|
|
|
|
#1 |
|
Supermoderator
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 33
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
|
Emili jaka zaradna dziewucha
Szczerze, to swoją obecnością mogłaby przysporzyć Milesowi wiele dobrego, np. dzięki niej mógłby jadać w końcu pyszne, zdrowe domowe posiłki, a nie jakieś niezdrowe "coś".. Cóż, mam nadzieję, że mimo wszystko nigdzie jej nie odeśle.A, i czy ona wie, że on chce ją wysłać do swoich znajomych? Tak się ucieszyła na wieść, że zostanie przez niego adoptowana, że w to wątpię. W takim razie ciekawe, jak zareaguje, kiedy się dowie.. Pewnie będzie trochę rozczarowana. czekam na więcej
__________________
Mam łopatę.
|
|
|
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
|
Jak Miles przeczytał te wszystkie informacje zwiazane ze swoim kuzynem i jego śmiercia, to myslalam, że zrezygnuje z pomyslu oddania jej do jakis znajomych i sam sie nia zajmie.
No coz mam nadzieje, ze u tej jego znajomej bedzie jej dobrze. Czekam na kolejny
__________________
|
|
|
|
![]() |
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|