|
|
#11 | ||
|
Zarejestrowany: 10.07.2006
Skąd: ZG
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 406
Reputacja: 10
|
Cytat:
![]() Cytat:
Bo faktem jest, że imię ma od niego, a tendencja do podrywania miliona kobiet... jakoś tak wyszło, że też xD Damon zabierał Cynthię do swojego sekretnego domku, gdzie pili drinki... ![]() ...tańczyli... ![]() ... i tak dalej ![]() ![]() Cynthia nie narzekała ![]() ![]() Po wszystkim kolejna porcja drinków ![]() ![]() Elijah był już szkolnym dzieckiem. Damon co jakiś czas zabierał go na miasto. ![]() Grali sobie nawet w kamień, papier i nożyce ![]() ![]() Odprowadzał go do domu, a potem widywał się z ojcem. Jacob wiedział już o dzieciach Damona. Początkowo był zły, ale jakoś się z tym pogodził. ![]() Ponieważ byli osobistościami, paparazzi to była nieodłączna część ich codzienności. Tutaj jakaś bezczelna stanęła na przeciwko nich i strzelała foty ![]() ![]() Damon pozował zawsze w śmieszny sposób, a Jacob patrzył na niego jak na debila xD ![]() Dzieciaki wróciły ze szkoły, czas odrobić lekcje. Elijah na samą myśl ma zmartwioną minę. ![]() Rebekah miała urodziny, więc Damon wręczył jej prezencik. Ucieszyła się niezmiernie ![]() ![]() Mia była u stylisty i wyglądała z pewnością lepiej, niż wcześniej ![]() ![]() Damon łapie sobie świetliki ![]() ![]() Znów odwiedziny u dzieci. Elijah również poprawił swój wygląd. ![]() ![]() Rebekah oczywiście nie mogła pozostać bez zmiany A co tak Damon krzywo patrzy?![]() No tak, siostry urządzają sobie bitwę na poduszki, a jego nadal mają gdzieś ![]() ![]() U Kath jak było sielankowo, tak dalej jest ![]() ![]() Chodzą z Vincentem nawet na karaoke ![]() ![]() Jednak tak jak za Damonem i Jacobem, tak za Kath i Vincentem również chodzą paparazzi. Te to dopiero bezczelne! We dwie podchodzą pod same drzwi ich domu Kath się wkurzyła i je przegoniła.![]() No masz... kolejne dziecko Widać ten zachwyt na twarzy naszego kobieciarza ![]() ![]() Cóż, małą Paulą też trzeba będzie się zająć. ![]() Damon dużo czasu spędzał teraz na myśleniu, co dalej ma robić. Tyle kobiet, dzieci... To chyba zaszło za daleko. Póki co, czas poznać Mię (omg, tak to się odmienia xD?) z Elijah'em i Rebekah. ![]() Mina Mii nie wydaje się najszczęśliwsza. Wiedziała o przyrodnim rodzeństwie, jednak nie specjalnie jej zależało na poznawaniu ich. Ale Damon tak nalegał... ![]() Iść do nich, czy może uciec? ![]() Jednak nie zdążyła uciec, bo Damon ją zauważył, podszedł i przywitał się. "Będzie dobrze" - zapewnił ją, widząc jej niepewną minę. ![]() Tymczasem Kath relaksowała się w wielkim basenie Vincenta, gdy on zarabiał simoleony ![]() ![]() Jakiś czas później Kath pomyślała sobie, że przyda jej się trochę czasu tylko dla niej i brata. Zdecydowała, że wyjadą na kilka dni. Spotkała się z Vincentem, wszystko mu wyjaśniła, a on nie miał nic przeciwko. Chociaż po minie można stwierdzić, że było mu troszkę smutno Niedaleko nich pojawił się były-niedoszły Kath, zmierzył ich wzrokiem, szybko się odwrócił i poszedł gdzieś szybkim krokiem.![]() Kath i Damon już na miejscu w Champs Les Sims. Damonowi chyba nie do końca przypadł do gustu pomysł Kath ![]() ![]() Zajęli pokój, rozpakowali się, odświeżyli i Damon rzucił się na łóżko, po czym zasnął, a w tym czasie Kath zadzwoniła do Vincenta, że dotarli już na miejsce. ![]() Gdy Damon się wyspał, poszedł poczytać na tablicy o ciekawych miejscach i ofertach w okolicy. ![]() Wybrali się najpierw do sklepu z pamiątkami. ![]() Głuptasy robią głupie miny ![]() ![]() Potem poszli skosztować miejscowych win. Kath sobie popija, a Damon gdzieś się zgubił... ![]() No tak, dorwał jakąś Francuzkę "Miałem skończyć z podrywem, ale ona jest taka śliczna... Okej, niech to będzie ostatnia. Dopóki dzieci nie dorosną." - pomyślał.![]() Była nieśmiała, ale sympatyczna. Poszli sobie na spacer, chodzili też gdzieś między budynkami... ![]() "Oh, nie sądziłam, że obcokrajowcy tak świetnie całują!" - powiedziała z wrażenia ![]() ![]() Później Damon zamówił w restauracji jakieś ostre żarcie, które się zapaliło Wszyscy panika, a on postawa "Ale ja tu nic nie zrobiłem" ![]() ![]() Następnego dnia Kath i Damon dalej zwiedzali miasto. Katherine zachwycała się widokami. ![]() Robili sobie zdjęcia ![]() ![]() Nagle z tłumu wyłoniła się Francuzka, podbiegła do Kath, zwyzywała ją... ![]() ...i sprzedała liścia ![]() ![]() Damon wkurzył się niesamowicie: "Ty idiotko, to moja siostra!" "Naprawdę? O nie... przepraszam... ja... ja myślałam, że to jakaś... że chce mi Ciebie odbić..." - rozpłakała się. Damon jednak dał jej do zrozumienia, że przecież nie są razem i nawet nie chce mieć już z nią do czynienia. ![]() Resztę dnia rodzeństwo spędziło na zwiedzaniu i odkrywaniu skarbów, następnego również. Bawili się świetnie. Do tej pory nie sądzili, że tak dobrze potrafią się dogadywać i wspólnie spędzać czas. ![]() Po kilku dniach wrócili do Mesa Grande. Damon namówił Kath na siłownię ![]() ![]() Wieczorem była umówiona na randkę z Vincentem. Nie spodziewała się jednak, że... ![]() ...że Vincent jej się nareszcie oświadczy Pierścionek był piękny, Kath bez namysłu zgodziła się być jego żoną.
|
||
|
|
|
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|