![]() |
#23 |
Zarejestrowany: 16.07.2013
Płeć: Kobieta
Postów: 5
Reputacja: 10
|
![]()
Witam wszystkich, w końcu sobie założyłam konto na tym forum (często tu zaglądałam, by sobie poczytać), więc wypada się wypowiedzieć
![]() Ten dodatek kupiłam stosunkowo niedawno. Ogólnie sama idę na studia w tym roku, więc uwielbiam ten temat - nauka, badania, niekontrolowane imprezy... ![]() Warto tu zaznaczyć, że nie odkryłam zapewne jeszcze wszystkich opcji. Na studia wysłałam trzecie pokolenie mojej rodziny - a są to bliźniaczki Taylor i Kendra. Taylor to typowy buntownik, natomiast Kendra ma wiele wspólnego z grupą ważniaków ![]() ![]() Ale do rzeczy. Oczywiście moje Simki zdobyły pełne stypendium (warto przeznaczyć nastoletni okres na rozwój umiejętności), właściwie z każdego kierunku (obydwie miały 2400 punktów, czyli maksymalną ilość). Na pierwszy ogień wybrałam Akademik żeński, że tak to ujmę (zapomniałam dokładnej nazwy). U mnie Simki często chodziły głodne, w końcu zdecydowałam się zrobić dwa razy obiad i od tej pory chodziły do lodówki i nie musiałam się martwić o to, że zaraz mi padną ![]() ![]() ![]() Ludzie, których spotykam na studiach, są ciekawsi niż np. w Sunset Valley. Cid (bodajże Cid) o niebieskich włosach to jeden z wielu podanych już tutaj przykładów. Chociaż na początku spotykałam często facetów z grupy buntowników, którzy wyglądali praktycznie identycznie ![]() Grupy społeczne - Buntowników, Ważniaków i Kujonów - to ciekawe urozmaicenie, m.in. dzięki wyzwaniom i zadaniom specjalnym. Na ósmym poziomie można wybrać sobie kolejną, szóstą cechę, a na dziesiątym odblokowuje się nam specyficzna dla grupy kariera. To duże zalety i właśnie dla nich warto powalczyć o status w grupie. Oprócz tego na każdym poziomie możemy zyskać np. nową interakcję, czy, jak w grupie Buntowników, nową skórkę do smartfonu. Fajnie, bo gdyby nie to, nie wiem czy chciałoby mi się starać o przynależność. To jest ciekawe na początku, ale potem mi się znudziło, więc zaczęłam się wspierać Nagrodami Szczęścia Życiowego ![]() ![]() Wykłady i zajęcia w króliczych norach nie należą do najciekawszych, chociaż są moim zdaniem potrzebne. Co jest jednak ich wadą, to to, że między nimi są dwie godziny odstępów, a mamy tylko pół godziny przerwy, i nawet nie zdążymy się odstresować po ostatnich zajęciach, już musimy biec do kolejnego budynku. Czasami taki bieg zajmuje Simom prawie godzinę... A potem kolejne pół stoimy w kolejce przed drzwiami... Ogólnie w poniedziałki, środy i piątki moje Simki są najbardziej zmęczone. Ciągłą bieganiną i nudnymi wkładami. To są dni, w które mamy praktycznie znikomą władzę nad "studenckim życiem". Trwa to po prostu za długo. Wykłady otwarte mają bodajże cztery opcje - weź udział w zajęciach, rób notatki, zadaj pytanie, prześpij wykład - i mimo, że po jakimś czasie mogą stać się monotonne, bo powtarza się ciągle ten sam schemat, ja je lubię. W końcu coś innego, niż te królicze nory! No i budynek, w którym są przeprowadzane, oferuje rozrywkę i naukę w jednym, więc po zajęciach można się przejść, by porobić badania, zagadać do maskotki szkolnej czy iść na piętro zagrać w ping-ponga. Natomiast zajęcia skupiają się na używaniu obiektów. I szczerze mówiąc, to moja ulubiona część planu zajęć ![]() ![]() ![]() Nowe umiejętności - tutaj nie wypowiem się za wiele. Bardzo podoba mi się Sztuka uliczna, którą Taylor rozwinęła do dziesiątego poziomu. Niestety, mimo że dziewczyna chciała tylko upiększyć otoczenie, dwa razy złapała ją policja i musiała zapłacić grzywnę ![]() ![]() Nie podoba mi się, że sporty na stadionie uniwersyteckim są rozgrywane w króliczej norze i nic nie widać... Bardzo mi się to nie podoba. Co za różnica, który sport wybiorę, skoro właściwie nie ma to żadnego znaczenia. Nie dodaje to żadnego nastrójnika, nic nie widać, jedynie pomaga w przynależności do grupy Ważniaków. No i moje Simki szybko się męczyły podczas tej czynności - energia spadała jak szalona ![]() Różne obiekty rozrywkowe, typu wymieniony już ping-pong to był strzał w dziesiątkę ![]() ![]() ![]() ![]() Poza tym na plus idą plecaki oczywiście, nowe obiekty, nawet ubrania są w miarę fajne... Taylor bardzo lubi megafon ![]() ![]() ![]() Tak jak napisałam na początku, sporo opcji jeszcze nie przetestowałam, więc nie mogę się dokładniej wypowiedzieć. Są spore lagi, przynajmniej u mnie, ale mój komputer nie jest najnowszy, więc to raczej zrozumiałe. Nie zdarzyły mi się jeszcze żadne poważne błędy. Mam nadzieję, że pomogę komuś w podjęciu decyzji odnośnie kupna gry. Ja nie żałuję wydanych pieniędzy, jest to moim zdaniem jeden z najlepszych dodatków, chociaż spodziewałam się czegoś więcej jeżeli chodzi o sam plan zajęć (te królicze nory i bieganina... brr). Trochę się rozpisałam ale ja już tak mam, więc będziecie musieli się przyzwyczaić ![]() P.S. Dużo osób narzekało na wskaźnik oceny... Mimo dwóch semestrów i największej ilości zaliczeń, moje Simki dają sobie radę, a przy tym znajdują czas na imprezy i hobby. Wystarczy zawsze uczestniczyć w zajęciach, pouczyć się przed egzaminem i użyć czasem obiektu; naprawdę łatwo jest dostać dyplom z najwyższą możliwą oceną. Ostatnio edytowane przez Vivian_Darkbloom : 24.07.2013 - 22:28 |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 5 (0 użytkownik(ów) i 5 gości) | |
|
|