|
|
#11 |
|
Zarejestrowany: 07.12.2007
Skąd: Leszno
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,788
Reputacja: 10
|
John stał i wsłuchiwał się w słowa kompana.
- Ryzykujesz? Czym? Albo inaczej co ryzykujesz? - zapytał podejrzliwie. Kubussini zrobił krok do tyłu, zmarszczył brwi mierząc Dona od góry do dołu. - Chyba nie podejrzewasz że ja stoję za tymi wszystkimi zbrodniami? Przyszedłeś tu z takim nastawieniem? - powiedział, dodając nieco sympatyczniej żeby nie wystraszyć rozmówcy - Życie każdego z nas wisi na włosku, nie tylko Twoje przyjacielu. Musimy się tym zająć, bo inaczej "oni" się nami zajmą. |
|
|
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|