![]() |
#2 |
Admin Emeryt
Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
|
![]() [img]http://i52.************/316rvh0.png[/img] czyli wszystko i nic od Mrocznego Pana Skromności Jak uchronić się przed końcem świata? Jak dobrze wiesz, to wielkie wydarzenie będzie miało miejsce już jutro. Od dawna wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że zagłada jest blisko. Polacy bili kolejne promilowe rekordy, czasem sięgając w tym celu po metanol. Mordercy zaczęli robić kariery celebrytów. Mecze światowej rangi odbywały się w dalekim kraju na wschodzie bez dostępu do morza, kibice nie zostawili na organizatorach suchej nitki, a pogoda na kibicach. Hanka odeszła z M jak Miłość, Rysiek odszedł z Klanu, a Ridge z Mody na Sukces. Z okienkowego systemu niemal zniknęły okienka, a Nadgryzione Jabłko nadgryza finanse innych firm. I jak tu nie wierzyć w apokalipsę? Właściwie to jakim cudem przetrwać koniec świata? Czy ta nazwa nie oznacza przypadkiem... końca świata? Jak się okazuje, nie. Nie martw się - groźnie brzmiący koniec w rzeczywistości jest tylko światową katastrofą, która wprawdzie pozbawi życia miliardy ludzi, ale nie zakończy definitywnie trwania naszego gatunku. Mimo tych zapewnień, nadal się boisz? Nie jesteś sam. Polacy są w ścisłej czołówce, jeśli chodzi o strach przed apokalipsą. Według badań boi się aż 13%, a wyprzedzają nas tylko Rosjanie - o 1% [nie tylko w tej kategorii zresztą]. Wobec tego, jak się uratować? Jeśli nie jesteś prezydentem USA, przydadzą Ci się wskazówki, dzięki którym masz na to szansę. 1. Pod żadnym pozorem nie wybieraj się w okolice Kalifornii! Według sejsmologów prawdopodobieństwo wystąpienia na tym obszarze potężnego trzęsienia ziemi wynosi blisko 100%. Może się to stać nawet jutro. W najgorszym wypadku nastąpi reakcja łańcuchowa [coś jak w niedawnej promocji pewnej pomarańczowej sieci] i kolejne trzęsienia, tsunami, epidemie, awarie elektrowni jądrowych, które mogą zniszczyć dużą część ludzkości. Na pocieszenie naukowcy dodają, że nie zginą wszyscy. W tym scenariuszu Polska wydaje się wyjątkowo bezpieczna, bowiem leży na mało aktywnym [również sejsmicznie] obszarze. Jeśli chcesz przeżyć i przy okazji uniknąć problemów z bankrutującymi biurami podróży, daruj sobie zagraniczne wycieczki. 2. Lepiej zaopatrz się w jedzenie. Dużo jedzenia. Bo skoro już mowa o USA, to... Okazuje się, że nie bez przyczyny właśnie tam powstaje najwięcej filmów katastroficznych. Całkiem niedawno odkryto, że pod Parkiem Narodowym Yellowstone śpi, a raczej chrapie i to coraz bardziej niespokojnie, ziejący ogniem superwulkan. Jego imię to... Superwulkan Yellowstone. To najniebezpieczniejsza ognista bestia na całym świecie. Jeśli wybuchnie [choć może bardziej adekwatne jest słowo "eksploduje"], zrobi z niemal całego USA drugie Pompeje. Pył rozprzestrzeni się na całą planetę i zniszczy rolnictwo. To z kolei nie najlepsza wiadomość dla tych, którzy lubią od czasu do czasu coś zjeść. O ile nie masz możliwości magazynowania pożywienia w ciele, lepiej znajdź jakiś duży magazyn poza nim. 3. Zamiast cieszyć się widokiem spadających gwiazd, uciekaj, gdzie pieprz rośnie! Te bowiem w istocie nie spełniają naszych życzeń [a szkoda, bo wtedy wystarczyło by sobie zażyczyć, żeby nie było końca świata], a jeśli mają dużą średnicę, mogą doprowadzić do kataklizmu. Po uderzeniu pojawią się trzęsienia ziemi, tsunami i inne niemiłe zjawiska. 4. Trzymaj się jak najdalej od wody! Oczywiście nie musisz w obawie przed końcem świata zaprzestać mycia się czy picia, ale jeśli mieszkasz blisko morza lub oceanu, zastanów się nad przeprowadzką wgłąb lądu. Niektórzy bowiem w dniu apokalipsy przepowiadają wielkie fale tsunami a nawet zalanie ogromnych obszarów w wyniku przesunięcia płyt litosfery. Na szczęście Bałtyk nie stanowi aż tak dużego zagrożenia a najbardziej pechowym regionem okazuje się znów Ameryka. 5. Nie słuchaj bredni o końcu świata! Majowie powiedzieli, że będzie w grudniu, Grudniowie są przekonani, że w maju a koniec i tak nastąpi wtedy, kiedy mu się spodoba, nikogo nie uprzedzając. Możemy zatem spokojnie zająć się planowaniem świąt i czekać na następny Koniec Świata. I nie panikować, bo historia pokazuje, jak katastrofalne w skutkach mogą być ataki paniki. |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|