Księga Skarg i Zażaleń

[Meryam]

No widzisz, na tym polega cała śmieszność tej sytuacji. Nie masz sposobu by udowodnić na oczach całego forum (bo spójrzmy prawdzie w oczy, całe forum na skype nie wejdzie), że oskarżenia są bezpodstawne.
Czyli jednak nie są bezpodstawne, skoro nie masz dowodu mówiącego inaczej

Gwoli ścisłości, nie wypowiadam się tu jako oskarżyciel czy coś. Mówię tylko jak wygląda sytuacja z mojej perspektywy. W tym momencie traktuję to jak jedną z sytuacji, które omawiamy w liceum na prawie. I zawsze, gdy oskarżony nie ma dowodów na swoją niewinność, uznawany jest za winnego.

[Pink Panther]

Napisał Meryam

I zawsze, gdy oskarżony nie ma dowodów na swoją niewinność, uznawany jest za winnego.

Ale ciężar dowodu spoczywa na powodzie. Nie ma też niepodważalnych dowodów na winę lodzika, a wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego

[Meryam]

Napisał Pink Panther

Ale ciężar dowodu spoczywa na powodzie. Nie ma też niepodważalnych dowodów na winę lodzika, a wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego

Teoretycznie tak. Praktycznie sprawa wygląda trochę inaczej, gdy oskarżenia wysuwa kilka osób przeciwko jednej. Każda ma dowód, ale każdy z tych dowodów nie jest niepodważalny. Pytanie tylko jaki jest dowód strony przeciwnej na swoją obronę?
Tu nie ma wątpliwości, który dowód wskazuje na niewinność albo na winę. Są dowody wskazujące na winę, nie ma przeciwwagi. Takie wątpliwości nie są rozstrzygane na korzyść oskarżonego. Gdyby był przeciwstawny dowód, owszem, wtedy sprawa wyglądałaby inaczej. Ale jest brak tego dowodu po stronie przeciwnej.

[Björk]

Napisał Pink Panther

Ale ciężar dowodu spoczywa na powodzie. Nie ma też niepodważalnych dowodów na winę lodzika, a wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego

Ale to nie jest sąd

Równie dobrze można odbanować wszystkich zbanowanych za mk, bo nikt ich nie złapał za rękę

Już tłumaczyłam, że sprawa w dużej mierze opiera się na intuicji i składaniu faktów do kupy.
Jak chcesz porównywać, to bardziej do profilowania kryminalnego

No a teraz załóżmy, że jednak odbanujemy Altka, bo "nie mamy twardych dowodów i uznajemy go za niewinnego".
Naprawdę chcesz się zastanawiać, czy to ja napisałam tego posta, czy moja zła siostra bliźniaczka