![]() |
#171 | |
Zarejestrowany: 09.12.2008
Skąd: moje własne Idaho
Płeć: Kobieta
Postów: 1,035
Reputacja: 11
|
![]() Cytat:
Kurde, no obawiałam się tego, że Rain coś tam będzie czuł jeszcze do Jade ;/ Jak zachce mu się o nią walczyć, to się wkurzę. Tak zwykle jest, że jak czuje się rywala w sprawach damsko-męskich, to robi się wszystko, by się go jakoś pozbyć. Nawet, jeśli związek należy do tych przeszłych. Wiedziałam, że tu nie będzie lekko ;/ Ermac jest tak wspaniały, że zasługuje na wszystko, co najlepsze, zwłaszcza na uczucie kobiety, nie wolno mi tu wyjeżdżać z jakimś wkurzającym, nie lubiącym Sub Zera Rainem! (wkurzający, ale za to z jaką twarzą.... ![]() A swoją drogą powinnaś dostać klapsiory za to, że Rain jest taki przystojny! :> A teraz..... moja ulubiona scena! xDDD Ale najpierw... O matko i córko, co za zdjęcie! ![]() ![]() Smoke zaczyna czuć niepokój w związku z Mileeną. Czyżby powoli, powoooooli prawda zamierzała wyjść na jaw? Zaczyna się interesować jej osobą, a nie tylko jej... urodą ![]() Oczywiście Tanya jak zwykle musi mieć "wejście" ;/ Najlepiej w formie kontaktu cielesnego, małpa! :[ Niech nie zgrywa niewiniątka, już ja dobrze wiem, że to wpadnięcie na klatę Smoke'a nie było przypadkowe :[ Myślałby kto, że taka żądna wiedzy, zaczytana osoba z niej... Mileena pojawiła się w idealnym momencie! xDDD Totalnie zaskoczył mnie jej atak zazdrości xD Niby chciała go tylko wykorzystać, a tu proszę, jakieś głębsze uczucie wychodzi na jaw! ![]() Sen Kitany był przerażający... Myślałam na początku, że to prawda i nie wiedziałam za bardzo, co się dzieje. Matko, co ten sen oznacza? Czyżby jakiś proroczy? Jakieś ostrzeżenie? Mam nadzieję, że w "realu" nie pojawią się jakieś roboty... Porwani Smoke i Sub to jakaś koszmarna wizja, nawet sobie nie mogę tego wyobrazić ;/ Zostawiłaś nas w takich momentach... Ja już chcę dalszą część, zwłaszcza dowiedzieć się, co zrobi Mileena, gdy już znajdzie się na zamku! Mam nadzieję, że komentujący nie zawiodą! |
|
![]() |
![]() |
|
![]() |
#172 | |
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 15
Płeć: Kobieta
Postów: 2,224
Reputacja: 10
|
![]() Cytat:
I nie, nie chodzi tu o brak komentarzy, po prostu bardzo poważnie zastanawiam się nad odejściem z forum na dobre (ironia losu, najpierw go broniłam, a teraz chce odejść, no ale cóż...). Do poniedziałku dam znać czy FS będzie kontynuowane tutaj, czy może już na blogu ![]() Póki co, to tyle ode mnie.
__________________
Mój profil na WATTPAD
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#173 |
Zarejestrowany: 03.07.2009
Skąd: Ze Szmaragdowego Snu
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,482
Reputacja: 19
|
![]()
Troche zaniedbalem czytanie tego FS; nie moglem sie za niego zabrac. Na razie przeczytalem odcinki 10-12.
