|
|
|
|
#1 |
|
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
|
Wiedziałam, że to tak się skończy, ciekawe czy przyzna się mężowi? Matt wiadomo wykorzystał okazję. Za bardzo się z nim "przyjaźniła" I czy z tego coś będzie?
![]() Dobrze, że zaopiekowała się córeczką siostry, smutna historia. Czekam na next.
__________________
|
|
|
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zarejestrowany: 24.11.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 256
Reputacja: 10
|
Mój sposób na nude? Przebrać simów w elegnackie ciuchy i porobić im zdjęcia. Niektóre są bezsensu... + przepraszam za ciemnote, jakoś tak wyszło.Która para piękniejsza? :p
![]() ![]() Molly&Matt ![]() ![]() Molly&Logan ![]() ![]() ![]() Sarah mi podrosła ![]() ![]() ![]() ![]() Nie jest jakaś śliczna, bo jest adoptowana i to dosłownie z gry, ale postanowiłam, że nie będę grzebać jej w urodzie NIGDY.
__________________
I waited for you ... Ostatnio edytowane przez Misiaa12 : 11.01.2013 - 22:50 |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Supermoderator
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 33
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
|
Sarah jest ładna, nie czepiaj się
Zdecydowanie bardziej podoba mi para M&M, chociaż naprawdę nie cierpię fryzury Matta.. Ładna kiecka swoją drogą
__________________
Mam łopatę.
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
|
Bardzo ładne zdjecia, ta malutka jest sliczniusia slodziusia
pasuja do siebie z Matem spiknij ich razem, niech sie po kryjomu spotykaja
__________________
|
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zarejestrowany: 12.11.2012
Wiek: 23
Płeć: Mężczyzna
Postów: 527
Reputacja: 14
|
Mała jest słodziutka, a co do par...
Chciałbym, żeby wszystko pozostało tak jak jest, ale lepsza para Molly i Matt. Jeśli nie będziesz zmieniała wyglądu małej. Zmieniaj chociaż włosy i ubrania. Proszę. Czekam na next
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zarejestrowany: 24.11.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 256
Reputacja: 10
|
Zadzwonił dzwonek. Było dosyć późno, a nikogo się przecież nie spodziewałam.
-Kogo tu niesie-pomyślałam. ![]() Nie spodziewałam się go tu. Nie teraz, nie mogę się już z nim spotykać. Co jeśli znowu coś do niego poczuję? Nie, nie dojdzie do tego. -Matt mówiłam ci już coś, nie możemy się spotykać-zaczęłam zdenerwowana. -Ale proszę cię, daj mi szanse-prosił. -To koniec, za dużo się stało. Idź już-powiedziałam oschle. ![]() Przez chwilę patrzyłam w jego szklane oczy. Wiedziałam, że go zraniłam. Ale nie było odwrotu, mieliśmy już więcej się nie kontaktować. Czułam się podle, zniszczyłam długoletnią przyjaźń. -Cześć, zawsze możesz na mnie liczyć-powiedział na pożegnanie. ![]() Usłyszałam z pokoju małej płacz. Oczywiście poszłam sprawdzić co się stało. Kiedy wzięłam ją na ręce zrozumiałam, że jeśli nadal będę tkwić w kłamstwie nie tylko skrzywdzę Logana ale i Sarah. Postanowiłam powiedzieć mu o wszystkim, zaraz. ![]() Z łazienki gdzie przebrałam się w piżamę udałam się prosto do sypialni. Uginały mi się nogi, ale wiedziałam, że muszę. Kiedy tylko mnie zobaczył próbował mnie objąć, sprzeciwiłam się. -Musimy porozmawiać.