Rodziny Koniny:-)

[Horsez]

Wracam, wracam Witam was wszystkich bardzo Serdecznie z powrotem. Przychodzę do was z nową rodziną Kapka-samo nazwisko wielu zaczyna już śmieszyć, wbrew pozoru losy tej rodziny będą okryte trochę śmiechem.. trochę żalem.. poporstu życiem..
Na wstępie pochwalę się że pierwszy raz w całej historii grania w The Sims, będę grać w domku stworzonym przez siebie( znaczy tworzyłam ale mi sie nie podobały).


Poznajcie Franciszkę, właściwie Franię Kapkę. Ta 20 letnia singielka, zamieszkała w SW. Dom kupiła z pieniędzy po sprzedaży mieszkania matki( kochana mamusia wyjechała z nowym facetem do Niemiec). Jest Singielką, studiuje Resocjalizację, z zamiłowania uwielbia literaturę, sama próbuje coś tworzyć. Ma nadwagę.

Sprawdzę pogodę-pomyślała Frania-Deszcz? nie,to nie możliwe, przecież na polu jest 30*! Zakłamany internet.. cóż czas ruszyć dupkę i pozwiedzać okolicę. Studia zaczynają się dopiero w Październiku, tymczasem mamy lato.Gorące i tłuste..dobrze idę.

Pierwszym celem słonecznego spaceru Franciszki było wybrzeże, gdzie było przyjemnie. Bryza zdecydowanie zdejmowała ciężki upał z atmosfery. Dziewczyna postanowiła przejść się plażą. Nie było zbyt dużo ludzi, to dobrze. Sama myśl o zeskwarciałych blondynkach przyprawiała ją o obrzydzenie. Po chwili spostrzegła jednak na leżaku obok faceta. Może i był trochę w jej typie.. Postanowiła do niego zagadać.

Na widok podążającej w jego kierunku pulchniutkiej dziewczyny, chłopak lekko się uśmiechnął.

-Hej, jestem Franka.. znaczy Franciszka, wiem.. dziwne imię.
-No cześć-odparł zażenowany facet- Włodek, znaczy Włodzimierz jestem.
-Widzę że też masz "orginalne" imię.-dziewczyna nie wiedziała czy ten żart go obrazi..
-No tak, rodzice się uparli, nie widziałem cię tu wogule.
-Tak, dopiero się przeprowadziłam..

-Gorąco, dziś.. w końcu 30* to nie w kij dmuchał.
-Wiesz, kiedy jest tak gorąco trzeba dużo pić!

-Jasne.. wiem. Ja pije dużo.. lubię pić.
-Czyżby? Nie wyglądasz na imprezowiczkę.
-Nie, nie o to mi chodziło.. Poprostu gdy jest gorąco chce mi się pić. Nie jestem wielbłądem, więc lubie pić.

Dziewczyna zrezygnowała z rozmowy, i postanowiła skorzystać z uroków SW. Szczególnie z chłodnego morza..


Jeden zgred cały czas patrzył się na Franie gdy pływała..

Cały czas strzelał miny, odpowiadające raczej niezadowoleniu, niżeli podnieceniu..

Potem jednak postanowił dołączyć się do młodej Franciszki.

Zdegustowana Franciszka postanowiła opuścić zbiornik wodny zwany "Morzem".

Po powrocie do domu, bez stresu zjadła kanapkę z powidłami. To był szalony dzień.. Ale najważniejsze że wykąpała się w tym zimnym, przyjemnym morzu.

Wieczór, był nudny. Jedyną rozrywką w oczach Frani był teraz laptop. Postanowiła go włączyć i otwierając przeglądarkę , wyświetlił jej się komunikat: SZUKASZ DRUGIEJ POŁÓWKI? DOŁĄCZ DO NAS! hm.. pomyślała Frania- To może być zabawne, i bez chwili zastanowienia założyła profil na Simsingle.pl

Przejrzała się w lustrze, wiedziała że nie wygląda jak standardowa Tap madl, jednak mama powtarzała jej ciągle:" Każda potwora znajdzie swego amatora".

Postanowiła się zabawić i przy kubańskiej muzyce zaczęła szaleć na dywanie..

Następnego dnia rano, postanowiła wbić w swoje życiu trochę ruchu.. Wyszła do pobliskiego parku by oddać się jeździe na wrotkach.

Nie szło jej zbyt dobrze, mimo wszystko miała z tego wiele frajdy.
"
Wzieła udział w konkursie jedzenia hot-dogów, kochała przecież jeść, tak samo jak pić ♥

Z czasem przestało jej wchodzić..

I efektem tego były przeraźliwe mdłości..

Po nieprzyjemnych rewolucjach żołądkowych, znalazła cudownie pachnący kwiatuszek..

Kiedy hot-dogi przeszły już przez soki trawienne postanowiła zaspokoić głód i pragnienie , winogronowym sorbetem.

Postanowiła podpiec sadełko, i wyruszyła do kapsuły opalającej, zdecydowanie przesadziła..

Po powrocie do domu postanowiła sprawdzić swój profil randkowy. Ku zaskoczeniu zobaczyła tam zdjęcie i wiadomość od chłopaka z plaży.. Jak mu tam było Władek?..Waldek..? nie.. Włodek.Też sobie nick ustawił..Pogromca_kobiet. Wielkie rzeczy..Wiadomość brzmiała: Czy to nie przypadek że cie tu spotykam?. Nie wiadomo co sobie pomyśli. Frania bez namysłu odpisała: " Może to przeznaczenie.." i zamknęła laptopa..

*Kilka dni później..
Frania postanowiła ponownie przejrzeć wiadomości. Żadna jednak nie nadeszła.. Może sie wystraszył pomyślała, ale w końcu cały ten zabawny profil miał być żartem. Postanowiła kontynuować pisanie książki którą zaczęła kilka miesięcy temu, jeszcze kiedy mieszkała z mamą.

A tu nasza Frania na materacyku, ma taki przyjemny uśmiech

C.d.n