Odp: Maskarada
Bardzo ciekawy odcinek. Wspaniele oddałeś na zdjęciach klimat starego dworu. Te boazerie i księgi oprawne w skórę. No i wreszcie jest morderstwo, a jak powiedziała Agatha Ccristie - " nic tak nie ożywia akcji jak trup". Martwi mnie tylko brak wątku miłosnego, bo za taki trudno uznać krótką scenę z ostatniego odcinku. Zakochać powinna się oczywiście Lynette ale niestety nie ma w kim. Jedynym przystojnym mężczyzną jesy młody policjant ale jest już jakby zajęty przez Jennifer. No chyba że trójkąt.... Ta Jennifer to zaradna dziewczyna. Niby wzdycha do sierżanta a pływa łódką z ojcem Patrickiem zalotnie się śmiejąc! A może by tak podgrzać trochę przyjaźń Lynettr i Jennifer? Siedzą tak sobie w krzakach....
|