-Głos mi zadrżał. -Możemy jutro, jestem zmęczony-odpowiedział. ![]() -Ale posłuchaj mnie-zaczęłam-Wiesz, że ty i Sarah jesteście najważniejsi. Kocham cię... -Ja ciebie też i Sarah, jesteście najważniejsze-przerwał mi. -Ale ja cię zdradziłam!-wykrzyczałam. ![]() -Ciebie już naprawdę...Nie wierzę!-Jego wyraz twarzy mówił sam za siebie. -Przepraszam, nie wiem jak do tego doszło...-próbowałam się tłumaczyć, ale wiedziałam, że to nic nie zmieni. -Przepraszasz mnie?! Po co wzięłaś ze mną ślub?! Żeby mieć kogoś dla towarzystwa i lecieć na dwa fronty?O ile tylko na dwa! -Jak możesz-zaczęłam płakać. ![]() -Masz się wyprowadzić! Albo ja się wyprowadzę, a dziś idę na kanapę! -Nie musisz, wychodzę-ocierałam łzy. -Z dzieckiem o tej porze? Nie poważna jesteś! To jest również moje dziecko i nie pozwolę by mieszkało z tym fagasem!-wrzeszczał. Nie mogłam tego słuchać, przebrałam się i ubrałam małą i wyszłam. ![]() Nie wiedziałam gdzie iść, nikogo nie miałam. Noc spędziłam chodząc po mieście. Nad ranem postanowiłam pójść do Matta, nie miałam wyboru. Powiedziałam mu o wszystkim, nie wyrzucił mnie. -Możesz u mnie zostać ile chcesz-pocieszał. ![]() Wiedziałam, że życie mi się rozpadło. I do tego zamieszkałam u Matta. Pocieszałam się, że to dla dobra Sarah. ![]() Rzadko wychodziłam z pokoju. Cały czas spędzałam przy Sarah, nawet po to by nie musieć patrzyć mu w oczy. ![]() Matt sam oferował mi swoją pomoc, polubił małą. Ale wiedziałam, że nie mogę u niego mieszkać. Nie po tym.
__________________
I waited for you ... |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
|
No i dobrze, stało się, teraz mogą być razem
![]() ale ten Matt wygląda po zmianie fryzury! No no prawdziwe ciacho ![]() czekam na next
__________________
|
|
|
|
|
|
#8 |
|
Supermoderator
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 33
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
|
Łoj tam, się przejmuje.. Mieszkają razem, teraz niech się tylko w nim zakocha i wszystko będzie cacy
Podziwiam Molly za odwagę, że jednak postanowiła się przyznać, Logan mógłby to docenić Chociaż właściwie to mu się nie dziwię, w końcu od ślubu nie minęło wcale tak dużo czasu.. Tylko kurka wodna, wcześnie się Matt obudził. To nie mógł wcześniej o nią powalczyć? Tylko kiedy ma już męża i dziecko? Mam nadzieję, że im się uda, bo naprawdę M. i M. do siebie pasują ![]() A, i Matt świetnie wygląda w tej fryzurze ![]() Czekam na więcej
__________________
Mam łopatę.
|
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zarejestrowany: 12.11.2012
Wiek: 23
Płeć: Mężczyzna
Postów: 527
Reputacja: 14
|
Wiedziałem, że do tego dojdzie...
Dużo się działo, a ja nie mam co pisać ![]() Czekam na więcej
|
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zarejestrowany: 24.11.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 256
Reputacja: 10
|
Czas na... następny odcinek to nie będzie. Tylko przedstawienie sytuacji, co jak gdzie. Gotowi? Zaczynamy!
