Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 11.03.2013, 10:46   #441
Muffshelbyna
 
Avatar Muffshelbyna
 
Zarejestrowany: 02.03.2013
Skąd: Bayview <3
Płeć: Kobieta
Postów: 634
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Jak to dobrze, że Barney nie odwrócił się od Giny... choć z drugiej strony, gdyby tak było, to dopiero byłoby dziwne :o No i ciekawe, czy Barney powie Ginie prawdę... chyba powinien. Muszą sobie wszystko wyjaśnić, aby tworzyć dobry, szczery związek. Czekam z wieeelką niecierpliwością na dalszą część
Muffshelbyna jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 11.03.2013, 14:02   #442
Zielona Herbata
 
Avatar Zielona Herbata
 
Zarejestrowany: 02.11.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 506
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Jak dobrze, że Gina ma swojego pocieszyciela
Barney i Gina naprawdę słodko wyglądają, zazdrościć I pomimo takiej różnicy wieku, a z resztą wiek nie jest w miłości ważny ! Nie mogę się doczekać ich ślubu, dzieciaczków (pewnie jak będzie syn to uroda po ojcu, if you know i mean xD)

No to tyle ode mnie, wypatruję następnego odcinka !
__________________

Zapraszam na mojego bloga: Herbal Sims
Zielona Herbata jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11.03.2013, 17:43   #443
Mile
 
Avatar Mile
 
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Witam, dziękuję serdecznie za komentarze.

Rodzinka Kent, nowy odcinek ( nr 54 )

Na drugi dzień w południe pojechaliśmy do Ortisa, do biura. Usiedliśmy przy stole.



Ortis rozpoczął.
- Dziękuję, że przyjechaliście. Przykro mi, że spotykamy się w tak smutnych okolicznościach. Na początek, chcę złożyć wyrazy najszczerszego współczucia rodzinie. Mia, moje kondolencje. Gina i Noah, mam nadzieję, że będziecie silni aby przetrwać ten trudny okres. - Kiwnęliśmy głowami.
- Ortis, czy przygotowałeś oświadczenie dla prasy? - Zapytała Mia.
- Tak, oczywiście pozwólcie, że wam odczytam. Najpierw będzie wydrukowana krótka notka o śmierci Fabiana. Brzmi w ten sposób „W dniu 4 października 2012 roku w wyniku brutalnego morderstwa, poniósł śmierć Fabian Kent, znany autor książek kryminalnych i wielu tematycznych felietonów. Łączymy się w bólu z rodziną.” To się ukaże we wszystkich codziennych gazetach, jutro na pierwszych stronach.
- Czy musi się ukazać we wszystkich gazetach? Czy to nie przesada? - Zapytała Mia.
- Absolutnie, tak musi być. Za bardzo był znany, aby wzmiankować tylko np. w jednej.



- Ok, jak chcesz. Boję się tego co nastąpi później, pod bramą będzie się roić od paparazzi.
- Niestety, ale musicie się z tym pogodzić.
- Może wyjedziemy z domu na ten okres? - Zapytałam.
- To jest niezły pomysł. - Odparł Ortis. - Unikniecie wielu przykrości i nagabywania, dobrze by było, aby Noah nie chodził w tym czasie do szkoły, najlepiej jakby się w ogóle nie wypowiadał.
- Ok, ja i tak nie chcę nic mówić – dodał Noah.
- Dobrze, to było krótkie oświadczenie ogólne, późnej damy oświadczenie rodziny, będzie brzmiało tak, jeżeli będziecie mieli jakieś uwagi to proszę bardzo. „Z przykrością zawiadamiamy o tragicznej śmierci naszego kochanego ojca i męża Fabiana Kenta. Był dla nas oparciem i najlepszym przyjacielem. Jesteśmy pogrążeni w żałobie i chcielibyśmy prosić o uszanowanie tego smutnego faktu. Nie będziemy uczestniczyć w żadnych konferencjach prasowych i komentować tego tragicznego dla nas wydarzenia. Uroczystość pożegnania drogiego nam Fabiana Kenta odbędzie się w domu pogrzebowym korporacji Landy i Spółka, w sobotę 20 października o godzinie 12. Ciało zostanie skremowane, zgodnie z wolą zmarłego a prochy rozsypane w oceanie. Powstanie pomnik upamiętniający jego życie i działalność. Po pogrzebie zostanie podana informacja, gdzie stanie pomnik. Pogrążona w żalu rodzina.” - Skończył czytać i spojrzał na nas.
- Będzie pomnik? Nawet nie wpadłam na to – stwierdziła Mia.
- Tak, to najlepszy sposób uhonorowania go.
- Ja się zgadzam – powiedział Noah.
- Ja też. – Dołączyłam się. - Kto to zrobi?



