|
|
#11 |
|
Zarejestrowany: 16.10.2004
Wiek: 33
Płeć: Mężczyzna
Postów: 2,645
Reputacja: 10
|
ojciec i maz odszedl na oczach rodziny. ani jedna lza nie zostala uroniona. wtf. wkurzylam sie i kazalam wdowie szorowac na grob i plakac, to wtedy faktycznie zrobila sie smutna. troche sie zniesmaczylam ta znieczulica.
akurat potrzeby maleja bardzo wolno. duzo wolniej niz w poprzednich czesciach. no i jak potrzeba jest zolta nadal mozna zmuszac sima do roboty. to mi sie podoba, praca jest podstawa. $$$$$ tez czuje, ze cech jest za malo, chociaz mam wrazenie, ze one faktycznie cos daja (nie tak jak w 3). ma to dobre i zle strony. mam dla mojej latorosli upatrzonego przyszlego meza, wygladal obiecujaco, niestety za nic nie mogli sie dogadac. w koncu olalam sprawe i poszlam sie uczyc. ale zalezy mi tylko na rozplodzie, nie musza brac slubu przeciez
__________________
-Sorry, I'm late. -That's okay, time doesn't exist. |
|
|
|
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|