|  14.10.2013, 13:51 | #21 | 
| Zarejestrowany: 25.07.2013 Płeć: KobietaPostów: 128 Reputacja: 11 |  Odp: Taka historia - zaczynamy ;-) 
			
			Wróciłam. Może niektórzy z Was są ciekawi co działo się przez ten czas u Amy? Jeżeli tak to zapraszam. W telegraficznym skrócie, o tym jak pozmieniało się jej życie. A kontynuacja opowieści jej losów już niebawem. Zapraszam o lektury i dawajcie znać, jakie macie komentarze   Koniec semestru. Zdane egzaminy. Szczęśliwy związek. Przeprowadzka – tak wiele się zmieniło….Brad kilka dni po zdanych egzaminach zaproponował mi, abyśmy zamieszkali razem. W jego domku. Wcześniej mieszkał tam jego brat, który wyjechał. Teraz to On miał się zajmować małym mieszkankiem. Nie mówił o nim wcześniej. Pytałam, oczywiście, że pytałam: dlaczego. Ale Brad zawsze odpowiadał to samo - "Amy, sprawy rodzinne, nie zaprzątajmy sobie teraz tym głowy." ... Tak tak, dalej był trochę tajemniczy, ale szybko się do tego przyzwyczaiłam. Może czasami lepiej pewnych rzeczy nie wiedzieć? ... Straciliśmy kontakt z Lisą. I tak naprawdę nie było to dla Nas wielką stratą...      Układało Nam się bardzo bardzo dobrze. Mogłam każdemu powiedzieć z czystym sumieniem – Tak, jestem szczęśliwa.     Nasze pierwsze dni wspólnego mieszkania zaczęłam od listy rzeczy do kupienia. Któż nie lubi zakupów. Małe drobiazgi, ozdoby.   …no i nie zapominajmy o art. spożywczych.  Byliśmy zakochani, nie mieliśmy siebie dość. Wieczory były dla Nas chwilą tylko dla Nas. Zmęczeni obowiązkami życia codziennego, odpoczywaliśmy i relaksowaliśmy się często w swoich ramionach.     http://  Gotowałam obiady - Pewnego dnia np. mieliśmy ochotę na coś z grilla. Zaangażowana nowymi obowiązkami, nie zważając na deszcz – poszłam grillować ;-)  Następnie chciałam zawołać na posiłek Brada. Który właśnie wrócił z uczelni i poszedł do łazienki.  …. No tak … Nasze flirty i zaloty, nie odbywały się tylko wieczorem. Często również w innych, zupełnie, wydawałoby się prozaicznych czynnościach ;-) np. takich jak wołanie swojego ukochanego na obiad ;-)    Pojawiały się też i małe uciążliwe sprawy, do których ciężko było mi się przyzwyczaić pomimo upływających dni. Chociażby to, ze nie mogłam już godzinami otwarcie rozmawiać z Melisą przez telefon.  Opowiadanie o kolejnej cudownie spędzonej nocy z mężczyzną, w towarzystwie tego właśnie mężczyzny…. ? Wychodziłam wiec na dwór.  A biorąc pod uwagę fakt, że zbliżała się zima…nie było to komfortowe. Brada tez zaczynało to niepokoić…  Pewnego dnia, gdy opowiadałam Melisie o tym, jak bardzo jestem szczęśliwa i jednocześnie przerażona moim szczęściem, albo bardziej tym, że to stracę, wyszedł z domu Brad. Zobaczył przez okno, jak stoję i marznę z parasolem w dłoni.   Podszedł. Uśmiechnął się do mnie kiwając głową. Lekko speszona, ale z zachowaniem kamiennej twarzy, pożegnałam się z przyjaciółką z uczelni i schowałam telefon. Musiałam jakoś załagodzić sytuację. Posłałam mu buziaka, chwyciłam za rękę i w milczeniu, ale z uśmiechem na twarzy wróciliśmy do domu.  Tak mijały Nam dni. Wspólne zamieszkanie, nie było pasmem uniesień i radości, pojawiały się też sprzeczki, małe niezręczności. Choć w ostatecznym podsumowaniu – …. „Mogłam każdemu powiedzieć z czystym sumieniem – Tak, jestem szczęśliwa.”   Ostatnio edytowane przez Lady_Sims : 14.10.2013 - 14:11 | 
|   |   | 
|  | 
|  22.10.2013, 09:13 | #22 | 
| Zarejestrowany: 25.07.2013 Płeć: KobietaPostów: 128 Reputacja: 11 |  Odp: Taka historia - zaczynamy ;-) | 
|   |   | 
|  17.12.2013, 21:20 | #23 | 
| Zarejestrowany: 28.03.2008 Skąd: Dolny Śląsk Wiek: 40 Płeć: KobietaPostów: 4,172 Reputacja: 10 |  Odp: Taka historia - zaczynamy ;-) 
			
