![]() |
#10 |
Zarejestrowany: 14.04.2015
Skąd: Włocławek
Płeć: Kobieta
Postów: 158
Reputacja: 15
|
![]()
Witajcie
![]() Sprawa najważniejsza - sprawdziłam i ta psinka nazywała się Olek ![]() A teraz zamążpójścia i dzisiejszy odcinek. Zapraszam ![]() Lukrecja za namową Stefanii zaprosiła narzeczonego na niedzielny obiad, który upłynął w miłej atmosferze. Franek to poważny, twardo stąpający po ziemi sim, ceni spokój oraz harmonię, bardzo przypadł do gustu przyszłym teściom, a z Benkiem znaleźli wspólne tematy - oboje pracują w biznesie. ![]() Po kilku tygodniach Franciszek wprowadził się do domu Jagodów, a wczesną wiosną odbyło się wesele w przydomowym ogrodzie. ![]() ![]() Goście : Nadzieja i narzeczony Jan Pływak, rodzice panny młodej, a w drugim rzędzie bliżej nieznani znajomi. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Chyba jednak to była zbyt wczesna wiosna ![]() ![]() Benedykt wznosi toast za młodą parę. ![]() ![]() Zabawa trwała do nocy i nie przeszkodził nawet ten nieszczęsny śnieg. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Szczęśliwi ![]() ![]() ![]() Benedykt znalazł hobby. ![]() Ukradli mi telewizor! ![]() ** Tymczasem u Nadziei. ![]() Młodsza córka państwa Jagodów praktycznie odcięła się od rodziny i nieutrzymywała żadnych kontaktów ani z rodzicami, ani z Lukrecją. Po tym, jak wyrzucili ją ze studiów razem z narzeczonym za oszczędności i niewielki kredyt kupili mały, piętrowy domek na obrzerzach Jagodowa oraz hmm.. jakiegoś rumpla ![]() ![]() Nadzieja. ![]() Janek. ![]() Tak sobie mijały dni ... ![]() ![]() W końcu postanowili wziąć ślub. Nie stać ich było na wesele z prawdziwego zdarzenia. Jesienią wzięli prywatny ślub w ogródku za domem. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Pasją obojga była muzyka i właśnie tam znaleźli zatrudnienie. Chcięli założyć własny zespół, grać koncerty ... ![]() ![]() Życie zweryfikowało te marzenia. Nadzieja niedługo później zaszła w ciążę, karierę przynajmniej na razie musiała odłożyć na bok. ![]() Janek bardzo cieszył się na wieść, że będzie ojcem. ![]() Nadzieja też była szczęśliwa. ![]() Nadszedł ten dzień ... ![]() Na świat przyszedł Witek. ![]() Po narodzinach chłopca Nadzieję wyrzucili z pracy. To nie była jej wina, najprawdopodobniej szef nie chciał pracownicy, która będzie często brała wolne na dziecko lub po prostu przestała być atrakcyjna w tej branży... Janek też miał problemy w pracy, ale nie mówił nic Nadziei. Starali się wiązać koniec z końcem. ![]() Niedługo potem Nadzieja znowu była w ciąży. ![]() ![]() ** Kiedy Stefania przeszła na emeryturę, urząd burmistrza objęła jej córka. ![]() Wspólny obiad. ![]() ![]() ![]() Takie śmieszne hahaha. ![]() Jednak nie. ![]() Czas u Jagodów płynął spokojnie, dużo czasu spędzali razem, szczególnie popołudniami wszyscy zbierali się w salonie i rozmawiali, albo oglądali telewizję do wieczora. ![]() Niespodziewanie nadszedł czas Stefani. ![]() ![]() Niecały miesiąc później Lukrecja ogłosiła, że jest w ciąży. ![]() Szczególnie dziadek ucieszył się z tej nowiny. ![]() ![]() Rozwiązanie. Franciszek o mały włos nie zszedł na zawał. ![]() Bliźniaki ![]() ![]() ![]() Benedykt na wieść o narodzinach wnucząt. ![]() ** Dziękuję za oglądanie/czytanie, chętnie poczytam co myślicie ![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|