Wróć   TheSims.PL - Forum > Inne > TheSims.pl - archiwum > Forumowa Mafia
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Previous Post   Next Post Next
stare 24.09.2015, 17:06   #31
Libby
Administrator
 
Avatar Libby
 
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,862
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Forumowa Mafia VI

Wybaczcie, że dopiero teraz, ale oto i one... Zaległe sceny śmierci. Mam nadzieję, że się spodobają i nikogo nie zgubiłam

- Hej. Widzieliście Shivera? Nigdzie nie mogę go znaleźć... - martwiła się Diana.
- Chyba go widziałam, jak szedł w stronę schodów - odparła Kafelove.
Diana już miała ruszyć na poszukiwania zguby, gdy do Wielkiej Sali wpadli Nix z Malfurionem.
- Słyszałyście, co się stało?! - przekrzykiwali się nawzajem.
- Wdech! Wydech! - zarządziła Diana. - Nie mówcie na raz.
- Mor... derstwo! - wysapał Malfurion. - Meryam nie żyje!
Przy kolacji śmierć koleżanki byla jedynym tematem rozmów.
- To Bezgłowy Nick? - spytał Nix, wskazując na prześwitującą postać trzymającą głowę pod pachą i zbliżającą się do ich stolika. - Wygląda jakoś inaczej... - Przekrzywił głowę.
- Cześć! - Zjawa przywitała sięmachnięciem ręki jak gdyby nigdy nic a wszyscy nie mogli ukryć zdziwienia.
- Mamy Bezglowego Nicka, to teraz mamy jeszcze Bezgłową Meryam... - skwitowała Annetti.

***
- Wiem, kto stoi za tymi morderstwami! - emocjonowała się Meryam.
- Kto? - Słodki Pan Ciastek i Rainbow nie mogli ukryć ciekawości.
- Nie mogę wam tego tutaj powiedzieć. Musimy znaleźć bezpieczniejsze miejsce. Chodźcie! - zarządziła i poszybowała nad podłogą.
- Wolniej! - zawołała Rainbow, gdy Meryam znikała już za rogiem. - Nie potrafimy lat... - urwała, gdy ciszę przeciął wrzask.
Kiedy skręcili w korytarz, w którym zniknęła Bezgłowa Meryam, ujrzeli na podłodze czarną plamę z sadzy.
- To by było chyba na tyle, jeśli chodzi o Mery... - mruknął Słodki Pan Ciastek.

***
- Lepki, nie wygłupiaj się! - zawołała Cytryśnia, gdy chłopak przeleciał nad jej głową na miotle.
- Muszę być szybki, żeby złapać morderców - uśmiechnął się chłopak, przyspieszając.
- Uważaj! - Cytryśnia wrzasnęła z przerażenia, gdy zauważyła, że LepkiePaluszki23 z zawrotną prędkością zbliża się do jednej z wież Hogwartu. Niestety... Nie dał rady wyhamować.

***
- Wiem, kto jest winny! - Pink Panther wpadł do pokoju i wyciągnął z niego Shivera i Hebe.
- Co on brał? - Hebe spojrzała na kolegę, który wzruszył tylko ramionami i dał znak, żeby pędzić za Pinkiem, zanim stracą go z oczu.
Stanęli jak wryci, gdy w pewnym momencie usłyszeli donośne Avada Kedavra skierowane w Pink Panthera.
- Nie!!! - zawyła Hebe.
- Czemu oni nigdy nie mówią, o kogo chodzi...? - mruknął Shiver.

***
- Wygramy! Wygramy! - podniecała się Kędziorek, wręcz skacząc na trybunach podczas meczu quidditcha.
- Dobra nasza! - wtórowała jej Bjork.
- Uważaj! - wrzasnął Nusso, gdy tłuczek świsnął mu koło ucha.
- Próbuję! - mruknął Shiver, jednak po chwili dostał tłuczkiem z taką siłą, że zleciał z miotły. W ostatnim momencie jednak zdążył się chwycić swojego "pojazdu".
- Coś jest nie tak... - stwierdził spanikowany, gdy jego własna miotła zaczęła wykonywać dziwne akrobacje, usiłując go z siebie zrzucić.
Mimo rzucania zaklęć przez wszystkich wokół miotła nie dała się okiełznać.

***
- Te morderstwa coraz bardziej mnie martwią... - westchnęła Rainbow, idąc korytarzem z cheebą.
- Mnie też... -przyznała. - Ej! Czy to nie była Kędziorek...? - obejrzała się za dziewczyną paradującą w samej pidżamie.
- Co ona wyprawia o tej porze? - Rainbow podrapała się po głowie i postanowiła śledzić dziwnie zachowującą się koleżankę.
Tymczasem Kędziorek schodziła już po schodach, uśmiechając się.
- Tak, moje dziecko... Jesteśmy już blisko - Dumbledore idący przed nią, posłał jej zagadkowy uśmiech. - Zaraz się wszystko wyjaśni.
- Oczywiście... - Kędziorek kiwnęła glową.
- Ona chyba do kogoś gada... - stwierdziła Rainbow, wyglądając zza ściany. - Dziwne...
Po chwili Kędziorek wyszła z budynku w ciemną noc, ale nawet nie czuła chłodu. Odwiązała jedną z łódek i wypłynęła na środek jeziora.
- Chodź, moja droga... - Dumbledore stojący przed nią, wyciągnął do niej rękę.
- Tak jest, panie profesorze... - odpowiedziała Kędziorek, stojąc na dziobie łódki i robiąc krok naprzód.
Rainbow wrzasnęła z przerażenia, stawiając na nogi cały Hogwart.
__________________
Libby jest offline  

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
 


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 7 (0 użytkownik(ów) i 7 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 00:39.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023