			Przede wszystkim Twoja główna bohatera jest śliczna, aż nie mogę się napatrzeć   Ciekawa historia. W sumie to nawet bardziej nadaje się do działu FS  Bardzo ładne zdjęcia. Czy losy Amy będą tu jeszcze kontynuowane? | 
|   |   | 
|  04.01.2014, 09:44 | #24 | 
| Zarejestrowany: 25.07.2013 Płeć: KobietaPostów: 128 Reputacja: 11 |  Odp: Taka historia - zaczynamy ;-) 
			
			dziękuję - ja też jestem nią zauroczona :-) czy losy Amy bedą kontynuowane? nie wiem...ostatnio na forum była taaka cisza, że stwierdziłam, że chyba nikt tego nie czyta ;( ale dzięki takim komentarzom jest kop na kolejne części ;-) wiec zabieram się do roboty  Amy T. - WRACA! i to już niebawem  i zapraszam na bloga - znajdziecie tu historię, zdjęcia Amy + ciekawe dodatki wyszperane w necie. (jezeli chcecie umieścić swoje dzieła - dawajcie znać  ) Ostatnio edytowane przez Lady_Sims : 04.01.2014 - 19:31 | 
|   |   | 
|  04.01.2014, 15:23 | #25 | 
| Zarejestrowany: 01.01.2014 Wiek: 28 Płeć: KobietaPostów: 10 Reputacja: 10 |  Odp: Taka historia - zaczynamy ;-) 
			
			Jest okropnie niewyraźne zdjęcie, proszę cię, zmień rozmiar, bo mnie aż odrzuca... c: Blog niezły, historia całkiem fajna. ; )
		 
				__________________  | 
|   |   | 
|  04.01.2014, 19:32 | #26 | 
| Zarejestrowany: 25.07.2013 Płeć: KobietaPostów: 128 Reputacja: 11 |  Odp: Taka historia - zaczynamy ;-) 
			
			z tym obrazkiem faktycznie, trochę mnie "poniosło" - usunęłam.
		 | 
|   |   | 
|  10.01.2014, 22:34 | #27 | 
| Zarejestrowany: 25.07.2013 Płeć: KobietaPostów: 128 Reputacja: 11 |  Odp: Taka historia - zaczynamy ;-) 
			
			Zobaczcie JUŻ JEST! #radość#ekscytacja# - kolejna część losów Amy. Klikajcie tuuuuuuuuuu  komentujcie pls - czasami tylko kilka słów potrafi dodać mocnego kopa   Ostatnio edytowane przez Lady_Sims : 10.01.2014 - 22:46 | 
|   |   | 
|  13.01.2014, 18:10 | #28 | 
| Zarejestrowany: 28.03.2008 Skąd: Dolny Śląsk Wiek: 40 Płeć: KobietaPostów: 4,172 Reputacja: 10 |  Odp: Taka historia - zaczynamy ;-) 
			
			Amy stała się blondynką! Wolałam ją w jej poprzednim kolorku   Myślę, że pogodzi się z Lisą - przyjaźń jest najważniejsza. A tego Dennisa niech diabli wezmą! Zdjęcia na Twoim blogu są za małe. Moim zdaniem lepiej, byś tu wstawiała swoją historię. | 
|   |   | 
|  13.01.2014, 20:35 | #29 | 
| Zarejestrowany: 25.07.2013 Płeć: KobietaPostów: 128 Reputacja: 11 |  Odp: Taka historia - zaczynamy ;-) | 
|   |   | 
|  18.01.2014, 23:13 | #30 | 
| Zarejestrowany: 25.07.2013 Płeć: KobietaPostów: 128 Reputacja: 11 |  Odp: Taka historia - zaczynamy ;-) 
			
			Hej, no wreszcie się udało. Jest już nowa część pamiętnika Amy T. Zerknijcie, skomentujcie, proszę. następny odcinek, może uda się umieścić jutro - zamieszczę go już normalnie na forum. więc, klikajcie i zobaczcie co słychać u Amy.  jak myślicie dlaczego jest taka zła? pozdrawiam Lady Sims | 
|   |   | 
|  | 
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 2 (0 użytkownik(ów) i 2 gości) | |
| 
 | 
 |