- Rozmawiałem już z Ichiro Takeshi, Fabian bardzo lubił sztukę japońską. Zgadzasz się Mia?
- Tak, to artysta wysokiej klasy.
- Dobrze, Barney jeszcze ty musisz dać oświadczenie jako jego rzecznik. Nie musisz się uchylać od udzielania wywiadów, jeżeli Mia i rodzina nie będzie miała nic przeciwko. - Spojrzał pytająco na Mię. Pokiwała głową.
- Wiem, że Barney nie zrobi niczego, co by zaszkodziło naszej rodzinie i Fabianowi.
- Dziękuję Mia za zaufanie, dzisiaj się za to zabiorę. Wieczorem dam wam do przeczytania. - Odpowiedział Barney. - Jest dużo spraw, które teraz będę musiał zamknąć.
- Ok, teraz chciałbym przejść do kolejnej kwestii, do odczytania testamentu. Jestem jego wykonawcą.
- Fabian miał testament? Nic mi o tym nie powiedział. - Zapytała zaskoczona Mia.
- Tak, sporządziliśmy go na początku tego roku. Dziwię się, że nic nie powiedział. Nikt nie wiedział? - Zapytał i spojrzał wokoło. My pokręciliśmy głowami. - Wszystkich rekomendacji udzielił mi Fabian jak go pisaliśmy. Mam potwierdzenie notariusza.



