RMS Olympic

[Seraf]

Napisał Caesum

Tak, salon w stylu Ludwika XIV z pomieszczenia C-56(później C-62). Co do pokoju w stylu Adamów - właściwie jest to kabina C-58(później C-64), czyli jeden z pomieszczeń "apartamentu milionerów". W ogóle, jest to chyba jedno z moich ulubionych pomieszczeń, a zaraz potem pokój w stylu Starym Holenderskim(na którym wzorowałem się tworząc ostatnie pomieszczenie)

Ah czyli jednak to nie jest salonik Straussów Pokład i pozycja te same ale nie ta strona statku. To samo z drugą kabiną, właściwie mogłem zorientować się że to nie salonik po umeblowaniu typowym dla kabiny A kabinę w stylu Old Dutch rozpoznałem od razu po tapecie której wzór nawet kiedyś zacząłem malować ;D Jeszcze raz więc gratulacje za uchwycenie charakteru pomieszczenia.

Napisał Caesum

Ale ta specjalna część również zajmowała całkiem wiele, w końcu przechodziła przez cały statek od głównej klatki schodowej do tylnej. Te gorszej jakości były chyba tylko te w części dziobowej + na pokładzie E(choć tu nie mam pewności, z planów wynika inaczej)?
Zresztą, trzeba pamiętać, że nawet w przypadku tych gorszych kabin statki z linii "Olympic" wciąż były lepsze pod względem wygody niż inne statki. W drugiej klasie każdy miał swoją kabinę, stołówka była ta sama co pierwszej klasy i nawet mieli bibliotekę, która była w tamtych czasach swego rodzaju ewenementem. Ba, nawet trzecia klasa była pod tym względem lepsza, ich kabiny były znacznie lepiej urządzone niż te na innych statkach.

Zauważ że kabin specjalnych czyli tych zaprojektowanych w jakimś stylu było zdaje się ~75 podczas gdy wszystkich kabin pierwszej klasy 370 (nie liczyłem saloników ani kabin drugiej klasy które mogły zostać przekształcone na poczekaniu w klasę pierwszą). Ale to prawda że jeśli chodzi o miejsce specjalne kabiny zajmowały całe śródokręcie na pokładach B i C Natomiast reszta kabin 1 klasy była rozsiana po pokładach od Łodziowego do E.

Oczywiście, chodziło mi tylko o to że np. wystające rury w kabinie pierwszej klasy nie były w tamtym czasie niczym niezwykłym. Nie wszystkie kabiny tam były wyłożone boazerią i złoconymi ozdobami

Napisał Caesum

No i w ogóle cieszę się, że ci się podoba.

A odpowiadając na twój avatar, yes please!
http://i.imgur.com/EdjYGZF.jpg

Libby edit: Nie cytujemy z obrazkami!

[Caesum]

Napisał Seraf

Ah czyli jednak to nie jest salonik Straussów Pokład i pozycja te same ale nie ta strona statku. To samo z drugą kabiną, właściwie mogłem zorientować się że to nie salonik po umeblowaniu typowym dla kabiny A kabinę w stylu Old Dutch rozpoznałem od razu po tapecie której wzór nawet kiedyś zacząłem malować ;D Jeszcze raz więc gratulacje za uchwycenie charakteru pomieszczenia.

O, tą tapetę było trudno znaleźć, większość jest przeważnie zrobiona w paintcie albo o wyjątkowo kiepskiej jakości. Ostatecznie wszystkie musiałem osobiście zrobić. O ile Reading & Writing Room nie wyszedł tak jak chciałem(bo nie mogłem za bardzo odkryć jak tam wyglądały panele) to tekstura ścian stylu Adama była wyjątkowo ciekawym zadaniem!

No i ogólnie to dużo jest takich różnic między Olympicem i Titaniciem. Poza tymi najbardziej znanymi z wierzchu(np. otwarta promenada na Olympicu i początkowy brak Parisian Cafe) chociażby inaczej rozmieszczone stylami kabiny. Z tego co wiem również główny motyw kolorystyczny się różnił. Olympic preferował zieleń, podczas gdy Titanic czerwień.

Napisał Seraf

Zauważ że kabin specjalnych czyli tych zaprojektowanych w jakimś stylu było zdaje się ~75 podczas gdy wszystkich kabin pierwszej klasy 370 (nie liczyłem saloników ani kabin drugiej klasy które mogły zostać przekształcone na poczekaniu w klasę pierwszą).

A tego nie wiedziałem, dziękuję za informację!

Napisał Seraf

Oczywiście, chodziło mi tylko o to że np. wystające rury w kabinie pierwszej klasy nie były w tamtym czasie niczym niezwykłym. Nie wszystkie kabiny tam były wyłożone boazerią i złoconymi ozdobami

W ogóle różnice między tamtymi statkami a obecnymi były ogromne. Zresztą najlepszym przykładem jest chociażby to, że nawet kabiny pierwszej klasy nie miały własnych łazienek(poza apartamentami milionerów), tylko dzieliły z kabiną obok. Oczywiście, jeżeli ktoś miał pieniądze mógł zająć obie kabiny, lecz mimo wszystko.