Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 05.08.2013, 13:50   #1
Gio
 
Avatar Gio
 
Zarejestrowany: 28.01.2008
Płeć: Mężczyzna
Postów: 3,273
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Maskarada

No nareszcie Myślałem, że się nie doczekam

Pozwól, że będę relacjonował na bieżąco:
Zdjęcie pierwsze - tak, to musiał być sen, nie trudno się domyślić I "Boże"! (że pozwolę sobie na cytat ) - co za zmiana stylu. Prawda jest taka, że wolałem ten wcześniejszy, ten wydaje mi się lekko przekombinowany, no ale w końcu jest git Jak w prawdziwej lekturze. Myślę jednak, że gdybyś kiedykolwiek chciał opublikować to w jednej całości to właśnie ta zmiana stylu strasznie rzuciłaby się w oczy.

Cytat:
- Moja droga – powiedziała do siebie – wyglądasz jak topielec.
XD! Mega selfkosa!

Poza tym to ten lokaj musiał być strasznie cierpliwy i na dodatek mieć chyba stalową pięść. Tak pukać i pukać, aż panienka łaskawie się obudzi, wygramoli z wyrka, podejdzie (niezgrabnie!) do toalety, spojrzy na swe odbicie, uczesze się i spryska perfumami. Ruchliwa to ona nie jest

Cytat:
Kabina pozostała jednak głucha na jej pytanie. Westchnęła. Oczywiście spodziewała się tego, miała jednak nadzieję, że jakiś pomysł wpadnie jej do głowy albo uzna to wszystko za tak niedorzeczne, że odrzuci niemądre myśli i zajmie się czymś praktycznym.
Niepotrzebnie wepchnąłeś tutaj to "westchnęła". Bo wyszło tak, jakby "oczywiście spodziewała się" swojego westchnienia

Cytat:
- Rozmawiałaś z kimś? – spytała na powitanie.
- Tak, z lokajem – odpowiedziała Lynette – jesteśmy już na miejscu.
- Jesteś pewna? Zdawało mi się...
- Nie, nic ci się nie zdawało - wzburzona blondyna niemalże zerwała się na równe nogi. Jak niby miała się przyznać do tego, że GADA DO SIEBIE?!



Cytat:
- Wiem, że to nieodpowiedni moment na takie pytania, ale skąd pan wie, że Thomas Andrews nie przeżył? Może jakaś szalupa ratunkowa go zabrała?
No, takie rozwiązanie sprawy mi się podoba A nie że coś tam wiadomo, w sumie nikt nie pyta i gówno wiadomo

I dziwi mnie jeszcze to, że druga klasa wysiadała przed pierwszą, no ale ja tam nie wiem jak to tam było

Cytat:
na zawsze pozostawiając ślad ich obecności w gęstym mule dna morskiego.
No nie przesadzałbym z tym "na zawsze" Na dnie oceanu metalowa spinka zniknie po kilku latach. O ile w ogóle pójdzie na dno, co jest bardzo mało prawdopodobne. Prędzej za x miesięcy ktoś znajdzie ją na plaży

Cytat:
lecz mimo to na samą myśl o dalszej podróży słabo mi.
No nie wiem, to "słabo mi" na końcu zdania pasuje jak garbaty do ściany. Jak już to ...jest mi słabo, albo "słabo mi na samą myśl o podróży".

Cytat:
ronda czapki
Czapka ma daszek. A przynajmniej ta na zdjęciu.