- Otrzymałem dzisiaj akt zgonu od komisarza Foleya – ciągnął Ortis - to mnie upoważnia do odczytania testamentu, nie będziemy czekać do pogrzebu, chyba że chcecie? To ja mogę poczekać.
- Nie ma takiej potrzeby, proszę odczytaj. - Powiedziała Mia.
Byłam równie zaskoczona co Mia i patrząc na miny innych nie byłam w tym sama. Ortis wziął dokumenty i zaczął czytać.
- „Ja, Fabian Kent, ur. 22 luty 1966 , zam. Westerberg, Unionstr. 55, oświadczam, że na wypadek mojej śmierci powołuję do spadku, co następuje: Moją obecną żonę Mię Kent, zapisuję jej Dom w Westerbergu przy Unionstr. 55, wraz z całym wyposażeniem. Włączone w to są dwa samochody Mini Cooper S i Mercedes-Benz E550 Coupe. Ma prawo do zysków z moich dochodów uzyskiwanych ze sprzedaży książek i innych wydawnictw w 25 %, również do 20 % z kwoty 175 milionów dolarów zgromadzonej na kontach bankowych. Mojej ukochanej córce Ginie Kent przepisuję rezydencję w Słonecznym Wybrzeżu przy ulicy Słonecznej 34. Udział w zyskach z wydawnictw w 25 % i 30 % z kwoty 175 milionów dolarów zgromadzonych na kontach bankowych. Zostanie jej przekazany akt własności samochodu Cobra. Mojemu kochanemu synowi Noah Kent przepisuję rezydencję „Kostka Cukru” w Bridgeport i 25 % udziału w zyskach z wydawnictw, oraz 30 % z kwoty 175 milionów dolarów zgromadzonych na kontach bankowych. Przepisuję mu również samochód BMW Efficient Dynamics Concept. Barneyowi Stinsonowi mojemu najbliższemu przyjacielowi przekazuję 25 % udziału w zyskach z książek i innych wydawnictw i 10 % z kwoty 175 milionów dolarów zgromadzonych na kontach bankowych. Oddaję mu również moje dwa stare samochody, tj. Chevrolet Corvette z 1960 roku i Chevrolet El Camino SS z 1970 roku, on najlepiej o nie zadba. Pozostałe 5 % kwoty z 175 milionów dolarów z kont bankowych, przeznaczam na powołanie fundacji mojego imienia, wspierającą działalność młodych literatów. Powstanie ona po mojej śmierci. Kolejne 5 % kwoty z 175 milionów dolarów z kont bankowych, przekazuję na działalność charytatywną, wspierającą ratowanie zagrożonych gatunków zwierząt. Podpisano Fabian Kent.” - Ortis skończył czytać, zaległa ogromna cisza, nie było słychać nawet muchy. Byliśmy w szoku po tym co usłyszeliśmy. Te liczby były zawrotne. Nie spodziewałam się, że mamy taki majątek, ale najbardziej byłam zaskoczona, że ojciec miał jeszcze dwa domy, o których nic nie wiedzieliśmy. Mia od razu zareagowała.
- Co to za domy, o których ja nic nie wiem?
- Dwie duże rezydencje. Mam tutaj klucze i akty własności - odpowiedział Ortis.
- Co on jeszcze ukrywał? Mam tego dość i mam w dupie jego pieniądze! - Krzyknęła Mia.
- Spokojnie, to jest wszystko nic więcej nie ma, przynajmniej ja nic nie wiem. Wiesz coś Barney? - Ortis zwrócił się do Barneya.



- Nic, o tym też się teraz dowiedziałem. - Pokręcił głową.
- Czyli ja mam swoją chałupę? Mogę się wyprowadzić? - zapytał Noah.
- Nigdzie się nie wyprowadzasz! - krzyknęła Mia. - Nikt się nigdzie nie wyprowadza! Gina ty też!
- Ja jutro lecę na Słoneczne Wybrzeże, muszę zobaczyć ten dom. Barney, lecisz ze mną?
- Gina, nie wiem czy to ...
- Jak chcesz. Ja na pewno. Dość mam już tych tajemnic! - Przerwałam mu. - Ortis dlaczego nic nam nie powiedziałeś?
- Wszystkie sprawy jakie były omawiane z Fabianem, to była tajemnica, z nikim nie miałem prawa rozmawiać. Skąd mogłem wiedzieć, że on nic wam nie powiedział.
- Gina, Ortis ma rację, nic nie mógł powiedzieć - odezwał się Barney.
- Dobra, już nie ważne, czy jest jeszcze coś co powinniśmy wiedzieć? - Zapytała Mia. - Jakieś długi i inne tego typu ciemne sprawki?
- Nie, cała księgowość jest w porządku, ale o tym wie najlepiej Barney, masz coś do dodania? Jakieś problemy z wydawnictwami? Jakieś nie sprzedane nakłady? - Ortis, ponownie zwrócił się do Barneya.
- Rachunkowość prowadzona przez moją firmę jest prowadzona wzorowo, Fabian by nigdy nie pozwolił na żadne przekręty w tym względzie, sprawdzał każdą fakturę i ją parafował zanim poszła do płatności. Nie ma żadnych zaległości w podatkach. Mia, w związku z tym, że wszyscy mamy teraz udział, musimy się zastanowić, czy to wszystko oddać do niezależnej firmy czy zostawiamy u mnie. To są ważne decyzje, które muszą zostać podjęte, bez tego nie będziemy mogli dłużej utrzymywać dzisiejszego stanu rzeczy. Możemy powołać nową spółkę, która będzie się zajmować sprawami Fabiana i jego spuścizny. - Odpowiedział rzeczowo Barney – Wiadome jest, że książki będą nadal sprzedawane i być może nawet w większym nakładzie. Trzeba na nowo negocjować umowy z wydawnictwami i zadbać o odpowiednią promocję. Ponowić spotkania z fanami, z tym że teraz wiadomo bez Fabiana. Muszą się pojawić inni, którzy pociągną fankluby, po prostu nowych ludzi musimy zatrudnić, zadbać na początek o każde miasto w okolicy, a później dalej. Mogę się tym zająć, to nie stanowi dla mnie problemu. Być może Gina i Noah mogliby mi pomóc. Bylibyście jako rodzina bardziej wiarygodni. Wiem, że nie teraz, ale za jakiś czas jest to do zrobienia. Co myślicie?



