![]() |
#11 |
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
|
![]()
Witam serdecznie, święta, święta i po świętach, mam nadzieję, że wszyscy zdrowi
![]() Laselight, Barney nie jest za stary dla Giny, bo wg simów są w jednym wieku Young Adult, a wg mnie mają: Gina 23 lata, Barney 33, więc on jest tzw. wieku chrystusowym, największy szczyt możliwości dla faceta, pod względem emocjonalnym i fizycznym, badania pokazują, że około tego wieku faceci najwięcej działają, jeżeli chodzi o życie rodzinne, jak i karierę. Pozostali: Adult Fabian 46, Mia 41, nastolatki Noah, Deanna i Young Adult Cassie 18 lat, ale ona wiadomo wygląda poważniej niż na swój wiek ![]() ![]() Trzeba usiąść i coś napisać. Kolejny odcinek rodzinki Kent ( nr 20 ) Fabian wrócił rano we wtorek do domu, wziął gorącą kąpiel i poszedł spać. Zobaczyłam w garażu samochód ojca. Dobrze, że wrócił, muszę z nim porozmawiać. Czemu wyjeżdża na tak długo i czemu dalej nie rozmawia z Mią. Tak myśląc pojechałam do komisu. Chciałam kupić, jakąś ciekawą książkę na wyprzedaży, w końcu jesienią przyjemnie jest poczytać wieczorem w łóżku. ![]() Zrobiłam zakupy i podeszłam do stojaka z gazetami a tam w plotkarskiej gazecie zobaczyłam duże zdjęcie na pierwszej stronie, mojego ojca z jakąś laską. Podpis informował „Fabian Kent z młodą, atrakcyjną przyjaciółką! Co na to, jego żona?” ![]() ![]() Boże! Co to ma być? Prawie ścięło mnie z nóg. Co on robi? To są te jego wyjazdy? O Boże! Co tu robić? Muszę zadzwonić do Barney'a. ![]() - Barney widziałeś?! - krzyknęłam do słuchawki, jak odebrał. ![]() - Co? Nic nie widziałem – zdawał się nie wiedzieć o co chodzi. - Tata! Zdjęcia! - krzyczałam nieskładnie. - Jakie zdjęcia? Powiedz spokojnie, Gina co się stało? - W gazecie są zdjęcia ojca z jakąś laską i się całują – prawie płakałam. ![]() - Gina co? Z jaką laską? - Nie wiem, są zdjęcia i straszny artykuł o jego romansie. - Poczekaj już do ciebie jadę, gdzie jesteś? - Przed komisem. Zakręciło mi się w głowie i zemdlałam. Gdy się ocknęłam zobaczyłam twarz Barney'a nade mną. - Gina, ale mnie wystraszyłaś. Już ok? Jak się czujesz? - W porządku. Wstałam i usiedliśmy na ławce. - Barney, jak ojciec mógł coś takiego zrobić? To nie jest fotomontaż – powiedziałam roztrzęsiona. - Nie wiem, Gina – odpowiedział Barney ![]() - Czy on ci coś mówił? Faceci rozmawiają o takich sprawach. - Gina musimy to wszystko wyjaśnić, czy Fabian jest w domu? - szybko zmienił temat. - Tak, wrócił dziś rano, pewnie od niej, Mia się załamie. Co teraz będzie z naszą rodziną? - Chodź pojedziemy do was i pogadam z Fabianem – zaproponował. ![]() - Dobrze chodźmy, musi się wytłumaczyć, to jest okropne – powiedziałam i pojechaliśmy samochodem Barneya, nie byłam w stanie prowadzić. Mój został na parkingu ![]() Na szczęście nikogo oprócz ojca, który spał jeszcze, nie było w domu. Poszliśmy do pokoju i obudziliśmy ojca. Mnie od razu krew zalała i rzuciłam. - Jak mogłeś to zrobić Mii, to do tej cizi znikałeś całymi dniami? ![]() - Co? O co chodzi? Jak ty się do mnie odzywasz? - zapytał zły. - Normalnie, zdrajco! - krzyknęłam i zaczęłam płakać. - Gina, proszę nie płacz, proszę idź do swojego pokoju – powiedział spokojnie do mnie Barney, bo widział, że ta sytuacja już mnie przerosła – ja spróbuję się czegoś dowiedzieć. ![]() ![]() Wyszłam do łazienki umyć twarz i poszłam do swojego pokoju. Usiadłam na kanapie i czekałam. ![]() - Barney! Co ona chciała? Jaki zdrajco? – zapytał Fabian - Wyszło szydło z worka, dzisiaj w sklepie, zobaczyła twoje zdjęcie z Cassie w jednoznacznej sytuacji. Czy ci odbiło? Publicznie już się obściskujesz? - powiedział ze złością Barney ![]() ![]() - Serio? O cholera, nawet nie wiem, kiedy mogli zrobić nam zdjęcia, myślałem, że jesteśmy sami – tłumaczył się Fabian i usiadł na kanapie, dołączył do niego Barney - Ty nie myśl i co teraz chcesz zrobić? - zapytał dalej zły Barney ![]() - Nie wiem, jestem w kropce, co radzisz? - Teraz mnie o radę pytasz, a jak cię uprzedzałem, że nic dobrego z tego nie będzie, to nie „ja muszę się z nią spotkać” – przedrzeźniał go Barney - Wiem, sorry, ale odbiło mi na jej punkcie, nie mogłem się powstrzymać, ty powinieneś mnie zrozumieć, nie? - szukał poparcia. - Nie, bo ja jestem wolny i nikogo nie krzywdzę, a ty masz rodzinę, słyszałeś Ginę jest zrozpaczona, a jak Mia to