|
|
#131 |
|
Zarejestrowany: 14.04.2012
Skąd: z Ziemi Obiecanej
Płeć: Kobieta
Postów: 901
Reputacja: 10
|
Szalejesz z odcinkami
![]() powiem tak ... rozwaliła mnie przyjaciółka Giny. Ma pretensje do niej, że przespała się z jakimś oszustem, a sama co lepszego zrobiła? Taki fajny paradoks. Jak siedziały sobie na kanapie, pierwsza moja myśl to: " o, siedzą sobie dwie naiwne". Jeszcze tylko w tym gronie Fabiana brakuje ![]() Wiesz, że uwielbiam Barneya, ale nie jest tajemnicą, że podobnie traktuje kobiety jak Rokoko ... jak już napisałam, obaj dla mnie są po jednych pieniądzach i jak najbardziej to podtrzymuję ... i ... zaczynam się domyślać, czemu nie ma Mortka a Rocco to oszust, ale ... zostawię to dla siebie. Mam nadzieję, że będzie tak jak myślę ;> |
|
|
|
|
|
|
|
#132 |
|
Supermoderator
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 33
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
|
Rokoko to kawał wieprza. Tak też myślałam, że nie może być za kolorowo. "Loverboy", ha! Kurczę muszę wiedzieć, co teraz będzie, normalnie nie zasnę
Tylko czemu Gina wcześniej go nie sprawdziła? Niby taka rozsądna, a tu co? Dała się nabrać na piękne słówka i włoskie korzenie.. Choć teraz się zastanawiam, czy ten facet w ogóle jest Włochem.. Bo zaraz się okaże, że taki z niego italiano, jak z.. aa już nie powiem ![]() Barney nie mógł wziąć Akiko do hotelu tylko miziają się w domu Giny? W sumie to nie wiem, czemu laska tak się wścieka, najpierw sama namawiała Ginę do złego, a teraz po niej jedzie jak ruski czołg ![]() A, i nie wiedziałam, że Gina tak bardzo przejmuje się tym, co Barney o niej myśli hehe
__________________
Mam łopatę.
|
|
|
|
|
|
#133 |
|
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
|
Miziali się, bo dom był pusty a oni maja tam swobodny dostęp w każdej porze, znają się od lat. Akiko traktuje Ginę jak młodszą siostrę, którą zawsze poucza a sobie wybacza wszelkie grzeszki, a Barney jest zawsze gotowy
![]() Dziś ta, jutro inna.
__________________
|
|
|
|
|
|
#134 |
|
Zarejestrowany: 24.11.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 256
Reputacja: 10
|
Wiedziałam!Wiedziałam,że ten cały Rokoko kłamie
i chcę ją wykorzystać.No i ma za swoje.Oby gazety o niej nie pisały, a jak jej ojciec się dowie,że mu psuje reputację?oj.
__________________
I waited for you ... |
|
|
|
|
|
#135 |
|
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
|
Witam, dziękuję serdecznie za komentarze.