Odc 10 Hueh hueh, jaki piekny wstep do 10 odcinka ![]() ![]() Jade. No tak, serce nie sluga, choc od poczatku znajomosci Jade-Ermac wiadomo bylo co sie kroi ![]() Na koniec zostawilas nam biednego Ermaca. Torturowany, ktoremu na sile wpychaja (buahahahah xDDDD) zlapane dusze w postaci zielonych kuleczek. Ciekawe czy ulegnie, hmmmm. Odc 11 Jaka perwersja na sam poczatek xD “Otworz usta” haha… nie musze mowic, co pomyslalem ![]() ![]() Najasniejszym punktem odcinka, byla oczywiscie konfrontacja Sub’a z Rainem. Troche lodowy Rain’owi wygarnal ale czuje, ze walka wisi w powietrzu ![]() Ermac... jednak ulegl. Przechodzimy do kolejnego odcinka Odc 12 A to ciekawe... Scorpion chce pomoc Ermacowi uciec z piekielka. Zastanawia mnie jego motywacja. Po raz kolejny utwierdzilas w przekonaniu, ze ta postac nie jest taka oczywista. Kitana i te jej fantazje o Subie... xD No, ale coz... Miedzy nimi jak widac wszystko powoli wraca do normy. Ciekawe kiedy kolejna scena lozkowa z tym dwojga w tle ![]() No i ponownie wracamy do tematu Ermaca. Jak juz mowilem wczesniej, zastanawia motywacja Scorpiona. Ciekaw jestem reakcji Ermaca na widok Jade ![]() To tyle na razie. Obiecuje, ze niebawem lukne na kolejne 3 Przepraszam jezeli moje komentarze sa pelne podtekstow, ale co ja biedny poradze ![]() @ jak to odchodzisz? Ja ci zabraniam! Pamietaj, ze mialas mnie ukarac! ![]() ![]()
__________________
|
![]() |
![]() |
![]() |
#174 | |
Zarejestrowany: 14.04.2012
Skąd: z Ziemi Obiecanej
Płeć: Kobieta
Postów: 899
Reputacja: 10
|
![]()
No dobra… ja ostatnio cierpię na brak weny twórczej więc nie oczekuj zbyt wiele po tym komentarzu
![]() Na początek oczywiście nasz książe. Dobrze przeczułam, że on do Jade coś jeszcze czuje. Mam nadzieję, że nie naobiecuje sobie zbyt wiele. Jade jasno i wyraźnie wyjaśniła ich relacje i nie ma co ich zmieniać. poza tym, ona kocha Ermaca, ja kocham Ermaca … on zasługuje na Jade (mimo iż jeszcze tego nie wie), i byle jakiś tam Rain nie przeszkodzi w tym. Co było to już nie wróci i niech się on z tym pogodzi, bo coś mi się wydaje, że on tak nie do końca odpuści i będzie jeszcze coś tam próbował zdziałać :>. No cóż, zobaczymy. Cytat:
![]() Haha, i z tym też ![]() Idźmy dalej. Zdjęcie Smoke'a z długą bląd grzywą, powalające. Spokojnie mógłby pracować dla Vouge'a czy innej gazety. Jak model spisuje się świetnie xD ![]() Rozwalił mnie moment kiedy to "zaczytana" Tanya wpadła na Smoke'a. I jeszcze niby przypadkiem… i niby ja mam w to uwierzyć? Tanya jest cwana. Wie już, że z Sub'em będzie ciężko, więc postanowiła dotrzeć do niego poprzez jego przyjaciela… albo w ogóle całkowicie zajmie się przyjacielem. No i do tego dochodzi waleczna jak lwica Mileena. Trochę zbyt porywcza, bo jakby nie było, między Tanyą a Smoke'm do niczego nie doszło, a wiadomo, że zbyt dużą zazdrością, można skutecznie zrazić do siebie. Mileena poważnie powinna się nad tym zastanowić Ale on i tak nie zwrócił na to uwagi, albo szybko zapomniał… no tak, nazwała go swoim facetem, a to już wystarczyło, aby zamydlić mu oczy. A w dodatku zapowiadało się, że dostanie jeszcze jedną nagrodę ![]() Oj Smoke… jakiś ty naiwny. Swoją drogą… Milena niech zażyje trochę tego eliksiru bo brzydnie ![]() Taka jeszcze jedna myśl mi się nasunęła. Niezły to paradoks jest, że do Smoke'a lgną dziewczyny tylko i wyłącznie z Zaświatów ![]() ![]() No i na koniec sen Kitany, który mam nadzieję, że nie był proroczy. I ciekawe… czy to co powiedziała we śnie jest prawdą i na serio zdała sobie sprawę z uczuć do Suba. Jeśli tak, to nie powinna już mieć do Scorpiona jakiejkolwiek słabości. No a na koniec apel! Ja też chce dalsze części. Jak to chcesz odejść? Nie możesz… :< Tak się nie robi :/ Cóż mam napisać… oczywistą sprawą jest, że czekam na kolejny odcinek i liczę na to, że się doczekam ![]() P.S. dzięki komentarzom Gena, twoje odcinki nabierają całkiem innego, nowego sensu xD Ostatnio edytowane przez Sqiera : 26.05.2013 - 11:08 |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#175 |
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
|
![]()
Zacznę od końca, nie możesz teraz skończyć tej opowieści, to by było nie humanitarne wobec nas, wiernych czytelników. Tak pięknie się już to wszystko rozwija. Zmartwiłaś mnie bardzo.