- O widzisz, Barney ma bardzo dużo racji. - Ortis spojrzał na Mię. - Trzeba to pociągnąć, nie można tak tego zostawić. Fabian na pewno by nie chciał. Jest bardzo dużo szczegółów, którymi się zajmowali z Barneyem, być może nie zdawałaś sobie sprawy.
- Wiem, ale ja teraz nie mam do tego głowy – odpowiedziała Mia.
- Oczywiście, powolutku sobie wszystko poukładasz. Teraz musimy zająć się pogrzebem. Rozmawiałem z burmistrzem, on chce wygłosić przemówienie. Chce wyrazić swoje odczucia. - Ciągnął dalej Ortis. - Wiemy tutaj wszyscy, że chce zabłysnąć i przy tej okazji trochę zebrać punktów, ale jest teraz urzędującym najwyższym urzędnikiem i dobrze by było aby wystąpił. Zgadzasz się Mia?
- Tak, niech będzie, ludzie pewnie też tego oczekują.
- Dobrze, jeszcze jedno, w sobotę wieczorem po kremacji będzie uroczystość tylko dla rodziny na statku i symboliczne rozsypanie prochów do oceanu, czy chciałabyś specjalną oprawę? Jakaś specjalna muzyka? Tam też będzie stypa. Jakieś specjalne potrawy? Możemy zamówić taki catering jaki chcesz.
- Niech będzie zwykły catering, bez szaleństw, tylko niech zagra ktoś na trąbce.
- Ok, ja się tym wszystkim zajmę. To chyba omówiliśmy wszystko. Barney mógłbyś zostać i podpisać mi kilka dokumentów? Ty jeszcze masz wszystkie pełnomocnictwa.
- Ok, ja zostanę chwilę, potem do was do domu przyjadę. - Barney zwrócił się do nas.
Pożegnaliśmy się z Ortisem i pojechaliśmy do domu. W domu usiedliśmy na kanapie i tempo patrzyliśmy w podłogę. Musieliśmy sobie to wszystko poukładać. Mia chciała coś powiedzieć jednak zrezygnowała, Noah tylko popatrzył i też nic nie mówił. Ja patrzyłam na bawiące się w salonie koty, nic nie mogłam z siebie wydusić.

***
- Dzięki, że zostałeś Barney – odezwał się Ortis, gdy zostali sami – chodziło mi o ten dom na Słonecznym Wybrzeżu. Tam cały czas mieszka Asha.
- Co? On z nią nie zerwał? Myślałem, że jak będzie z Cassie to z Ashanti da sobie spokój. Ten gość cały czas mnie zadziwia. Nawet po śmierci.
- Niestety, ona cały czas tam jest i nie ma zamiaru się wyprowadzić. Dzwoniłem do niej. Wie jaka jest sytuacja. Ale wiesz jaka jest dzika i uparta, nic nie bierze do głowy.



