![]() |
#1021 |
Zarejestrowany: 17.07.2011
Skąd: miejsce w czasie i przestrzeni
Płeć: Mężczyzna
Postów: 536
Reputacja: 10
|
![]()
Czyli Jhon był czysty. Ale nie szkoda mi go. Nie przepadałem za nim. Trzeba zacząć weszyć.........
@chrupencjusz - spoko, musimy tylko trochę powęszyć i znajdziemy prawdziwego mafiosa (Diana siedzi cicho jak mysz pod miotłą, Apocalypsa podobnie, Ladrón i Roia też ostatnio zamilkły........ Dziwne.......) Ostatnio edytowane przez redmoon : 04.08.2013 - 19:30 |
![]() |
|
![]() |
#1022 |
Zarejestrowany: 01.04.2010
Płeć: Kobieta
Postów: 2,847
Reputacja: 14
|
![]()
Słowa, które wypowiedziałem, a raczej wykrzyczałem po tym, jak poznałem prawdę o Kubussinim, są zbyt niecenzuralne, by je przytaczać. Cholera jasna, mój główny podejrzany był niewinny! Czułem okropne poczucie wina, a jednocześnie ogromny strach przed tym, że stracę teraz zaufanie reszty i zginę... Teraz, choćbym zaklinał się na wszystkie świętości, nikt mi nie uwierzy. Po tylu błędnych oskarżeniach wszyscy podejrzewają mnie. A gdy umrę z rąk Wraith, nikomu nie przyjdzie na myśl, że miałem rację co do Dona i Motyki. Jeśli o nich chodzi, nadal jestem przekonany, że są winni. I będę o tym przekonywał innych, nawet jeśli kosztowało mnie to będzie życie.
|
![]() |
![]() |
#1023 |
Zarejestrowany: 11.02.2011
Skąd: Over The Hills And Far Away
Płeć: Kobieta
Postów: 1,012
Reputacja: 11
|
![]()
- Kubuss jednak nie był w mafii... Sama nie wiem jak to dalej się potoczy. Póki co, żyje jeszcze pięciu wyznawców Wraith... Muszę koniecznie porozmawiac z kimś zaufanym!
__________________
Forever and ever.
|
![]() |
![]() |
#1024 |
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,338
Reputacja: 12
|
![]()
kubuss był podejrzany. nawet ja zaczęłam podejrzewać, że należy do Wraith. jednak to nie on.
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
#1025 |
Administrator
Zarejestrowany: 07.03.2005
Skąd: Ponyville
Płeć: Kobieta
Postów: 1,767
Reputacja: 33
|
![]()
a to feler, dałabym sobie cellulit usunąć że kubuss był w mafii. może więc Mroczny Pan jest w mafii... tak bardzo się tłumaczy, że jest niewinny...
|
![]() |
![]() |
#1026 |
Naczelny Grafik
Zarejestrowany: 26.04.2011
Skąd: Z Niemcami.
Wiek: 28
Płeć: Mężczyzna
Postów: 2,344
Reputacja: 24
|
![]()
"Restless, musimy porozmawiac, to bardzo powazne"
Napisalem po tym, jak dowiedzialem sie, ze jeden z podejrzanych nie zyje.
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
#1027 |
Zarejestrowany: 03.07.2009
Skąd: Ze Szmaragdowego Snu
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,482
Reputacja: 19
|
![]()
- coraz bardziej sklaniam sie ku tezy, ze winny jest chrupek! Caaly czas obwinial johna. Aczkolwiek jego znajoma charionette tez jest podejrzana. Niezdziwilbym sie gdyny ona nim manipulowala! Trzeba ostrzec jak najwieksza liczbe osob przed ta dwojka!
__________________
|
![]() |
![]() |
#1028 |
Zarejestrowany: 11.02.2011
Skąd: Over The Hills And Far Away
Płeć: Kobieta
Postów: 1,012
Reputacja: 11
|
![]()
"O tak. Lubie, wpadnij na stołowkę"
Napisałam i pośpiesznie się tam udałam.
__________________
Forever and ever.
|
![]() |
![]() |
#1029 |
Naczelny Grafik
Zarejestrowany: 26.04.2011
Skąd: Z Niemcami.
Wiek: 28
Płeć: Mężczyzna
Postów: 2,344
Reputacja: 24
|
![]()
Gdy zobaczylem wiadomosc od Restless pobieglem na stolowke ile sil w nogach.
Wpadlem na miejsce, stala przy barze. Podbieglem do niej i mocno przytulilem... Nie wiem dlaczego. -Na szczescie zyjesz- powiedzialem- musimy pogadac. Powaznie.
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
#1030 |
Zarejestrowany: 01.04.2010
Płeć: Kobieta
Postów: 2,847
Reputacja: 14
|
![]()
Teraz nie mam już pojęcia, co robić. Kolejna pomyłka całkowicie mnie pogrążyła. Tylko Nos i Cherrie jeszcze mi wierzą.
"Odchodzę. Nie zbliżajcie się do mnie, bo Wraith nie muszą uderzać bezpośrednio we mnie. Mogą zaatakować tych, którym ufam, a wtedy... Wtedy zginiemy wszyscy. Udawajcie, że też mnie podejrzewacie. Ja zginę, ale wy ocalejecie." Po skończeniu pisania, odłożyłem długopis na miejsce, a list położyłem na stole, aby Cherrie go znalazła. Ucieknę, jak tchórz. Będą mnie wyśmiewać, a gdy znajdą moje zwłoki, nawet nie uronią łezki... Dałem się im we znaki, to prawda, ale przecież wszystko to robiłem w szlachetnym celu. Pragnąłem zapewnić Atlantydzie bezpieczeństwo. Teraz muszę odejść. Wiem, że i tak mnie dopadną, ale może wówczas oszczędzą moich przyjaciół... |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 6 (0 użytkownik(ów) i 6 gości) | |
|
|