|
|
#11 |
|
Zarejestrowany: 20.09.2012
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna
Postów: 644
Reputacja: 12
|
Pobiegłem za nim, biegłem ile miałem sił w nogach
Zamknął mi drzwi przed nosem. -Don! Don, przepraszam! Złość mnie napadła, rozumiesz?! Tak jak Ciebie wczoraj, na spotkaniu! Przepraszam!- powiedziałem i oparłem się o jego drzwi- czemu nikt mi nie wieży?!- usiadłem opierając się o jego drzwi, i zacząłem szlochać. |
|
|
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|