|
|
|
|
#1 |
|
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,338
Reputacja: 12
|
Mia mnie dalej nie przekonuje. Z dekoltem mocno przesadziła. Pewnie będzie z Barneyem lub anonimowym detektywem.
I nie lubię też Barneya. Prowadzi agencję towarzyską czy co? A może je zmusza do prostytucji? Zamknąć go!
__________________
|
|
|
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
|
Witam ponownie! Dziękuję za komentarze, jest mi bardzo miło czytać wasze głosy w moim temacie.
Ruszamy z kolejnym odcinkiem familii Kent ( nr 9 ) Mia się cieszyła, że szybko załatwiła sprawę z Philipem Marlowe. Wszystko się wyjaśni i będzie dobrze, myślała, wszystko się ułoży. Usłyszała piosenkę „Wyjątkowo zimny maj” Maanamu, wróciły wspomnienia, jak przy niej kiedyś z Fabianem tańczyli i tulili się, uśmiechnęła się do siebie. Zaczęła tańczyć. ![]() Fabian w siłowni wyciskał siódme poty. Nie mam już sił. Pomyślał. Idę się napić. Poszedł do kuchni, w salonie zobaczył, że Mia tańczy. Zobaczył zmianę w wyglądzie Mii. ![]() - Co ty ze sobą zrobiłaś? - krzyknął wskazując palcem na dekolt Mii – Dlaczego tak się ubrałaś? Gdzie byłaś o tej porze? - zasypywał ją pytaniami. ![]() - Normalnie się ubrałam o co ci chodzi? - zaskoczona Mia nie wiedziała co powiedzieć. - Z takim dekoltem? Gdzie byłaś? - darł się. - Byłam z Giną u stylisty. Nie drzyj się dzieci już śpią – uspokajała Mia. - Nie prawda, Gina o wiele wcześniej wróciła. - A skąd możesz to wiedzieć, ciebie też nie było – skonstatowała. ![]() - Nie denerwuj mnie! - Fabian dostał białej gorączki – Łazisz gdzieś w nocy, ubrana jak nie powiem kto, myślisz, że będę to tolerował? Idź natychmiast się przebierz, bo nie mogę na to patrzeć. - Jesteś świnia, o co ty mnie posądzasz? - Mia była zszokowana. ![]() ![]() - Masz jakiegoś gacha? Śpisz z nim i śmiejesz się ze mnie? Nie pozwolę na to! Mam swój honor! - wrzeszczał coraz głośniej. - Idioto o czym ty mówisz? Jakiego gacha? - Mia nie mogła uwierzyć. ![]() - Odpowiedz! - domagał się Fabian ![]() ![]() - Coś cię opętało? W taki sposób nie będę z tobą rozmawiać – krzyczała. - Czy ja się wreszcie dowiem czy mam rogi? - darł się Fabian ![]() Mia poszła do gabinetu, łykając łzy. Fabian patrzył za nią przez chwilę. ![]() ![]() Nie wytrzymał i poszedł za nią. Ja jeszcze nie skończyłem. Wrzeszczał. ![]() Wszedł zobaczył, że siedzi i łzy jej lecą po policzku. - Teraz płaczesz? - Daj mi spokój, już wystarczająco mnie upokorzyłeś – odpowiedziała przez łzy. ![]() ![]() - Płacz tu nic nie pomoże, gadaj czy mnie zdradziłaś? Kim on jest? - znowu krzyczał na Mię, szukając potwierdzenia, coś mu w głowie mówiło, że to by było wyjście z sytuacji, oskarżyć Mię o zdradę. ![]() - Ty chamie! Dość tego nie dam się tak traktować! ![]() Fabian jeszcze coś krzyczał, ale Mia nie wytrzymała i spoliczkowała go. ![]() ![]() Nic już nie mówiąc wyszła, zostawiając osłupiałego Fabiana. ![]() Fabian usiadł, w głowie kłębiło mu się tysiąc myśli od złości, przez żal i wstyd, po strach. Co ja zrobiłem? ![]() ![]() Mia poszła do pokoju gościnnego i położyła się na łóżku. Boże, co ja zrobiłam, pomyślała i zasnęła ze zmęczenia. ![]() Fabian wyszedł do ogrodu, usiadł na huśtawce i próbował ułożyć sobie w głowie ostatnie wydarzenia. Myślał o sytuacji z Candy i życiu tutaj z Mią. Siedział tak do rana. ![]() Dziękuję za przeczytanie mojej historii i proszę o komentarze.
__________________
Ostatnio edytowane przez Mile : 10.12.2012 - 18:07 |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Supermoderator
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 33
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
|
No co za świnia.. (W tym momencie przepraszam wszystkie świnie, ale musiałam)
Podtrzymuję wszystko to, co napisałam w poprzednim komentarzu. Naprawdę, przyganiał kocioł garnkowi. Sam się szlaja z jakąś cizią i myśli, że co? Jak chce zerwać z Mią to niech zerwie, a co! Tylko jak mężczyzna, a nie jak jakaś ciapa (którą zresztą jest). Najlepiej, udawać niewiniątko i wielce poszkodowanego i zwalać wszystko na żonę. Bardzo wygodna wymówka. Mia może rzeczywiście trochę przesadziła z dekoltem, ale nie był większy od dekoltu tej całej Cassie (vel Candy). Fabian niech spada na drzewo banany prostować razem ze swoimi chamskimi komentarzami.. Aaargh, już sama nie wiem co piszę, tak mnie rozsadza ![]() Swoją drogą fajna huśtawka Niestety Fabian swoją obecnością nie pozwala mi się nią rozkoszować ![]() Czekam na następny odcinek, no i oczywiście na Barneya (nie wiem, dlaczego niektórzy tak się go czepiają, naprawdę dobrze oddajesz jego charakter z HIMYM )
__________________
Mam łopatę.
|
|
|
|
![]() |
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|