Bardzo mi się spodobał ten odcinek, głownie ze względu na konfrontacje Mileeny i Tanyii ( nie wiem do końca czy tak się pisze to imię ) Proszę bardzo spotkały się dwie zd...y i chcą walczyć o Smoke'a, ha ha ha tego się nie spodziewałam, ale było wiadome, że wcześniej czy później Tanya się zainteresuje przystojnym Smoke'iem. Akurat napatoczyła się Mileena. Szkoda, że nie poszło to dalej. Z chęcią bym przeczytała jak się biorą za swoje pewne siebie buzie. Najlepiej by było gdyby, o ile to możliwe, w tym czasie Tanya zerwała maskę Mileeny. Ha ha ha to dopiero byłby szok dla obserwującego Smoke'a, bo oczywiście by stal i się z satysfakcja przyglądał jak się bija o niego dwie laski, później usiadłby na jakiejś ławce, założył nogę na nogę i kontemplował. Co jakiś czas mógłby rzucić jakiś komentarz. "Dawaj Tanya! Tylko na tyle cię stać?! Meelena co jest? Z buta ją" Ech piękne. ![]() A wracając do odcinka Rain nadal coś czuje do Jade? Moze to i dobrze, bo będzie po jej stronie. Oby tylko pozostał tylko przy pomocy w szukaniu leku dla Ermaca. Niech on już nic nie miesza, za dużo tu zawiłości. Bardzo dziwny sen się przyśnił Kitanie, roboty, maszyny? Zabierają Suba? Oby to był tylko zły koszmar, urojenie wyświetlone przypadkiem z ostatnich przeżyć Kitany i nie miał nic wspólnego z przyszłością, zakładam, że nie ma proroczych snów. Zawsze mnie wzrusza jak Sub się czule zajmuje Kitaną. Czekam na ten kolejny odcinek, jak nie to chociaż opisz jak to się wszystko skończyło. ![]()
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#176 | |
Zarejestrowany: 03.07.2009
Skąd: Ze Szmaragdowego Snu
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,482
Reputacja: 19
|
![]()
I'm back!
![]() Tak jak obiecalem; czas na recenzje kolejnych 3 odcinkow, tejze przesiaknietej erotyzmem opowiastki xD ![]() Odcinek 13 Na wstepie musze ci pogratulowac fantastycznego pierwszego zdjecia. Jest swietne, naprawde! ![]() Dziwi mnie w ogole, ze Jade tak latwo uwierzyla Scorpionowi (pomijajac fakt, ze nie blefowal). Przeciez wczesniej grozil jej smiercia. No ale na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo. Ermac powrocil. Nielatwa droga przednim... Kitana i Sub. Nie sadzilem, ze tak szybko beda sie seksic, naprawde xD ![]() ![]() ![]() ![]() O, czyzby Mileena powoli przechodzila mala transformacje? Kielkuje w niej jakies dobro? Hmmm ![]() Odc 14 Huhuh, widze ze zadbalas o rozrywke dla zenskiej czesci publicznosci serwujac takie zdjecia xD Mam nadzieje, ze w przyszlych odcinkach puscisz oczko w strone meska... ![]() ![]() Reakcja Jade mnie rozbawila. Ona jest dziewica czy jak? xD No chyba, ze faktycznie Ermac ma sie czym chwalic... jezeli tak, to sie chwal i zaliczaj chlopie xDD ![]() Jak przeszedlem do kolejnego watku i zobaczylem fotke, to pomyslalem sobie "jest! w koncu nowa postac" Tanya! Jaka piekna z niej sssssssssuuuuu..... slicznotka... xD ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Musze cie pochwalic za fotke, w ktorej Sub lapie ksiezniczke za jej posladki. Z dwoch powodow; po pierwsze, Kitana ma ksztaltna dupke ![]() ![]() ![]() A no wlasnie, to co mnie ciekawilo w poprzednim odcinku, zostalo zrealizowane w tym. A mianowicie kwestia Mileeny. Szczerze mowiac, nie zabardzo skomplikowalas ich relacje. Gadanie Ermaca, mozna bylo splycic do zdania "bzykaj, ale badz ostrozny" XD Szkoda mi sie zrobilo Jade. Biedna musiala to wszystko uslyszec. I to jeszcze w taki sposob. Ermac niby nie moze kochac, ale skoro u Mileeny moglo zakielkowac co prawda niewielkie, ale jakies dobro, to mysle ze taki chlopak jak Ermac, ma szanse na milosc ![]() ![]() Odc 