Cytat:
- Stał tam odkąd matka mojej matki pamięta
Czyli jego babcia? Nie wiem, może tak się kiedyś mówiło

Cytat:
przekręcił kluczyk w stacyjce.
Samochody z tamtego okresu w większości chyba jeszcze były na korbkę, a jak nie, to odpalało się poprzez pociągnięcie takiego czegoś koło skrzyni biegów. A na pewno nikt wtedy nawet nie śnił o rozruchu poprzez kluczyk w stacyjce

Cytat:
- Ojej, to trudne pytania – stwierdziła
http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazk...peg?1327946434



Co to jeszcze... a! Na tym zdjęciu, co widać Lynette w samochodzie - czy ona nie siedzi przypadkiem tyłem do kierunku jazdy? Klamkę widać po jej stronie, a jak wiadomo - wtedy drzwi otwierały się w przeciwnym kierunku niż w dzisiejszych samochodach. Wskazują jeszcze na to , że siedzenie jest pochylony bardziej w kierunku Lynette, co oznacza, że to właśnie po tej jego stronie powinno się siadać. Nie wiem, może po prostu taki samochód, ale od razu mi się to rzuciło w oczy.
A jak jesteśmy przy zdjęciach, to te ich nakrycia głowy faktycznie chyba się trzymają jakimiś magicznymi sposobami

Cytat:
- A ja właśnie na to czekałam – odpowiedziała Jennifer – już miałam dość całej tej jazdy.
OMG, już sobie wyobrażam jakim tonem to powiedziała

Cytat:
Zostawili samochód na wjeździe i ruszyli dalej drogą. Szofer co chwila o czymś trajkotał, lecz Lynette nawet go nie słuchała.
Pewnie dlatego, że sama bardzo lubi mówić do siebie
No a szofer, jak to szofer, jak ma gadać to nie gada, a jak ma być cicho, to trajkocze

Cytat:
- Odźwierny znowu zasnął – wytłumaczył szofer i ponownie zastukał – albo umarł. Stary jest.
Widzę, że humor dzisiaj im wszystkim dopisuje

No to tyle Bardzo mi się podobało, miło spożytkowany czas, no i czekam na kolejną część Tym razem szybciej proszę
__________________
Evil is a Point of View
Gio jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 05.08.2013, 18:25   #2
Caesum
Administrator
 
Avatar Caesum
 
Zarejestrowany: 26.05.2005
Skąd: Warszawa
Wiek: 30
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,565
Reputacja: 102
Domyślnie Odp: Maskarada

Ojej, już cztery komentarze! No dobrze, to teraz odpowiem wszystkim.

@liv: Cieszę się, że zmiana nastroju wyszła na lepsze. Była planowana od dawna, lecz zastanawiałem się, czy zostanie dobrze przyjęta przez czytelników. W przypadku Alice Waters taka zmiana nie wyszła, z drugiej strony cały odcinek był oderwany od reszty i jakby podzielony na różne opowiadania, więc możliwe, że to był jego główny problem. Co do odprawy celnej - ubolewam, że nie umiałem opisać jej bardziej szczegółowo, no ale niestety, nie mam pojęcia jak ona wygląda w praktyce(a tym bardziej jak wyglądała w 1912 roku). No ale może właśnie to dzięki temu odcinek mógł się skupić na ważniejszych zdarzeniach i nie wyszedł zbyt rozwlekły. Co do tajemnic - jedna z pewnością się wyjaśni jeśli nie w tym, to następnym odcinku. No ale to prawdopodobnie dopiero za miesiąc, sama wiesz jak długo piszę jeden odcinek. A, no i dziękuję za wyłapanie błędów, oczywiście już są poprawione.

@mroczny: teraz czytam Imię Róży i choć przeczytałem dopiero pierwsze dwa rozdziały, mogę z całą pewnością stwierdzić, że jest to równie dobra książka. No i cieszę się, że odcinek się podobał. Za kapelusze przepraszam, więcej ich nie będzie!

@Lira: w sumie mi też szkoda, bo bardzo lubię ten statek(jak i resztę z serii Olympic), no ale gdybym dłużej je tam trzymał, wtedy z pewnością akcja nie ruszyłaby do przodu. Cieszę się, że zdjęcia wyszły ok. Obawiałem się, że wyszły zbyt ponure i minimalistyczne w porównaniu do tych z poprzedniego odcinka.