- Hmm …, wiem jest nieokiełznana. - Barney zamyślił się na samo wspomnienie dziewczyny i tajemniczo się uśmiechnął. - No i co z nią?
- Będzie problem, jak Gina tam jutro poleci.
- O kurczę, nie pomyślałem o tym, co ja mam zrobić?
- Barney, leć tam z nią, ja ci dam dla niej pewne dokumenty do zaniesienia do urzędu miasta, ty w tym czasie pojedziesz do domu i rozmówisz się z Ashą. Może uda ci się ją przekonać do wyprowadzki. Nie chciałbym tej sprawy rozstrzygać w sądzie.
- Rozumiem. Jeżeli o nią chodzi, to jestem przy niej słaby, najlepiej jakbym się z nią w ogóle nie widział, bo nie wiem jak będzie. Po naszym ostatnim spotkaniu, Fabian dwa dni się do mnie nie odzywał. Widziałeś ją?



- Tak, nic nadzwyczajnego, dziewczyna jak dziewczyna.
- Tssa, Ortis nie mów, że taka dziewczyna nie zawróciła ci w głowie, aż tak z tobą źle? - Zaśmiał się Barney. - Mnie aż się ręce trzęsą, jak o niej pomyślę.
- Wiem, Barney ty lubisz laski, ja wiesz … ja wolałbym … co byś powiedział na małe wspólne wyjście?



- Z tobą? Nie żartuj, nie jesteś w moim typie. - Znowu się głośno zaśmiał.
- No dobra, nie zmuszę cię, ale wiedz, że gdybyś zmienił zdanie to … - Zawiesił głos i spojrzał znacząco do Barneya.



- Daj spokój, nie ma mowy.
- Dobrze, uściskajmy się jak bracia. - Zaproponował i wyciągnął ręce do Barneya, ten się zgodził i uściskał go klepiąc po plecach. Jednak Ortis ścisnął go mocniej, z większym zaangażowaniem.





Barney poczuł, że Ortis za bardzo się do niego przytula. Wyrwał się natychmiast z jego rąk.
- Co ty odpi..., bez takich numerów!
- Och przepraszam, poniosło mnie. - Próbował się tłumaczyć Ortis.







- Ale mnie teraz wkurzyłeś! Co ty sobie wyobrażasz! - Wrzasnął na niego.
- Barney, spokojnie nic ci się nie stało.
- A właśnie, że się stało! Nie mam zamiaru obściskiwać się z facetami. Jak cię zaraz trzasnę, to zobaczysz co się stało.



- Nie przesadzaj! - Zezłościł się Ortis.
- Nigdy się do mnie nie zbliżaj, nawet na metr!



- Przepraszam cię, proszę cię wybacz mi, to się więcej nie powtórzy. - Złożył ręce w błagalnym geście. - Pozostaniemy przyjaciółmi?



- Dobra, idę już, daj mi te dokumenty dla Giny. - Wziął dokumenty i wyszedł. Wściekły był, ledwo się opanował. Pojechał do domu Giny.

***
Zebraliśmy się wszyscy w salonie, gdy Barney przyjechał.
- Mam taką propozycję, że ja polecę jutro z Giną na Słoneczne Wybrzeże, a wy z Noah do Appaloosa Plains. - Spojrzał na Mię. - I tak chwilowo do soboty nie macie co tu robić, a patrzeć na to zamieszanie, które się tutaj jutro rozpocznie, raczej nie chcielibyście. Prawda?





- Dobrze - powiedziała Mia.
- Świetnie, dziękuję Barney. - Uśmiechnęłam się do niego.
- Nie mógłbym pozwolić, abyś sama gdzieś się po świecie rozbijała.
- Barney, ja też będę spokojniejsza, jak ona będzie z tobą. - Odezwała się Mia – Ok, zabieramy koty i jedziemy.



- Ale fajnie, porzeźbię sobie z dziadkiem. - ucieszył się Noah.
- Tak, kochanie dziadek się ucieszy. Może byście pojechali z nami na kilka dni, potem spokojnie możecie pojechać na to Słoneczne wybrzeże?
- Mia, może następnym razem, dostałem dokumenty, które Gina musi złożyć w urzędzie jako właścicielka tego domu.