Przedstawiam kolejną część Familii Kent ( nr 16 ) Wieczorem miałam zamiar pielić roślinki w ogródku, ale przyjechał Barney i mnie zaczepił. - Gina mogę z tobą porozmawiać? - zapytał ![]() Usiedliśmy na ławce ![]() - Akiko opowiedziała mi całą sytuację – zaczął – nie będę cię oceniał, to twoje życie i robisz co chcesz. - Barney ja … - Nie musisz nic mówić, wiem jak to jest, mnie też nie raz poniosły emocje, jest tyle pięknych kobiet … - zamyślił się ![]() - Barney, powiedz, czy możesz mi pomóc? - wyrwałam go z zadumy - Wiedz, że zrobię wszystko co będę mógł, aby sprawdzić co to za gość i co było jego celem, bo to może być głębsza sprawa – zapewnił - Dziękuję ci. - Swoją drogą, niezły z niego gość, żeby uwieść taką dziewczynę jak ty, dobry jest – spojrzał na mnie a mnie zrobiło się strasznie głupio. ![]() Barney zauważył to i dodał. - Gina nie bój się, ja jestem po twojej stronie, pomogę ci rozwiązać ten problem, co wiesz o nim a właściwie co ci dokładnie powiedział – zapytał, a ja mu opowiedziałam o wszystkim co się wydarzyło, pomijając szczegóły naszego zbliżenia. ![]() ![]() Słuchał mnie uważnie i powiedział - Dobry numer z tym muzeum, Gina ty się nie przejmuj, wszystko się ułoży a ja zadbam aby on nie triumfował, poradzimy sobie z tym gnojkiem – pocieszył mnie. - Dziękuję, że jesteś dla mnie taki miły i że mogę na ciebie liczyć ![]() ![]() - Gina zawsze mogłaś na mnie liczyć, nie pozwolę aby ktoś cię krzywdził - Dziękuję - ok, jesteś córką mojego przyjaciela. Na myśl o ojcu wzdrygnęłam się i Barney to chyba spostrzegł, bo powiedział - Nic nie powiem Fabianowi, nie martw się – zapewnił – on ma na głowie co innego, a tak przy okazji nie wrócił jeszcze? - Nie i nie wiem gdzie się podziewa, słuchaj ostatnio się zmienił, jest strasznie podminowany i o wszystko się czepia, może ty wiesz dlaczego? - zapytałam - Tak? Może denerwuje się sprzedażą – odpowiedział wymijająco - Nie, to nie to, książki dobrze się sprzedają, kiedyś było gorzej i nie przejmował się tym, musi być coś innego. - Nie wiem czemu tak jest, aaale zapewniam cię, ciebie to nie dotyczy – dopowiedział przeciągle ![]() - Niby czemu miałoby mnie dotyczyć, ty coś wiesz? - zapytałam bo coś kręcił - Nie, nie, tak tylko mi się powiedziało - zmieszał się – miałem na myśli sprawę Rocco, dobra będę się zbierał, zadzwonię do ciebie, jak się czegoś dowiem. - Dobrze, dziękuję ci jeszcze raz. - Gina naprawdę nie musisz, chcę żebyś była szczęśliwa – powiedział to w dziwny sposób, jakoś tak ciepło – Gina uważaj na siebie. Uśmiechnął się i poszedł. ![]() Poznałam go z innej strony, jest naprawdę miły, widać, że się przejął. Myślałam patrząc na fontannę. Dobrze mi poradziła Akiko, żeby powiedzieć wszystko Barneyowi, on jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. ![]() Siedziałam i nawet nie zauważyłam, że wróciła Mia, przysiadła się do mnie. - Co słychać, jak minął weekend? - zapytała - Spokojnie, bez większych rewelacji, była Akiko i Barney – nie chciałam jej niczym martwić - Tak? To milo, a jak Noah się sprawował? ![]() ![]() - Noah, to cwaniaczek, nie chciał z tobą jechać, bo sprowadził sobie dziewczynę - Nie, cha cha, spryciarz, jakaś fajna? - Tak bardzo miła, Deanna ma na imię – odpowiedziałam - Pogadam z nim, zobaczymy co wymyśli, on zawsze kręci w tych sprawach – powiedziała i poszła. ![]() Zostałam sama, chciałam jeszcze posiedzieć i przemyśleć kilka rzeczy ale zrobiło się zimno i zaczął padać deszcz, do tego wiatr