przyjmie? A twój syn? Stracisz kompletnie szacunek. - O ludzie, co ja mam teraz zrobić? Mówiłeś wszystko Ginie? - Nie, widziała tylko to zdjęcie, ale głupia nie jest i wie co się z tym wiąże. - Rozumiem, nic jej nie mów i w ogóle z nią nie rozmawiaj, ja się tym zajmę, z Mią też porozmawiam jak wróci z pracy, Noah może się nie dowie, on żyje w swoim świecie. - To ty chyba żyjesz w swoim świecie, Noah chodzi do szkoły i ma wielu znajomych, którzy wiedzą, kto jest jego ojcem, na pewno znajdzie się życzliwy i go uświadomi. Człowieku to jest pewnie, dopiero pierwsza gazeta, która wpadła na taką sensację, zaraz się wszystko rozkręci, zastanawiam się czy nie napisać na naszej oficjalnej stronie, oświadczenia, aby zdementować plotki. - Barney zamilkł i się zamyślił. ![]() ![]() - Na razie nie, nic nie rób, poczekamy do jutra, ja muszę dzisiaj załatwić sprawy w domu. Ty idź i wybadaj środowisko. Wstali. - Stary powiedz mi jeszcze jedno co z tą … cizią, jak ją nazwała Gina? - na koniec zapytał Barney - Basta, skończę z nią, pojadę do niej w środę, albo nie wynajmę prywatny samolot i będzie szybciej, dość mam już tej jazdy, rozmówię się z nią i skończę tą znajomość, pewnie ona też już przeczyta gazety i chyba zrozumie, że to nie ma przyszłości. - No wreszcie męska decyzja, a nie możesz po prostu zadzwonić? Będzie szybciej i taniej. - Nie, ja nie jestem gościem, który kończy znajomość przez sms'a - Dobra masz rację, tylko żebyś jej znowu nie uległ, bo widziałem jak ci się oczy świecą. - Wiem, ale będę twardy, na pewno chcę to zakończyć. ![]() Skończyli rozmowę, Barney wyszedł a Fabian przebrał się i poszedł do Giny. ![]() - Gina kochanie, córeczko – zwrócił się do mnie przymilnie ojciec – porozmawiajmy, proszę. - Dobrze, wytłumacz mi wszystko i nie kłam – powiedziałam zła - Nie będę cię okłamywał, pocałowałem tę dziewczynę, tak jakoś się stało i wtedy zrobili to zdjęcie, wiesz, że co bym nie zrobił, to zawsze mnie obsmarują w głupich gazetach. ![]() - Tak jakoś się stało? Nie jestem kretynką, nie całuje się w taki sposób, pierwszej lepszej dziewczyny, coś więcej musiało być, mów co? - Nie będę ci się ze wszystkiego tłumaczył, jesteś dorosła i rozumiesz, co to jest słabość ludzka, stało się i bardzo tego żałuję – powiedział a ja sobie uświadomiłam, że zrobiłam dokładnie to samo i nie wiem jeszcze, czy o mnie nie będą pisać w gazetach. - Córeczko, już więcej to się nie powtórzy i nie będę się kontaktować z tą dziewczyną – ciągnął, a ja go po cichutku słuchałam, jak kiedyś, jak byłam dzieckiem, mówił spokojnym głosem – przepraszam cię za całą sytuację, być może jeszcze będą, jakieś nieprzyjemności z tego powodu. Wiedz jednak, że ja się od tego odcinam, nie chcę stracić naszej kochanej rodziny. Po jakimś czasie plotki ustaną a prasa zajmie się innym tematem. ![]() - Tato a Mia? - przerwałam mu - Tak, wiem, będę musiał błagać Mię, żeby mi przebaczyła, mam nadzieję, że mnie jeszcze kocha i mi wybaczy – powiedział smutno, chyba mówił szczerze, trochę mi się go żal zrobiło. Wstaliśmy. - Dobrze tatusiu, mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Powiedziałam i przytuliłam go. ![]() ![]() Wyszedł. Zostałam sama. Zmęczyłam się całą sytuacją i chciałam się trochę rozerwać. Założyłam gogle do wirtualnej rozgrywki. ![]() Po południu Fabian postanowił pójść pod szkołę, odebrać Mię z pracy. Czekał, już zaczynało się ściemniać. ![]() - Co ty tu robisz? - Mia była zaskoczona widząc męża. - Postanowiłem, przyjechać po ciebie, musimy poważnie porozmawiać, chodź przejedziemy się, może do jakieś knajpy? - zapytał uprzejmie Fabian - Dobrze, co się stało? ![]() ![]() Usiedli przy stoliku. ![]() - Napijesz się kawy? - zapytał - Nie, na razie nie, mów o co chodzi? - Mia była nie ufna. - Słuchaj, jak by tu zacząć? Chciałem cię przeprosić, za wszystko co się do tej pory wydarzyło między nami, za moje zachowanie, wiesz wtedy, tydzień temu. - Wiem, pamiętam, nigdy tego nie zapomnę. - Chcę ci powiedzieć, że po zmianie fryzury wspaniale wyglądasz i w ogóle. - Co chcesz powiedzieć? Co tak kręcisz? - dopytywała się Mia chłodno. ![]() Dalsza część w następnym odcinku. Proszę o komentarze.
__________________
![]() Ostatnio edytowane przez Mile : 26.12.2012 - 18:14 |
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 11 (0 użytkownik(ów) i 11 gości) | |
|
|