- Aha, rozumiem. To może będziecie tam dzień, dwa i dojedziecie do nas? Mój brat z żoną i dziećmi będzie. Gina, ty nie widziałaś jeszcze małego Daniela.
- Wiem, ale zobaczymy jak będzie, co nie Barney? Może rzeczywiście się tam później wybierzemy - odpowiedziałam.
- Idę się pakować - odpowiedziała Mia i poszła na górę.
- Ja też. - Dodał Noah i pobiegł do swojego pokoju.
Zostaliśmy sami z Barneyem.
- Może my też pójdziemy na górę? - zapytał ze słodkim uśmiechem.
- Tak, chodźmy.
W pokoju od razu się do mnie przytulił.
- Jak dobrze się przytulić do pięknej kobiety, nawet nie wiesz jaka to przyjemność.



-Tak? - Zapytałam cichutko i dotknęłam jego policzka, on tylko przymknął oczy i zamruczał.



To tyle w tym odcinku, proszę o komentarze.
__________________

Ostatnio edytowane przez Mile : 12.03.2013 - 03:07
Mile jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11.03.2013, 17:55   #444
zły chipsik wrogar
 
Zarejestrowany: 10.12.2012
Płeć: Mężczyzna
Postów: 174
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

dobry odcinek .Barney dziwnie zaregował jak ortis się do niego przytulił.Ciekawe kim jest Daniel....Biedna Mia zostanie Sama ):
zły chipsik wrogar jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11.03.2013, 18:15   #445
Muffshelbyna
 
Avatar Muffshelbyna
 
Zarejestrowany: 02.03.2013
Skąd: Bayview <3
Płeć: Kobieta
Postów: 634
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Wow :o świetny odcinek, piękne zdjęcia... i w ogóle wszystko takie fajne ^^ Ashanti, kto to taki? Baaaardzo jestem ciekawa tej osóbki. Komplikujesz całą sytuację, okazuje się, że Fabian miał jeszcze jeden romans...a może i nawet więcej? Teraz to wszystkiego można się spodziewać.

Współczuję całej rodzince Będzie im teraz bardzo ciężko. Oby wspierali się nawzajem, wtedy jakoś to przetrwają.

Nie wiem czemu, coś tak nie lubię Ortisa... Nie wzbudził mojej sympatii.

Czekam na więcej!!!
Muffshelbyna jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11.03.2013, 18:21   #446
Katherine
 
Avatar Katherine
 
Zarejestrowany: 13.09.2012
Skąd: Poznań
Wiek: 26
Płeć: Kobieta
Postów: 374
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

To Fabian nie mial jednego romansu!? :o Nie rozumiem jak Barney może tak mówić o jakiejś pannie, chodząc z Giną. Nawet gdybyś nigdy nie wspomniała, że Ortis jest gejem, byśmy się połapali po tych obrazach w jego biurze.
Ciekawe co się będzie działo z Girneyem na tym Słonecznym Wybrzeżu...
czekam na next
__________________
[IMG]http://i40.************/2vxnev4.gif[/IMG]
Katherine jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11.03.2013, 19:06   #447
Kędziorek
Supermoderator
 
Avatar Kędziorek
 
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Fabian mnie wkurza, nawet po śmierci Ile on miał tych lachonów co? Głupek. A taki był oburzony, kiedy Barney przedstawił mu Candy..

Scena Barneya z Ortisem - p.r.z.e.b.o.s.k.a.
Nawet nie zauważyłam, jak się zaczęłam chichrać z tych przytulasków
Zgadzam, się, że Barney nie powinien wypowiadać się w ten sposób o Ashanti skoro ma Ginę, ale z drugiej strony to facet, nigdy nie będzie idealny..

Ciekawe, jak się sprawy potoczą na tym Słonecznym Wybrzeżu, Asha chyba nie da tak łatwo za wygraną..

I te obrazy w gabinecie Ortisa (szczególnie Johnny Depp )

czekam na więcej

@down Ortis JEST gejem, było to wspomniane jak się pierwszy raz pokazał (41 odcinek)
__________________
Mam łopatę.

