Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 24.03.2013, 13:56   #1
Słodki Pan Ciastek
 
Avatar Słodki Pan Ciastek
 
Zarejestrowany: 12.11.2012
Wiek: 23
Płeć: Mężczyzna
Postów: 527
Reputacja: 14
Grin Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.

Bardzo dziękuje za komentarze i zapraszam do czytania

Rodzina Johnson, Odcinek 21

Jak co dzień przesiadywałam w moim pokoju szukając czynności, która jak na razie mnie nie zanudziła. Dawno się nie widziałam z Beckiem co mnie bardzo martwi. Może po ostatnim spotkaniu zraziłam go do swojej osoby. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Spojrzałam przez okno, a to właśnie Beck jak na mój rozkaz przyszedł.
Zbiegłam na dół. Stanęłam przed drzwiami, ale nie wiedziałam czy nacisnąć klamkę. Co prawda chciałam się z nim spotkać, ale jednak wstydziłam się. Może i ostatnio to był taki niewinny pocałunek, ale zawsze coś. Otworzyłam je. On tam stał. Zresztą widziałam go już przez okno.
- Mogę wejść?- spytał od razu.
- Oczywiście.- zgodziłam się.


Co najgorsze była już pełnia więc miałam trzy wilczki w domu. Zagoniłam go szybko do swojego pokoju.
Kiedy weszliśmy od razu powiedziałam.
- Czuj się jak u siebie.- na moje słowa ściągnął kurtkę i rzucił w kąt pomieszczenia.
Usiedliśmy na łóżku. Patrzyliśmy się na siebie, a ja zaczęłam rozmowę.
- To... jak tam?
- Spoko...- odpowiedział cicho.-aaa czemu tak od razu mnie tu przegoniłaś?
- Bo... moja siostra, jej mąż i syn teraz są.... wilkołakami.
- Iii...?
- I zachowują się niecodziennie.
- To ich problem nie twój.- uśmiechnął się.
- Bardzo możliwe, ale i tak staram się, żeby mieli jak najmniejszy kontakt z ludźmi podczas, gdy są w innej postaci niż za dnia.
- A jak to jest, że twoja siostra jest wilkołakiem, a ty człowiekiem?- na samo słowo "człowiekiem" widocznie przełknęłam ślinę.
- Andree, którego chyba nie zdążyłeś poznać...



- Jak mogę go nie znać? Zdajesz sobie sprawę ile on zrobił dla tego miasta?
- Chyba zdaję, ale jednak mało.
- Dobra mniejsza. Mów dalej.
- Więc Andree od małego był wilkołakiem, ale nie był taki jak reszta. Kiedy kogoś pocałował, osoba ta zostaje tak zwanym przez ludzi potworem. Mógł kogoś przemienić tylko raz i tak padło na moją siostrę.
- Dobrze wiedzieć.
Po tym zapadła cisza. Patrzyłam się w ścianę, a co jakiś czas na niego. Nagle to on popatrzył się na mnie z uśmieszkiem.
Co dziwne, ale zaczął mnie łaskotać. Zaczęłam się śmiać w niebo głosy. W końcu przestał, a ja i tak się śmiałam.


- Sam posprzątaj w kuchni. Proszę!-ryknęła Charlie.
- Dobrze- odkrzyknęłam.- zaraz wrócę.-zwróciłam się do Becka.
- Pomogę ci. Zejdzie szybciej.- wstał z łóżka.
- Robisz to na własną odpowiedzialność.
- Ok...-powiedział niepewnie.

Zeszliśmy na dół. Od razu wzięłam się do roboty, a Beck przyglądał się jaki syf zostawia moja rodzina.


Po chwili złapał mop i zaczął myć podłogę. Przechodziłam obok niego z naczyniami pełnymi nieświeżego jedzenia. W pewnym momencie napadły mnie muchy. Zaczęłam krzyczeć, a Beck jako mężczyzna kazał mi się nie ruszać i chcąc odgonić robale mopem uderzył mnie w twarz.


- Sorunia.-powiedział niewinnie.
- To, że powiesz "sorunia" nie naprawi szkód.
- Jakich szkód?- zaśmiał się.
- Moja biedna twarzyczka została poturbowana.- zrobiłam minkę "pobitego pieska."
Wzięłam "jedzenie" i zanurzyłam je pod wodę.




Po dłuższym czasie skończyliśmy. Do tego czasu Andree, Charlie, Rocki i Debbie zdążyli gdzieś wyjść i zostawić mnie i Becka samych. Włączyliśmy telewizję. Wiedziałam, że Beck ciągle ogląda mnie, ale starałam się tego nie odwzajemniać tylko wczuć się w film. Nie wychodziło mi udawanie.




Objął mnie jedną ręką, a ja nie wytrzymując pocałowałam go. Czułam się wspaniale, ale nie chciałam się posunąć za daleko. Po chwili było mi wszystko jedno. Życie jest różne, ale przy nim jest zawsze takie samo. Cudowne, spontaniczne, bez granic.




Odsunęłam się lekko od niego i wzięłam oddech.

Usłyszałam pukanie w drzwi i wstając powiedziałam.
- Ludzie to mają wyczucie.

Zarzuciłam na siebie kurtkę i wyszłam na próg.


Nikogo nie było. Zobaczyłam coś czarnego zbliżającego się w moją stronę z ogromną szybkością. Poczułam mocne uderzenie w głowę. Upadłam w śnieg. Zamknęłam oczy. Nie miałam siły, aby cokolwiek powiedzieć. Bałam się, ale byłam bezradna.


__________________________________________________ ___

Dziękuje za przeczytanie i zapraszam do komentowania.

Ostatnio edytowane przez Słodki Pan Ciastek : 28.03.2013 - 09:20
Słodki Pan Ciastek jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 14:34.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023