![]() |
#412 |
Zarejestrowany: 07.12.2007
Skąd: Leszno
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,788
Reputacja: 10
|
![]()
John Kubussini przeciągał spożywanie obiadu w nieskończoność. Tak, że zaczął powoli stygnąć.
- Nie można tu przecież siedzieć w nieskończoność. Odsunął od siebie talerz, wziął łyk wody i położył wpierw złożone ręce na stole po czym na rękach spoczęła jego głowa. |
![]() |
![]() |
#413 |
Zarejestrowany: 03.07.2009
Skąd: Ze Szmaragdowego Snu
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,482
Reputacja: 19
|
![]()
Don spojrzal na mezczyzne z nutka podejrzliwosci. Nieznajomy wrzasnal na niego bez powodu.
- Czy on ma jakies problemy emocjonalne? - pomyslal. Dwojka ruszyla razem w kierunku stolowki. Don jakos dziwnie czul sie w towarzystwie nowo poznanej osoby. Wyczuwal negatywna energie. - A wiec, jak ci na imie? - zapytal, nie zwarzajac na belkot jaki wczesniej od niego uslyszal.
__________________
|
![]() |
![]() |
#414 |
Zarejestrowany: 17.04.2009
Skąd: z Księżyca
Wiek: 26
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,223
Reputacja: 21
|
![]()
Wyszliśmy ze stołówki, po drodze mijając dwóch mężczyzn.
- Ten po prawej, to Don, reżyser. Ale kim jest ten drugi? Może działają razem... - szepnąłem do Roi. |
![]() |
![]() |
#415 |
Zarejestrowany: 01.04.2010
Płeć: Kobieta
Postów: 2,847
Reputacja: 14
|
![]()
Razem z Cherrie postanowilismy obejrzeć skoczki, czego wczoraj nie zrobiliśmy. Wyruszylismy w drogę...
|
![]() |
![]() |
#416 |
Zarejestrowany: 20.09.2012
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna
Postów: 644
Reputacja: 12
|
![]()
-Maqryll' jak zauwazyles mowie ormalnym jezykiem. Czym sie zajmujesz?- zapytalem
|
![]() |
![]() |
#417 |
Zarejestrowany: 10.12.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 12
|
![]()
Ojej... To ten reżyser, którego tak chciałam poznać!
A teraz... Już w ogóle mi an tym nie zalezy. myślalam sobie. - A to nie ten Maqryll? - odpowiedziałam. Chciałam być jak najbardziej dyskretna, lecz na moje nieszczęście potknęłam się i upadłam jak ostatnia niezdara ty łamago! pomyślałam.
__________________
Majestatyczność
|
![]() |
![]() |
#418 |
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,338
Reputacja: 12
|
![]()
nie wiem w jakim celu, ale poszłam na stołówkę. zobaczyłam na niej plakat z napisem "stop biosoczkom". byłam zaciekawiona, czy to nie jest jakiś żart, więc się zapytałam o biosoczki. Rzeczywiście, nie ma ich. tak więc zjadłam jakieśtam danie i postanowiłam, że tutaj posiedzę.
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
#419 |
Zarejestrowany: 17.04.2009
Skąd: z Księżyca
Wiek: 26
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,223
Reputacja: 21
|
![]()
- Wszystko okej? - Powiedziałem, pomagając Roi wstać.
Na szczęście panował taki harmider, że nikt nie zwrócił na nas uwagi. Ruszyliśmy korytarzami, z nadzieją, że uda nam się dotrzeć do Hangaru. - Nie wydaje mi się, żeby to był Maqryll, nie wygląda na Wraith, nawet udawanego. |
![]() |
![]() |
#420 |
Zarejestrowany: 03.07.2009
Skąd: Ze Szmaragdowego Snu
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,482
Reputacja: 19
|
![]()
- Jestem Don, rezyser - odparl mezczyna
- A wiec... mowiles cos o... mordercy Dzoany. Wiesz kto to? - spytal. Don spojrzal na dziewczyne, ktora wlasnie sie przewrocila. Zasmial sie pod nosem i wszedl na stolowke razem z Maqryllem.
__________________
|
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 4 (0 użytkownik(ów) i 4 gości) | |
|
|