@Gio: Szkoda, że ten styl uważasz za gorszy! No ale zobaczymy, jak będzie w następnym odcinku. Mistrza i Małgorzatę skończyłem, a więc tamtejsze opisy nie będą mi zatruwać umysłu, z drugiej strony teraz czytam Imię Róży, gdzie jedno zdanie... ciągnęło się przez pół strony. Chociaż, w sumie nie wydaje mi się, żeby udało mi się choć w najmniejszym stopniu wzorować na tamtych opisach. Są tak rozciągnięte, że chociaż mi się podobają, za nic w świecie nie próbowałbym ich kopiować. Co do tego (jakże trafnie!) dopowiedzianego kawałka dialogu - żebyś ty widział jak ja potrafię gadać do siebie. XD Kolejność wsiadania/wysiadania ze statku działała na takiej zasadzie, że o dzikich porach(np. 8 rano) na pokład była wpuszczana trzecia klasa, a potem od bodaj jedenastej druga i pierwsza.

Co do samochodu - twoje spostrzeżenia są nad wyraz trafne, jednakże samochód nie jest z 1912... Tylko 1930. Był to najstarszy samochód, jaki mogłem znaleźć w internecie, który miał jakieś miejsce z tyłu. Innym był bodaj Lincoln Phaeton z 1929(samochód Alice) ale nie nadawał się. Odnośnie klucza - faktycznie! Że też mogłem coś takiego napisać. Przepraszam.

No i cieszę się, że odcinek się podobał i z pewnością będzie następny. Choć nie obiecuję, że niedługo.
Caesum jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 17.10.2013, 21:23   #3
Drewno
 
Zarejestrowany: 31.08.2013
Płeć: Kobieta
Postów: 5
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Maskarada

Na początek chcę się ze wszystkimi przywitać, albowiem jest to mój pierwszy post na forum.

Maskarada ogromnie mi się podoba. Te wspaniałe opisy strojów tak różnych od tego co obecnie kupujemy w dyskontach. Oczywiście mam na myśli tych którzy nie mają pieniędzy a ja się do nich niestety zaliczam.
A te luksusowe wnętrza, tak odbiegające od mieszkań w wielkiej płycie!
Bardzo trudne było dla mnie czytanie opisów cudownych potraw jedzonych przez bohaterki ponieważ jestem obecnie na diecie odchudzającej i powodowały one u mnie napady wilczego głodu.
Mam tylko jedno zastrzeżenie: dlaczego nie ma tam żadnych romansów? Ten lekarz okrętowy, taki pełen seksu ze swoimi olbrzymimi wąsiskami, a i chociażby ten stary kelner..... Dwie samotne, młode i piękne kobiety na morzu.... A wszyscy wiemy jak to jest na statkach. Przydałoby się trochę pikanterii!

Teraz komentuję tylko pierwszy odcinek ale jak przeczytam następne to znów się odezwę.

Ostatnio edytowane przez Drewno : 17.10.2013 - 21:31
Drewno jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 14.12.2013, 20:39   #4
Drewno
 
Zarejestrowany: 31.08.2013
Płeć: Kobieta
Postów: 5
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Maskarada

Wspaniały odcinek! Doskonale oddałeś atmosferę starego, miejscami zaniedbanego wielkiego domu. Wprost czuje się zapach kurzu i zeschłych liści kiedy Lynette zabłądziła po wizycie u matki. Jest też wątek romansowy którego mi tak brakowało. Mam tylko jedno zastrzeżenie. Jak Lynette mogła niczego nie zobaczyć kiedy wyjrzała przez okno żeby ustalić gdzie jest? Jeżeli zobaczyła las to znaczy że było coś widać więc zobaczyłaby też ściany domu. Ale to tylko szczegół i czekam na ciąg dalszy.
Drewno jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 11:54.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023