Ostatnio edytowane przez Kędziorek : 11.03.2013 - 19:42
Kędziorek jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11.03.2013, 19:27   #448
Zielona Herbata
 
Avatar Zielona Herbata
 
Zarejestrowany: 02.11.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 506
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Po tej scenie z Barneyem i Ortisem, zastanawiam się, czy Ortis nie jest gejem... A z resztą, mniej ważne.

Ach, i zacytuję tu kędziorka : "I te obrazy w gabinecie Ortisa (szczególnie Johnny Depp )" Zakochałam się w tych obrazach ! 333333

Ach (czemu znowu zaczęłam od "ach" ? xd), Barney za bardzo się denerwuje na takie błahostki... :'c A co do Barneya, jest bardzo romantyczny w stosunku do Giny ! *o* Jeszcze nigdy w życiu nie czytałam o osobie z takim romantycznym charakterem ! :33333 Jest moim ulubionym bohaterem, Gina oczywiście też ; **

Ach, i wiedz, że jestem twoim stałym czytelnikiem i że uwielbiam twoje OJSG ! Dawaj tu już następną część, i wypatruj następnego komentarza ode mnie
__________________

Zapraszam na mojego bloga: Herbal Sims
Zielona Herbata jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11.03.2013, 22:20   #449
Misiaa12
 
Avatar Misiaa12
 
Zarejestrowany: 24.11.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 256
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Tego to już za wiele. Fabian ile miał tych kochanek?
Masakra, co za @!#$%! Po tej śmierci mu przebaczyłam, ale teraz NIE

Ortis to też typ jak wcześniej Barni, tylko woli facetów.
Głupio obściskiwać kumpla, który ma dziwczynę.

Niech jadą, odpoczną, należy im się.
__________________
I waited for you ...
Misiaa12 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11.03.2013, 22:30   #450
Sqiera
 
Avatar Sqiera
 
Zarejestrowany: 14.04.2012
Skąd: z Ziemi Obiecanej
Płeć: Kobieta
Postów: 899
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Haha, Ortis jest dobry :p Juz kiedyś było widać, że do Barney'a czuje... miętkę? Haha... biedaczek.
Z drugiej strony dość ostro go potraktował po tych przytulankach. Ja rozumiem, że mu się to nie spodobało, no ale...
Nie pasuje mi do Ortisa wizerunek geja, no ale to w końcu twoja opowieść :>
Cytat:
- Przepraszam cię, proszę cię wybacz mi, to się więcej nie powtórzy. - Złożył ręce w błagalnym geście. - Pozostaniemy przyjaciółmi?
ciekawe na jaką przyjaźń liczył... hehe :p


Heh... czego my się tu dowiadujemy. Fabian miał drugą babkę na boku... Zachowywał się jak żeglarz, w każdym porcie inna kobieta! Ciekawe ile jeszcze takich portów zaliczył.
Jeszcze się okaże, że ta cała Ashanti była w zmowie z Cassie i... omg, wolę nie myśleć ;p
Ciekawa jestem tej osoby. Sądzę, że niedługo ją poznamy w wyjątkowych okolicznościach... Coś czuję, że... a... zostawię to dla siebie, ale KTOŚ tu KOMUŚ będzie musiał COŚ wyjaśnić... i nie będą to przyjemne sprawy.

No i jeszcze testament... Kto by pomyślał, że Fabian zgromadził taki majątek! Jestem w szoku! Nie rozumiem takiego przetrzymywania pieniędzy. No chyba nie myślał, że zabierze je do grobu... Jeśli tak, to chyba mu się nie udało ;p


No kochana, rzeczywiście gnasz z tymi odcinkami, że przy tobie czuję się taka malutka :p

No nic, sytuacja się zaostrza więc czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek

P.S. żeby nie było, że nie dostrzegłam... Keanu
__________________
Sqiera jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 10:57.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023