15 Uuu biedna Jade. Zdala sobie sprawe, ze nici z seksow z Ermaciem.... a pewnie tak sie napalila, gdy zobaczyla jego przyrodzenie na plazy ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Buahahahah. O boze Tanya! XD Jak ja to przyczytalem, to zasmialem sie na caly dom. Moze niewypada mi o tym mowic, ale przydazyla mi sie baardzo podobna sytuacja ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Jade widac nie proznoje i szuka jakiegos rozwiazania z tej beznadziejnej sytuacji. To byl dobry pretekst by namieszac jej w glowce, dajac pod nos bylego kochanka ![]() ![]() No to tyle. W koncu jestem na bierzaco, chyba xD AAaaa, mialem wyjasnic dlaczego nie widzialem tego tajemniczego zdjecia w linku :> Otoz ja twoje odcinki mam na komputerze i czytam je w pracowni w wolnym czasie, a tam nie mam internetu ;/ Wiec to zdjecie obejrze sobie przy najblizszej okazji. I nie omieszkam sie z wystosowaniem odpowiedniego komentarza ![]() Cytat:
![]() ![]()
__________________
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#177 | |||||||||||||||||||||||||||||
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 15
Płeć: Kobieta
Postów: 2,224
Reputacja: 10
|
![]()
Nie no jestem pełna podziwu jeśli chodzi o komenty
![]() Jak tak teraz patrzę, to gdybym miała odpowiedzieć na wszystko, zeszło by mi ze dwie godziny pisania, więc skupię się może na kilku co ważniejszych rzeczach ![]() Więc po pierwsze i chyba najważniejsze, jeśli ktoś chce czytać wciąż moje wypociny, to nie musi się martwić, zostaję na forum :3 No, a teraz skupmy się na FS ![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() no masz rację, tutaj kroi się jakiś pojedynek ![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() jedyne co mogę obiecać to, że spodoba wam się odcinek w którym Smoke pozna prawdziwe oblicze swojej dziewczyny... ![]() Cytat:
![]() no ja również lubię opisywać te czułe sceny pomiędzy nimi :3 Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() jeśli chodzi o relacje Smoke'a i Mileeny to nie mogłam w nich za bardzo namieszać gdyż Smoke jest typem faceta, który nie lubi zbytnio komplikować sobie życia, idzie po najprostszej linii oporu, więc wystarczyła mu rozmowa z dziewczyną i potwierdzenie Ermaca ![]() Cytat:
Cytat:
![]() gdyby spotkała w tym pokoju KOGOŚ innego (ale o kogo chodzi, nie napiszę ![]() ![]() Cytat:
nie jesteś, jeszcze jeden odcinek ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() Dzięki Wam za komenty kochani, co do następnego odcinka, to postaram się by był jak najszybciej, a już w ogóle mogę Was zapewnić, że będzie na pewno w następnym tygodniu ![]()
__________________
Mój profil na WATTPAD
Ostatnio edytowane przez rudzielec : 30.06.2013 - 23:46 |
|||||||||||||||||||||||||||||
![]() |
![]() |
![]() |
#178 |
Supermoderator
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
|
![]()
Heheh
![]() Wiedziałam, że Rain coś jeszcze do niej czuje ![]() A Tanya znowu swoje, co to jest za baba ![]() Mileena pięknie jest dogadała, a już miałam nadzieję, że dojdzie między nimi do bójki, ale trudno, muszę się obejść smakiem. Ale poważnie, nie sądziłam, że kiedyś stanę po jej stronie, coś mi się zdaje, że to wszystko przez Smoke'a. Ciekawe, czy się w nim zabuja, będzie niezły cyrk. Zastanawia mnie, czy wtedy by zrezygnowała ze swoich planów, ale jej ciemna strona mocy tak łatwo się nie podda, jak podejrzewam ![]() Ale ta scena zazdrości była naprawdę świetna. Smoke'owi chyba też się spodobała. Cóż, na moje, to byłby durniem, gdyby nie cieszył go widok, jak dwie laski o niego walczą ![]() Co do snu Kitany, to mam nadzieję, że ona nie ma żadnych ukrytych proroczych mocy i że był to tylko wytwór jej podświadomości. Pierwsze, co powinna sprawdzić, to czy Lin Kuei nie zainwestowali przypadkiem w roboty ![]() czekam na więcej ![]()