Mała rosła bardzo szybko. Długo byliśmy już u Matta, a ja nadal ledwo co zamieniałam z nim słowo. I tak miało pozostać, chodź nie powiem czułam wyrzuty sumienia. ![]() Rano kiedy jeszcze było ciemno usłyszałam dzwonek do drzwi. Przez okno zobaczyłam Logana i wychodzącego do gościa Matta. -Może mi wybaczy...-myślałam. Od razu zaczęłam rozczesywać włosy. ![]() Wychyliłam się z korytarza i starałam się podsłuchać rozmowę. Usłyszałam tylko swoje imię i zbliżające się kroki przyjaciela. ![]() -Coś się stało?-udawałam jak tylko mogłam. -Tak, przyszedł Logan coś chodzi mu o Sarah, czeka w korytarzu. -Już idę-popędziłam ku drzwiom. ![]() Nikogo nie było dlatego wraz z Mattem wyszliśmy na dwór. Ale to co zobaczyłam przeszło najśmielsze oczekiwania. Logan uciekał z moją córką na rękach. Byli już daleko, wsiadali do auta i odjechali. Próbowałam biec, ale zniknęli za górką. Byłam przerażona i wściekła. ![]() -Jak mogłeś zostawić ją samą!?-krzyczałam a łzy spływały mi po policzkach. -Tylko na chwilę, nie wiedziałem, że ten psychopata się do tego posunie-tłumaczył się-Jak go dorwę to chyba go zabiję!-Nie mógł się opanować. ![]() -Jak jej się coś stanie nigdy sobie nie daruję.-Głos mi się załamywał. Moja córeczka porwana przez swojego ojca? To niedorzeczne. W głowie miałam miliony myśli co może zrobić jej Logan. -Jedziemy na policję, przy okazji pojedziemy do jego domu, może tam są. ![]() Zaraz po 3 godzinnym przesłuchaniu przejrzeliśmy całe miasto, rozpłynęli się. ![]() -Wszystko będzie dobrze. Policja się tym zajmie. Sama mówiłaś, że kocha ją nad życie czyli nie zrobi jej krzywdy-pocieszał mnie. ![]() Cały tydzień spędzałam przy oknie lub przy łóżku córki mając nadzieję, że zaraz wróci i się do niej przytulę. Policja nic nie mogła znaleźć, a ja nic nie mogłam zrobić. ![]() Każda czynność była męczarnią. Moje myśli nie odbiegały od Sarah, co się u niej teraz dzieje, jak się czuję. Czy ma wszystko co potrzeba, czy jej ciepło? ![]() -Jest już 4 nad ranem, połóż się-powiedział zaspany Matt. -Nie, poczekam-odpowiedziałam. -Słuchaj musisz spać, cały tydzień nie śpisz zaraz tu mi zejdziesz! -Matt ... ![]() Nie wiem jak to się stało, zaczęliśmy się namiętnie całować. Przez chwilę zapomniałam o tragedii. Równie szybko oprzytomniałam i przywołałam się do porządku. ![]() -To nie powinno się z darzyć, za dużo emocji-wytłumaczyłam. -Jasne, przepraszam-odparł. ![]() Popołudniu zadzwonił telefon komórkowy. Odebrałam z myślą, że to policja. -Słucham-odparłam. -Witaj Molly.-To był głos Logana. -Logan? Logan słuchaj oddaj mi moją córkę!-Nie wiedziałam co robię, mówię. Chciałam tylko zobaczyć Sarah. -Naszą córkę-zaczął-Nie dam ci jej za bardzo mnie skrzywdziłaś, nie pozwolę byś skrzywdziła i ją. Byłaś dla mnie ważna...najważniejsza. Ale widać, że wolałaś innego. Nie wnikam kto to był, domyślam się, że Matt. Ale nie pozwolę by ktoś taki wychowywał mi córkę-mówił z spokojem. ![]() -Oddaj mi ją, proszę! Wszystko z nią dobrze?-martwiłam się. -Tak, dobrze-odpowiedział. Chciałam coś jeszcze powiedzieć, ale się rozłączył. Cieszyłam się, że z mała jest wszystko dobrze, ale jak tu wierzyć osobie która porwała ci dziecko.
__________________
I waited for you ... Ostatnio edytowane przez Misiaa12 : 15.01.2013 - 17:59 |
|
|
|
![]() |
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|