![]() |
#291 |
Zarejestrowany: 17.04.2009
Skąd: z Księżyca
Wiek: 26
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,223
Reputacja: 21
|
![]()
Obudziłem się. Musiałem przespać dobre kilka godzin. Ubrałem się i wyszedłem z domu. Ludzie byli bardzo nerwowi, chodzili szybciej niż zwykle, w ciasnych grupkach. Napięcie było wyczuwalne w powietrzu. Nagle ktoś z pełnym impetem wpadł na mnie, zwalając mnie z nóg na chodnik.
|
![]() |
|
![]() |
#292 |
Zarejestrowany: 14.08.2011
Skąd: Gdańsk
Wiek: 26
Płeć: Mężczyzna
Postów: 900
Reputacja: 12
|
![]()
Dopiero przed chwilą wstałem. Bardzo zmęczyła mnie podróż, właściwie to tylko zjadłem nudle ze sklepu i wziąłem prysznic. Chciałem iść na spacer, jednak brak roślinności nie przeraża...
*** Obudził mnie dzwoniący telefon, przysnąłem próbując czytać newsy. Odebrałem: - Dzień dobry, dobranoc, witam... Z tej strony doktor McCormick. - Witam doktorze, jest pan wezwany na sekcje zwłok. - Teraz? Jest środek nocy... - Tak teraz, ofiara mafii, 29 lat, kobieta. - Powiedziała moja asystentka - No na Boga, ona jest martwa, tak? Nie ucieknie, co za różnica czy rozkroje ją teraz, czy za sześć godzin? - Pani doktorze, proszę darować sobie te pańskie poczucie humoru. Ta młoda piękna kobieta została zamordowana. Trzeba szybko wyjąć z niej pociski i zbadać. Może uda sie dojść do tego, jaki gang to zrobił. Ważne żeby działać szybko, zanim będzie kolejna ofiara. - Wykłócała sie ze mną, jakby pozjadałą wszystkie umysły a w końcu to ja byłęm lekarzem, tak? - Będę za 30 minut. Ma na mnie czekać Podwójne latte i taksówka *** Po 20 minutach dotarłem do kostnicy. Wszedłem do pomieszczenia, na stole leżały zwłoki, które przez lata pracy nei robiły już na mnie wrażenia. Asystenci i policjanci fotografowali zwłoki. Gdy podszedłem bliżej upuściłem kawę. Byłą to moja Rudzia... Od razu odmówiłem zrobienia sekcji, nie mogłem, to była moja dziewczyna...
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
#293 |
Zarejestrowany: 20.09.2012
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna
Postów: 644
Reputacja: 12
|
![]()
Widze, ze wiecie o rudej.
Przykro mi, to bylo ostrzezenie. Pisemne formy nie dzialaly. Ruda, ach, przypomiunala mi ukochana. szkodanmi jej. A i cos jeszcze. Xapomnialbym. Wyslalem wiadomosc do Chrupka ''Nie byla pierwsza, nie bedzie tez ostatnia''. |
![]() |
![]() |
#294 |
Zarejestrowany: 16.09.2012
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Postów: 432
Reputacja: 10
|
![]()
Qwerty leżał przede mną na chodniku.
-Ojej, przepraszam!- Powiedziałem i pomogłem wstać chłopakowi. Cały czas byłem rozkojarzony po stracie Meryam.
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
#295 |
Zarejestrowany: 27.02.2011
Skąd: Mystic Falls
Płeć: Kobieta
Postów: 1,500
Reputacja: 11
|
![]()
Ujrzałam, że mężczyzna na ławce oddycha i nie chciałam go budzić. Po długim spacerze wróciłam do domu i zasnęłam jak zabita. Wstałam wcześnie, by przed spotkaniem z Anne pójść do laboratorium, gdzie czekała mnie masa pracy.
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
#296 |
Zarejestrowany: 17.04.2009
Skąd: z Księżyca
Wiek: 26
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,223
Reputacja: 21
|
![]()
Dean pomógł mi wstać i zaczął mnie przepraszać.
- Wszystko w porządku, nie martw się o mnie. - Dopiero wtedy uświadomiłem sobie, że przecież Meryam była jego przyjaciółką. - Jest mi bardzo przykro Dean, byliście dla siebie bliscy, ty i Meryam..., prawda? Jestem skończonym idiotą. |
![]() |
![]() |
#297 |
Zarejestrowany: 16.09.2012
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Postów: 432
Reputacja: 10
|
![]()
-No cóż- odpowiedziałem- ma duszę artystki, na pewno nie lubi zobowiązań oraz planowania przyszłości, my jako para by nie wyszło.
Zdanie wyszło prawie po polsku- byłem niewyspany i nie wiedziałem, co dokładnie się dzieje wokół mnie.
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
#298 |
Zarejestrowany: 17.04.2009
Skąd: z Księżyca
Wiek: 26
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,223
Reputacja: 21
|
![]()
Słyszałem i widziałem, że Dean jest w nienajlepszej formie. Postanowiłem zostawić go samego, pewnie chce teraz spokoju.
- Tak... - mruknąłem zamyślony. - Przepraszam Cię bardzo, ale trochę się spieszę. Trzymaj się! - Zmusiłem się do uśmiechu i odszedłem. Ostatnio edytowane przez Shiver : 31.07.2013 - 21:56 |
![]() |
![]() |
#299 |
Zarejestrowany: 11.02.2011
Skąd: Over The Hills And Far Away
Płeć: Kobieta
Postów: 1,012
Reputacja: 11
|
![]()
Nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam. Meryam i Ruda... One NIE ŻYŁY!
Naprawdę, dlaczego po tak miłej nocy (nie żeby coś :>) musiało nas spotkać coś takiego? Dzisiaj miałam spotkać się z Fallen. Musiałam się jakoś ogarnąć, lecz nie potrafiłam.... To było zbyt straszne...
__________________
Forever and ever.
|
![]() |
![]() |
#300 |
Zarejestrowany: 16.09.2012
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna
Postów: 432
Reputacja: 10
|
![]()
-Co?-Zapytałem i omiotłem chodnik nieprzytomnym spojrzeniem.
Wróciłem do biurowca, w którym zajmuje się siedziba atlantydzkiej gazety oraz stacji telewizyjnej, która nie miała już właściciela. Podszedłem do drzwi i przypiąłem do niej kartkę, na której było napisane: Uwaga!
Uprzejmie informuję, iż Atlantydzka Stacja Telewizyjna (ATV) Prowadzona przez Meryam Trollovic zostaje zamknięta, a stacja nie będzie nadawała. A gazeta Atlanantyda & The Times nie będzie wydawana przez najbliższe dwa miesiące. Dziękuję za uwagę.
__________________
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 3 (0 użytkownik(ów) i 3 gości) | |
|
|