__________________
Mam łopatę.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#179 | ||
Zarejestrowany: 28.03.2008
Skąd: Dolny Śląsk
Wiek: 40
Płeć: Kobieta
Postów: 4,172
Reputacja: 10
|
![]()
No to lecimy, na razie z trzema odcinkami:
Odcinek nr 3: Ooo, a zatem Hanzo to Scorpion! Od ostatniego razu jak komentowałam zdążyłam zapomnieć co i jak ![]() Jade się czepia. To co Sub miał jej nie ratować? Albo skoro ma wyrzuty sumienia, że przez niego uciekła Mileena, to normalne, że czuwał przy jej łóżku. A Jade zachowuje się jak nastolatka, dogadując Kitanie ![]() Odcinek nr 4: Ale ta Kitana napastliwa. Poczekałaby trochę, poflirtowała i Sub sam by się przez nią otworzył. W ogóle to inaczej sobie wyobrażałam Suba bez maski, po jego oczach sądziłam, że będzie miał azjatycką urodę, a wygląda jak gwiazda Hollywood ![]() Mileena teraz pojechała po całości - ma urodę, ma niecny plan. Trochę mnie zdziwiło, że chłopaki w chodzi "nowej" Mileeny rozpoznali "starą". Szkoda mi Scarlett - lubiłam ją. Małe błędy: Cytat:
Cytat:
Tą sceną w sypialni Kitany przypomniałaś mi Belle Rose ![]() Trochę się dziwię, że Jade przybiegła przestraszona wspominając o wojownikach kręcących się wokół królestwa i została zignorowana przez Kitanę, no i przede wszystkim przez Suba. Oni by sobie tak baraszkowali, a tu jakaś inwazja mogłaby się szykować (no i sądząc po ostatniej scenie szykuje się) ![]() Fajnie, że opisałaś bliżej postać Ermaca i jego historię. W ogóle Jade - taka postrzelona gówniara (tak ją postrzegam) i on taki młody cwaniaczek - czy nie pasowali by do siebie? ![]() No i Shao Khan - już nie mogę się go doczekać ![]() Ostatnio edytowane przez Searle : 05.07.2013 - 17:51 |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#180 |
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 15
Płeć: Kobieta
Postów: 2,224
Reputacja: 10
|
![]()
Jezu, jakie mam zaległości to szok!
Miałam wstawić odcinek pod koniec tamtego tygodnia, ale całkowicie pochłonęło mnie poprawianie tekstu, który muszę gdzieś wysłać, a mam czas do końca tego tygodnia, dlatego tak trochę się zapuściłam z tym FS. Do tego doszło jeszcze kilka postaci, które musiałam przerobić i tak to wszystko się odłożyło w czasie... Wybaczcie mi moi drodzy, postaram się częściej wrzucać odcinki, kiedy skończę poprawki ![]() ODCINEK 17 Dzisiejszego poranka Jade miała zamiar w końcu spotkać się z Kitaną. Od tygodnia zanosiła się z zamiarem powiedzenia jej kto ocalił Ermaca z kłopotów lecz z racji, że zajęła się chłopakiem, nie miała czasu by spotkać się z przyjaciółką. Na dodatek, wieczorne poszukiwania w księgach czegokolwiek na temat klątwy Starszych Bogów, nic nie dały. Przejrzała wraz z Rainem chyba wszystko co tylko mogła, ale książę obiecał jej jeszcze, że wyciągnie z piwnic te najcenniejsze tomy, które przekazuje się z pokolenia na pokolenie w jego rodzinie. To była ostatnia szansa, by coś znaleźć. Tak naprawdę dziewczyna nie miała pojęcia gdzie jeszcze powinna szukać, oprócz przejrzenia ksiąg nie mogła zrobić nic więcej. Zdawała sobie sprawę, że rozmowa z Quan Chi byłaby najlepszym rozwiązaniem, gdyż mag znał Netherrealm i jego prawa jak nikt inny, lecz wiedziała, że i tak nie powiedziałby jej nic za darmo, o ile w ogóle byłby skory do mówienia i nie pytał do czego potrzebna jej ta wiedza. Jedyne na co mogła liczyć to stare księgi i słowo które dał jej Rain. Nigdy nie zawiodła się na jego obietnicach, więc