The Sims 3 - Rajska Wyspa - wrażenia z gry

[AsiaMyszka]

To teraz słowo ode mnie. Kupiłam w dzień premiery (nawet nie wiedziałam, po prostu sobie stało to kupiłam, myślalam, że premiera była wcześniej ).
Instalacja bez problemu. Jedynie z Pakietem rozbitka mam problem ale jest w trakcie naprawiania.
Pierwsze uruchomienie i tło ładowania - bajka Nowe miasto - bajeczne, tylko wszędzie daleko (to wyspy i od czego są taxi? ). Przez mój stary komputer tworzenie simki trwało z pół godziny. Mam sporo dodatków i akcesoria + rzeczy z neta.. po defragmentacji jest lepiej. O dziwo, są ładne stroje i fryzury Wybór domku nie był łatwy, wybrałam pływający. Jednak zrezygnowałam, ponieważ straaaaaasznie długo się nim płynęło, nie to co np. motorówką. Najśmieszniejsze jest płynięcie zygzakiem Są fajne meble, super domki na palach i ogólnie jest klimacik wyspiarski.
Rozwijanie umiejętności nurkowania zabiera duużo czasu, moim zdaniem więcej niż inne umiejętności. Ale jak już się zanurkuje to (jak dla mnie) jest to warte tego czasu. Piękne kolory, super rybki do łapania (nie trzeba tracić czasu na wędkowanie), podwodne jaskinie, i rekiny moja simka posikała się ze strachu oczywiście.. Wychwiciłam już jeden błąd.. badając jaskinię, moją simke wyrzuciła na ląd. Teleportowało ją. O.o To było dziwne..
W kurorty się jeszcze nie bawiłam. Chociaż korci mnie I chyba się skuszę.
Pierwszą syrenę spotkałam przy pierwszym nurkowaniu. Tylko nie wiem, jak samemu stać się syreną, ale to może kiedyś fajne są te łuski na nogach.
Ogólne wrażenia super. Warto było zakupić taki dodatek. Uff, się rozpisałam