|
|
#11 |
|
Zarejestrowany: 13.12.2011
Skąd: Pieklo <333
Wiek: 33
Płeć: Kobieta
Postów: 233
Reputacja: 10
|
gdy uslyszalam przed soba halas, podskoczylam na krzesle. nie wiem czemu bylam taka przerazona, wydawalo mi sie ze nie mam problemow w kontakcie z ludzmi... a moze jednak mialam? przez chwile probowalam sie uspokoic, az w koncu wzielam od niego butelke, po czym nalalam sobie zawartosc do szklanki. unioslam wzrok i popatrzylam na faceta, ktory przed chwila walnal mi butelka przed nosem. w jego oczach bylo widac, ze chyba niekoniecznie mnie polubil. dzisiaj rzeczywiscie jest wspanialy dzien... czyzbym zdobyla nowego wroga?
@libby dobrze, ja postaram sie czytac jak najuwazniej, zebys nie musiala sie przynajmniej ze mna uzerac zorganizowalas spora gre, a jak powszechnie wiadomo, nie kazdy jest mistrzem czytania ze zrozumieniem. moze pozniej bedzie lepiej, miejmy nadzieje, bo trzeba zachowac mila atmosfere przeciez
Ostatnio edytowane przez Morgana : 31.07.2013 - 17:40 |
|
|
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|