coraz mocniej wiał. Koniec z ładną pogodą, jesień się rozwija coraz mocniej w końcu to już koniec września, zaraz liście zaczną spadać, pomyślałam i poszłam do salonu pooglądać telewizję. ![]() ![]() Oglądałam tv a w tle słyszałam rozmowę Mii z Noah. - Co robiłeś cały weekend? - Nic grałem w gry. - Odwiedził cie ktoś? - dociekała Mia - Była koleżanka ze szkoły, odrabialiśmy matmę - Aha, matmę, odrobiliście wszystko? Może razem jeszcze coś sprawdzimy? - drążyła - Nie musisz, wszystko zrobiliśmy i potem sprawdziliśmy wszystkie rozwiązania, wyszło dobrze, daję radę – odpowiedział z uśmiechem Noah - Wiem, ty zawsze dajesz radę a potem z ocen widać, że nie za bardzo. Pamiętaj za kilka miesięcy matura, trzeba się przyłożyć. ![]() ![]() ![]() - Wiem, wiem a ty ciągle o tym samym, matma, matura, jakby to było najważniejsze, są jeszcze inne sprawy w tym życiu – narzekał Noah - Nie marudź, dla ciebie to właśnie jest teraz najważniejsze i na tym się skup – powiedziała surowo Mia – jakie inne sprawy miałeś na myśli? - dopytywała - Nie ważne – mruknął Noah - Chodź przytulę cię mój filozofie – i przytulili się ![]() ![]() ![]() Taa widziałam jak się uczyli. Pomyślałam i dalej oglądałam jakiś serial, zaraz Mia do mnie dołączyła. ![]() To na razie tyle proszę o komentarz.
__________________
|
|
|
|
|
|
#136 |
|
Supermoderator
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 33
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
|
Oooo jaaa
Nie wiedziałam, że z Barneya taki rycerz Ciekawe, czy podgapi ten numer z muzeum ![]() "Chcę żebyś była szczęśliwa" - ojejciu, jejciu, czyżby mu zależało na Ginie? Coś czuję w powietrzu O kurczę, o kurczę, nie wiem czemu, ale odkąd to przeczytałam cały czas mam banana na ryju ![]() Taa, Noah się uczył, ale nie matmy tylko anatomii. Pewnie sobie zrobili z dziewuszką zajęcia praktyczne ![]() Fajnie, że Mia wróciła, bałam się, że jej wyjazd był z tych "Wyprowadzam się do matki! I biorę kota ze sobą!" Uff.. Ulżyło mi, że jednak nie I tak się zastanawiam, co z panem detektywem?Jak zwykle czekam na więcej
__________________
Mam łopatę.
|
|
|
|
|
|
#137 |
|
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
|
Dzięki, Barney ma dobre serce
Muszę powiedzieć, że chyba Noah się zakochał, bo ma serduszko pod swoim zdjęciem, nie wiem kiedy to się stało, nawet tego nie widziałam a w pełni go kontroluję. Tak, Mia nie zamierza odejść i zostawić rodziny.No i trzeba będzie sprawdzić co robi Fabian
__________________
|
|
|
|
|
|
#138 |
|
Zarejestrowany: 14.04.2012
Skąd: z Ziemi Obiecanej
Płeć: Kobieta
Postów: 901
Reputacja: 10
|
im dalej brnie akcja, Barnej okazuje coraz więcej ludzkich odruchów ... OMG ... ciekawe na jakim "szczęściu" Giny zależy mu najbardziej
nono... będzie ciekawie. Mam nadzieję że Rokoko dostanie takie bęcki, że się nie pozbiera ![]() coraz bardziej kocham BaRneya ... ach... matko, powiedziałam to słowo !!
Ostatnio edytowane przez Sqiera : 20.12.2012 - 00:08 |
|
|
|
|
|
#139 |
|
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
|
ja też się w nim zakochałam i chcę rozwinąć jego wątek
__________________
|
|
|
|
|
|
#140 | |
|
Supermoderator
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 33
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
|
Cytat:
![]() Podpisuję się pod tym obiema rękami i nogami
__________________
Mam łopatę.
|
|
|
|
|
![]() |
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 3 (0 użytkownik(ów) i 3 gości) | |
|
|