postanowiła cierpliwie czekać… - Jade? – usłyszała nagle czyjś głos. Szła w takim zamyśleniu, że gdyby nie to, iż skądś kojarzyła te piskliwie tony, to pewnie nie zwróciłaby uwagi, że ktoś ją woła. ![]() - Tanya… - westchnęła z niezadowoleniem, odwracając się za siebie. - Och witaj kochana! Co tam słychać, gdzie idziesz? – pytała dziewczyna, szczerząc swoje białe zęby. - Do Kitany. – Jade odpowiedziała krótko. Nie chciała wdawać się w dyskusje z tą wścibską dziewuchą, gdyż wiedziała, że może się to źle skończyć. - Jest u siebie wraz ze swoim ciachem, więc uważaj żebyś nie wpadła na jakąś gorącą scenkę – zachichotała Tanya. – Lecę się przewietrzyć, może spotkam kogoś godnego uwagi… - dodała tajemniczo i z zadowoleniem ruszyła w stronę schodów. - Najlepiej jakiegoś żądnego krwi mordercę… - mruknęła pod nosem ciemnoskóra dziewczyna i skierowała się w stronę pokoju przyjaciółki. **************** Quan Chi przygotowywał jedną ze swych przesiąkniętych złem mikstur, kiedy w komnacie zjawił się Noob Saibot. Czarownik nie był w najlepszym nastroju, lecz z niecierpliwością czekał na jakąkolwiek wieść dotyczącą Ermaca… - Już od ponad tygodnia przeszukujemy Netherrealm i nic, nie znaleźliśmy najmniejszego śladu uciekiniera. – Wojownik w czerni podszedł do maga. – Nikt go nie widział, żadnych świadków… To wszystko wydaje mi się bardzo mocno podejrzane. - Co sugerujesz? - Quan Chi odłożył buteleczkę z eliksirem wskrzeszenia na półkę i odwrócił się w stronę rozmówcy. - Moim zdaniem ktoś pomógł mu ucie… - Znów posądzasz mnie o jakieś niedorzeczne bzdury? – Do komnaty wszedł Scorpion, przerywając wypowiedź Saibotowi. – Jesteś żałosny z tymi swoimi bezsensownymi oskarżeniami. ![]() - To bezsensowne oskarżenie, jak je nazwałeś, jest jedynym sensownym wytłumaczeniem zniknięcia Ermaca, więc powinieneś uważać na słowa – odpowiedział wojownik. – No chyba, że masz jakieś inne ciekawe teorie, to chętnie ich wysłucham… - Oczywiście, że mam. – Hanzo odparł triumfalnym tonem. - Ermac może chcieć wrócić do Edenii, ale póki co raczej nie będzie mógł tego zrobić, gdyż narastający głód z którym zapewne walczy, jedynie go osłabia. Jeżeli udało mu się uciec, to jedynym miejscem dokąd mógł się udać są Zaświaty i to tam powinniśmy szukać. Pewnie wykorzystał ostatki swych sił, żeby się tam dostać i móc w ukryciu zregenerować się przed ucieczką do Edenii, więc zajmie mu to trochę czasu. – Podszedł do swego rozmówcy, spoglądając na niego niewzruszonym wzrokiem. Mag zamyślił się na chwilę, słuchając Scorpiona z zaciekawieniem. - To mogłoby się zgadzać, biorąc pod uwagę, że portal w Zaświatach znajdujący się gdzieś w górach, nie jest strzeżony i prowadzi prosto do Edenii – powiedział. - Musimy znaleźć ten portal, jeśli go znajdziemy, znajdziemy również Ermaca – kontynuował Hasashi. - Nie lepiej sprawdzić samą Edenię? – zapytał ninja w czerni. - Byłem tam i nigdzie go nie znalazłem. Jeśli chcesz tracić cenny czas, by przeszukać Edenię osobiście, to droga wolna, oczywiście jeśli dostaniesz przyzwolenie Quan Chi… ![]() - Ty przeklęty gnoju, popamiętasz mnie, jak tylko stąd wyjdziesz… Śmiesz twierdzić, że kłamię?! - Dosyć tych kłótni! – ryknął mag. – Nie po to zużyłem większość eliksiru wskrzeszenia, by wysłuchiwać teraz waszych ciągłych sprzeczek, macie współpracować, zrozumiano Saibot? - Tak jest… - Masz robić co ci każę, dlatego udasz się w Zaświaty wraz ze Scorpionem, a ja postaram się przekonać samego Shao Kahna, by użyczył nam swoich tarkatańskich wojowników do pomocy przy szukaniu. Noob przytaknął na polecenie Quan Chi, lecz ani trochę nie podobało mu się, że czarownik