.. -Nie wiem czy jestem gotów-odpowiedział- Daj mi go.. ![]() Czuł jak ręce zaczynają mu drżeć kiedy trzyma ta kruchą , małą istotkę tak podobną do Lilly.. ![]() Próbował przytulić malca, lecz wtedy wróciły do niego słowa żony : " Pamiętaj będzie bardziej kochał mamusię, niż tatusia"..Znowu zaczął płakać.. ![]() Oddał dziecko szwagierce, czuł się taki bezsilny : -Bibi- wyszeptał-Zabierz go.. -Ale Aren, on.. on nawet nie ma imienia, Aren chodź tu... ![]() Lecz ten wyszedł mówiąc - Potrzebuje trochę czasu.. muszę to pozbierać.. ![]() Poszedł na górę. Do sypialni swojej i Lilly.. To tu spędzali wszystkie najpiękniejsze chwilę. Tu cieszyli się nowym domem, tu smakowali swojego małeżeństwa.. Tu Lilly zaszła w ciąże.. Spojrzał na ślubne zdjęcia na ścianie.. Tu wszystko pachniało jak ona, Lekko..i pięknie.. - usiadł bezsilnie na podłodze.. ![]() Wtedy doszło do niego to o co prosiła go Lilly zanim zmarła : Pamiętaj żebyś opiekował się tym maluchem, będziesz cudownym ojcem.. - zaczął płakać.. Potem odpowiedział sam do siebie - Dobrze skarbie, będzie Antek tak jak chciałaś, wygrałaś znowu- uśmiechnął się. ![]() Po chwili do pokoju weszła Bibi z chłopcem na rękach. -Mogę- spytała nieśmiało -Oczywiście, musze przecież uściskać mojego małego synka..- powiedział do niej z nadzieją- Antek, Antoś.. To dobre imię dla małego Arenka, jak myślisz Bibi..? Bibi uśmiechnęła się przymykając oczu a łzy znowu jej napłynęły -Cudowne imie,Aren.. Jest cudowne.. ![]() -Dobrze Antoś, chodź do tatusia.. no już spokojnie.. To ja twój Tatuś maluchu- przywitał się z nim, a malec popatrzył na niego poszarzałymi oczkami... -Jesteś głodny?- spytał jakby chłopiec wszystko zrozumiał-Wiedziałem że tak.. masz butelkę. ![]() Kilka dni później odbył się Pogrzeb Lilly Nego. Był on maly, cichy w gronie najbliższej rodziny.. Penny i Bruno bardzo postarzali się przez śmierć córki, najukochańszej z dwóch córek.. ![]() ![]() -Musimy to przetrwać..- Powiedział Aren- Musimy trzymać się razem.. ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#316 |
Zarejestrowany: 15.08.2011
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 44
Reputacja: 10
|
![]()
jej, ale się historia Arena rozkręciła, miałam jakieś przeczucie, że porzuci syna przez smutek, ale na szczęście Antek ma kochającego ojca,
ciekawe jak potoczą się losy Antosia ;d
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#317 |
Zarejestrowany: 17.10.2009
Skąd: Poznań
Wiek: 38
Płeć: Kobieta
Postów: 970
Reputacja: 10
|
![]()
Cholera, przy pogrzebie aż się wzruszyłam...
|
![]() |
![]() |
![]() |
#318 |
Zarejestrowany: 14.04.2012
Skąd: z Ziemi Obiecanej
Płeć: Kobieta
Postów: 899
Reputacja: 10
|
![]()
no tak, masz rację. W życiu nie tylko są szczęśliwe chwile, ale i te smutne a tych w dodatku jest o wiele wiele więcej więc ....
Ale ja chyba dlatego właśnie gram w simsy żeby tych szczęśliwych było jednak więcej niż tych złych.... ech... A Aren to normalne, że jest załamany. W końcu między nimi była taka chemia, że rzadko się taką widzi ... Ale musi się pozbierać, w końcu ma dziecko. Nie wiem jak będzie Antoś wyglądał ale mam nadzieję, że odziedziczy urodę po mamusi - tak żeby gdy Aren spojrzałby na niego, ten przypominałby mu jego ukochaną kobietę ... wiem wiem sentymentalna jestem ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#319 |
Zarejestrowany: 30.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
|
![]()
Szkoda mi Arena... tak bardzo kochał Lilly. Ja też się wzruszyłam przy pogrzebie.
Mam nadzieję, że porządnie zajmie się synkiem. |
![]() |
![]() |
![]() |
#320 |
Zarejestrowany: 02.07.2012
Skąd: woj. zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta
Postów: 101
Reputacja: 10
|
![]()
Nie skomentowałam wcześniej, ale skomentuje teraz. Strasznie się wzruszyłam, tak strasznie ją lubiłam.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 3 (0 użytkownik(ów) i 3 gości) | |
|
|