![]() |
#15 |
Zarejestrowany: 20.09.2012
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna
Postów: 644
Reputacja: 12
|
![]() Odcinek drugi. Obudziłam się. Na moją twarz padały promyki słońca, które docierały przez okno otwarte na oścież. Zrzucając kołdrę z nóg, usiadłam na progu łóżka. Otarłam zaspane oczy. Wyłączając budzik, poczułam coś mokrego, obślizgłego. Była to prezerwatywa. Zabierając ją z budzika, poczułam silny ból głowy. Spojrzałam na cały pokój. Wszędzie były butelki po alkoholu, a obok mnie leżały moje wczorajsze ubrania. W końcu doszło do mnie, że wszystko to wczorajsze spotkanie z War'em. On spał spokojnie. Wstałam, poszłam do łazienki. Spojrzałam na siebie przez lustro. Zaklęłam pod nosem. Pomyślałam sobie: - A niech to, tak się kończą zwykłe spotkania w łóżku! Niemądra ja! Poczułam, jak po moim policzku spływały łzy. Byłam tak zła, z powodu swojej głupoty. Szybko rzuciłam wzrokiem na zegar ścienny. Miałam niecały kwadrans na wyszykowanie się do pracy. Napisałam karteczkę do War'a, by posprzątał to wszystko, jak wstanie. Szybko wyszykowałam się, i pojechałam. ![]() ![]() W szkole totalnie nie mogłam się skupić. Myślałam tylko czy nic nie poszło niezgodnie z planem, że mogę zajść w ciążę. Było to okropne uczucie, uczniowie pytali się mnie czy wszystko ze mną w porządku, a ja żeby ich nie martwić odpowiadałam, że tak. Gdy w pewnym momencie zauważyli, że łżę uspokoili się, uspokoili swój ton rozmowy, grzecznie usiedli w ławkach i rozwiązywali ćwiczenia na plusy. Wzruszyłam się ich postawą. Zauważyłam jednego chłopca, jednego, który na przerwie podszedł do mnie. Opowiedział mi o swojej zmarłej matce, i o tym, że jego tatuś nie wrócił na noc do domu. Był to mały chłopczyk, miał może dziewięć lat. Powiedział, że spał sam w domu, i bardzo martwi się gdzie jest jego tatuś. Nie wiedziałam dlaczego akurat mi to mówi, lecz w pewnym momencie, w pokoju nauczycielski zrozumiałam, że ma to związek z War’em. Gdy lekcje się skończyły natychmiast pojechałam do jego kantorka w lesie. ![]() Wparowałam do środka błyskawicznie. Wydarłam się na niego, dlaczego nie mówił mi o swoim synu, dlaczego nie mówił, że miał kiedykolwiek rodzinę? Uspokoił mnie i podał zielonej herbaty. Wyjaśnił również, że nigdy, nigdy nie miał żony, a tym bardziej dziecka. Nie wierzyłam mu. Wyszłam stamtąd i pojechałam do domu. Odprężyłam się czytając moją ulubioną książkę „Justee i jej wieczne miłości” ![]() Gdy nadszedł wieczór poczułam smutek, opuszczenie, osamotnienie. Poczułam się jednocześnie zawstydzona faktem, że spałam z mężczyzną, którego znałam jeden dzień. Chciałam o tym zapomnieć, weszłam do wanny, a następnie zeszłam do kuchni zjeść kolację. ![]() ![]() ![]() Gdy wszystko zrobiłam położyłam się spać, jednak nie mogłam zasnąć. Zadzwoniłam w pewnym momencie do dyrektora szkoły mówiąc, że rano nie będę w stanie przyjść na zajęcia, i żeby poszukał zastępstwa. Oczywiście przeprosiłam, że dzwoniłam o tak później porze. ![]() Gdy wstałam i chciałam pojechać na zakupy zauważyłam, że w mojej torebce brakuje moich kluczy. Przeszukałam dosłownie cały dom, dosłownie. Wszystkie zakamarki. Nagle usłyszałam otwierające się drzwi tarasowe. Nie miałam szczęścia. Byłam na drugim końcu domu, a drzwi już się zamknęły. Chciałam uciec przez drzwi frontalne, ale były zamknięte na zamki kluczne. Szłam na górę przez korytarz, ktoś złamał mnie za głowę, poczułam ogromny ból, ktoś wyrywał mi włosy, aż w końcu... Glee Ciąg dalszy nastąpi! Witajcie! Mm nadzieję, że odcinek się spodobał, ta akcja na początku świadczy o tym, że moja bohaterka popełniła życiowy błąd. Nie była to szybka akcja, ale tak chciałem zrobić. Zachęcam do komentowania i dziękuje za poprzednie komcie, bye! ;* Maqrƴǁ
Ostatnio edytowane przez Alcioo :33 : 23.06.2013 - 22:10 |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 2 (0 użytkownik(ów) i 2 gości) | |
|
|