przyzwala na wszystko co mówi Hanzo. Wiedział jednak, że nie ma wyjścia, musiał się zgodzić. Hasashi był prawą ręką maga od dwóch lat i nigdy go nie zawiódł, dlatego nie łatwo było podważyć słowa tego wojownika. Saibot postanowił jednak, bacznie przyglądać się poczynaniom Scorpiona, którego zachowanie wydawało mu się nad wyraz podejrzane… *************** Ciepłe promienie słońca wpadające przez okno, obudziły Mileenę muskając ją po twarzy. Dziewczyna otworzyła oczy i przetarła je dłonią. Leżąc na lekkiej, puchowej pościeli przeciągnęła się leniwie i wzdychając głęboko skręciła głową w prawo. Obok niej spał facet którego postanowiła uwieść. W pewnym sensie jej się to udało, gdyż wczorajszego wieczoru w ogóle nie zażyła eliksiru, który pomógł jej za pierwszym razem, lecz nie było to jeszcze to, co chciała osiągnąć. Na początku miała zamiar tylko dostać się na zamek i wystarczyło by to teraz w zupełności, gdyby trzymała się swego pierwotnego planu. No właśnie… Jej pierwotny plan już dawno był nieaktualny. Bawiła się tak dobrze, że postanowiła go trochę rozbudować. Teraz kiedy była już na zamku, zapragnęła zbliżyć się do Kitany tak jak to było tylko możliwe. Postanowiła zaprzyjaźnić się z księżniczką, by móc być tam gdzie ona i zaatakować ją w najmniej spodziewanym momencie. - Lebrau… - Silna, męska dłoń, objęła ją w pasie i pociągnęła mocno. - Już nie śpisz…? – przytuliła się do Smoke’a. - Szkoda czasu na sen, kiedy ma się obok taką piękną i gorącą dziewczynę… - przejechał dłońmi po jej ciele, mrucząc jej do ucha. ![]() - Będziesz chodził niewyspany, jeśli zacznę u ciebie nocować… - wciągnęła go na siebie, uśmiechając się tajemniczo. - Mam to gdzieś – wziął głęboki oddech, błądząc wzrokiem po jej ciele. - Och… I to mi się podoba… - chwyciła go za szyję, przyciągając jego głowę do swojej. Zaczęli całować się namiętnie, jak dzikie zwierzęta, nie mogąc się sobą nasycić. Jego dłonie zdecydowanymi ruchami dotykały jej rozpalonego ciała, a ona z każdą chwilą pragnęła by znów dał jej tą niesamowitą przyjemność, której zaznała wczorajszej nocy. Czuła, że dzieje się z nią coś, czego nie miała nigdy w planie i nie była z tego zadowolona, lecz podobało jej się to tak bardzo, że nie potrafiła z tego zrezygnować… ******************** - Nareszcie obie mamy czas by się spotkać. – Jade uśmiechnęła się do Kitany, witając się z nią przyjacielskim gestem. - Oj tak moja droga, ten tydzień był ciężki. Na dodatek ta mała larwa przyjechała na przeszpiegi… - westchnęła księżniczka. - Pewnie masz na myśli Tanyę… - Dokładnie tak. Wyobraź sobie, że wczoraj wlazła do pokoju Suba, kiedy brał prysznic i próbowała mu się wpakować do łóżka! - Co takiego?! - Przyjaciółka nie kryła zdziwienia. ![]() - Miałam ochotę wydrapać jej oczy… No ale nieważne. Było, minęło. Lepiej opowiedz jak tobie i Smoke’owi idzie z Ermaciem? Nie widziałyśmy się tyle czasu… Musi być ciężko. - No tak, na początku nie było ani trochę łatwo, miotał się, wyrywał, miał ochotę zabić mnie i Smoke’a, a już po chwili nas przepraszał. Teraz jest znacznie lepiej, choć są momenty kiedy musi zostać sam, żeby się wyciszyć i pomedytować… Ogólnie mówiąc nie jest źle… - Dziewczyna spojrzała w stronę okna, wzdychając głęboko. - Słyszałam od Raina, że… - Kitana złapała Jade za rękę. - Już zdążył ci powiedzieć? - Był u mnie z samego rana, na szczęście Sub wyszedł żeby trochę potrenować… On się martwi o ciebie, przecież wiesz. Czasami zachowuje się jak zgorzkniały kretyn, ale przecież nie zawsze taki jest. - Wiem, wiem… Zresztą pytał czy nie będę miała nic przeciwko, jeśli podzieli się z tobą informacją o