| 
			
			 | 
		#11 | 
| 
			
			 Supermoderator 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 15.03.2012 
				Skąd: Mój pokój. 
				Wiek: 33 
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 3,269
				Reputacja: 27 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			- Ile było ofiar w banku - spytał mnie, przerywając milczenie. 
		
		
		
		
		
		
			- Nie wiem. Wszyscy ochroniarze wyglądali na martwych. Policja będzie musiała się skontaktować z innymi szpitalami, żeby określić liczbę ofiar. - Ale te chłopak tej liczby nie powiększy - wszedł nam w słowo znajomy chirurg. - Chłopak przeżyje. - Jednego trupa mniej dzisiaj - westchnęłam ciężko. - Ty i ta twoja empatia - mruknął lekarz z niezadowoleniem. - No przecież się cieszę, że żyje - zaoponowałam. - Po prostu nie mogę się już wysilić na miłe słówka. Wracam do domu, pa. Pożegnałam się i wróciłam do mojego małego, ale za to przytulnego mieszkanka. Dobra, nie mogłam się powstrzymać ![]() Też nie mam pojęcia dlaczego to motyka poszedł na pierwszy ogień, szczególnie, że oprócz przedstawienia postaci chyba nic więcej tu nie napisał (a przynajmniej nie kojarzę..  )
		
				__________________ 
		
		
		
		
	Mam łopatę. 
			 | 
| 
		 | 
	
	
|             
            
            
             | 
        
            
    
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
		
  | 
	
		
  |