| 
			
			 | 
		#11 | 
| 
			
			
			
			
			
				
			
			 Zarejestrowany: 09.08.2007 
				
				
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 859
				Reputacja: 14 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Dziękuję za komentarze  
		
		
		
		
		
		
			![]() Wasze wypowiedzi na temat Aleksandra mnie podbudowują, bo na początku naprawdę nie mogłam się zdecydować, czy on mi się podoba, czy też nie. Przyznam jednak, że gdy już się z nim oswoiłam lubię jego urodę coraz bardziej przez to właśnie, że jest taka nieoczywista ![]() ------------------------------------------------------------------------------------- Życie rodziny Wichura Część 16 Nadszedł w końcu ten dzień, gdy założyciele rodu zakończyli swoje dorosłe życie i musieli przejść na emeryturę. Patrycja założyła na tą okazję nową sukienkę i wyglądała pięknie. ![]() Poczęstunek dla zaproszonych gości przygotowali na podwórku, a uzupełnieniem jadłospisu miały być dania z grilla. Najważniejsze jednak były torty i o nie zadbał Kazimierz. ![]() Solenizanci zdmuchnęli świeczki, każde na swoim torcie. ![]() ![]() Od tego momentu, aż do późnego wieczoru rodzina Wichurów cieszyła się swoim towarzystwem. Patrycja i Antoni byli bardzo szczęśliwi, bo w ostatnim czasie, gdy każde z ich dzieci ma mnóstwo swoich spraw i problemów, trudno było zebrać ich wszystkich razem na dłużej. Tego dnia się udało. Popołudnie spędzili jedząc i rozmawiając. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Następnego dnia wszyscy wrócili do swoich spraw i obowiązków. Patrycja i Kazimierz mieli bardzo pracowity dzień, gdyż przez przygotowania do rodzinnego popołudnia zaniedbali warzywa w ogrodzie i mięli w związku z tym mnóstwo do nadrobienia. Na szczęście z pomocą ruszył Aleksander, który od dawna podglądał prace w ogrodzie i był nimi wręcz zafascynowany. Nim przystąpił do samodzielnej pielęgnacji roślin, przeszedł krótkie szkolenie. ![]() ![]() Aleksandra, od czasu wyjazdu do lasu, fascynował świat roślin. Uwielbiał patrzeć jak z maleńkiego nasionka wyrasta duża roślina, która rodzi smaczne i pożywne owoce. Jako dziecko mógł tylko patrzeć i podziwiać, a teraz, jako nastolatek może w końcu uczestniczyć w tym cudzie natury. ![]() Zapewne niektórym simom trudno byłoby w to uwierzyć, ale nastoletni Aleksander, pieląc rośliny w ogrodzie swojej babci poczuł, że to jest rzeczywiście to, co chce i co powinien w życiu robić, że uwielbienie dla roślin i przyrody w ogóle, które poczuł jeszcze w dzieciństwie, nie było chwilową fantazją. Wtedy właśnie, dojrzały sim w ciele nastolatka zdecydował, że miłość do roślin będzie jego największą w życiu miłością, czuł, że tylko rośliny będą mu zawsze wierne, że nigdy go nie zawiodą i nie opuszczą, że tylko taka miłość nie przynosi cierpienia, takiego jak miłość jego rodziców. ![]() Aleksander tego dnia nie wiedział jeszcze, jaka przyszłość czeka na niego i jak okrutnie los z niego zadrwi. C.d.n. 
				__________________ 
		
		
		
		
	OJSG: Życie simów według Irbis *** Trzeci dom Patrycji i Antoniego. *** Życie rodziny Wichura: Część 22  | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
|             
            
            
             | 
        
            
    
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
		
  | 
	
		
  |