Ermacu… - Nie chcę zachowywać się jak Rain ale… - Więc się nie zachowuj. Proszę cię, ty i Sub Zero również nie macie łatwo, a jednak i tak się z nim spotykasz, mimo że twój brat się z tym nie zgadza. Księżniczka westchnęła ponownie, po czym przytuliła przyjaciółkę. - Przepraszam, masz rację. Po prostu, nigdy nikt nie znalazł sposobu na tę klątwę i jakoś tak… Wiem co czujesz. Będzie dobrze, musi być. - Cieszę się, że nareszcie rozumiesz… - Ciemnoskóra dziewczyna wysiliła się na uśmiech. – Ale jest jeszcze coś ważnego o czym muszę ci powiedzieć – dodała poważnym tonem. ![]() - Co się stało? - Wie o tym tylko Smoke… I lepiej, żeby Sub Zero się o tym nie dowiedział… Bynajmniej na razie. - Co jest aż tak tajnego, że mam nie mówić Subowi? Mów Jade bo zaczynam się bać. - Jesteś pewna, że on nie wróci tu lada moment? - No… Nie. Był u mnie chwilę po porannym treningu, a dwie minuty przed tobą wyszedł, powiedział, że idzie do Smoke’a. - No dobrze, więc powiem… To Hanzo uratował Ermaca. ****************** - Och tak… - Mileena wbiła paznokcie w plecy Smoke’a, rozkoszując się narastającą przyjemnością. Podobało jej się, kiedy patrzył jej w oczy podczas tych wszystkich rozkosznych chwil które razem przeżywali… - Pukam od minuty, a ty… - Sub Zero stanął jak wryty, gdy zobaczył dlaczego jego przyjaciel nie otwiera. http://img22.imageshack.us/img22/3895/yaja.png Siwowłosy odskoczył od dziewczyny jak poparzony, siadając na łóżku i zasłaniając ją własnym ciałem. - Yyy… Lebrau i ja… - Nie tłumacz się. Wpadnę później. – Sub odwrócił się na pięcie i chwycił za klamkę, uśmiechając się pod nosem. – Miłej zabawy – dodał zamykając za sobą drzwi. Smoke spojrzał na Mileenę lekko zaskoczonym wzrokiem, po czym obydwoje wybuchli śmiechem. - Choć tu i dokończ co zacząłeś… - Dziewczyna wciągnęła siwowłosego z powrotem na siebie. Stojący za drzwiami Sub pokręcił z niedowierzaniem głową i ruszył w stronę swego pokoju z nieschodzącym z twarzy uśmiechem. „Co te kobiety robią z facetami…”, pomyślał przypominając sobie poprzedni wieczór z Kitaną. Nagle poczuł jak ktoś łapie go za rękę. Gwałtownie odwrócił się za siebie i chwycił za ramiona tajemniczą postać, przyciskając ją do ściany. - Och… Kochanieńki jakiś ty brutalny… - Tanya uśmiechnęła się z zadowoleniem. - Czego chcesz?! – warknął wojownik. - Myślałam, że złość już ci przeszła skarbeńku… - Odczep się ode mnie, nie jestem kimś, kim można się bezkarnie bawić! ![]() - Jej kotku, ja nie chcę się tobą bawić, wręcz przeciwnie. - Nie obchodzi mnie to, po prostu daj mi spokój, albo pożałujesz, że mnie poznałaś. – Sub puścił dziewczynę i ruszył w kierunku swego pokoju. - Radziłabym pozaglądać do mojej kuzyneczki. – Usłyszał za plecami słowa Tanyi. – Słyszałam jak Jade rozmawiała z nią o Hasashim… Mężczyzna zatrzymał się i odwrócił w kierunku dziewczyny. - Łżesz jak pies – warknął do niej. - Och… Myśl co chcesz. – Machnęła ręką. - Z nudów podsłuchałam ich rozmowę, podobno uratował jakiegoś Ermaca, który siedzi teraz u Jade. Kurcze, pamiętam jak dziś, jaki z tego Hanzo był przystojny facet, wzdychały do niego wszystkie edeńskie dziewczyny… - rozmarzyła się. – No, ale dosyć tych pięknych wspomnień, miałam iść na spacer do lasu… - uśmiechnęła się tajemniczo i ruszyła w kierunku wyjścia, pewnym krokiem. Sub z niewyraźną miną patrzył jak dziewczyna znika w bocznym korytarzu. Kiedy tylko stracił ją z oczu, odwrócił się i skierował wprost do pokoju Kitany… *****************************
__________________
Mój profil na WATTPAD
Ostatnio edytowane przez rudzielec : 29.07.2013 - 20:55 |
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|