![]() |
#31 |
Administrator
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,862
Reputacja: 15
|
![]()
Wybaczcie, że dopiero teraz, ale oto i one... Zaległe sceny śmierci. Mam nadzieję, że się spodobają i nikogo nie zgubiłam
![]() - Hej. Widzieliście Shivera? Nigdzie nie mogę go znaleźć... - martwiła się Diana. - Chyba go widziałam, jak szedł w stronę schodów - odparła Kafelove. Diana już miała ruszyć na poszukiwania zguby, gdy do Wielkiej Sali wpadli Nix z Malfurionem. - Słyszałyście, co się stało?! - przekrzykiwali się nawzajem. - Wdech! Wydech! - zarządziła Diana. - Nie mówcie na raz. - Mor... derstwo! - wysapał Malfurion. - Meryam nie żyje! Przy kolacji śmierć koleżanki byla jedynym tematem rozmów. - To Bezgłowy Nick? - spytał Nix, wskazując na prześwitującą postać trzymającą głowę pod pachą i zbliżającą się do ich stolika. - Wygląda jakoś inaczej... - Przekrzywił głowę. - Cześć! - Zjawa przywitała sięmachnięciem ręki jak gdyby nigdy nic a wszyscy nie mogli ukryć zdziwienia. - Mamy Bezglowego Nicka, to teraz mamy jeszcze Bezgłową Meryam... - skwitowała Annetti. *** - Wiem, kto stoi za tymi morderstwami! - emocjonowała się Meryam. - Kto? - Słodki Pan Ciastek i Rainbow nie mogli ukryć ciekawości. - Nie mogę wam tego tutaj powiedzieć. Musimy znaleźć bezpieczniejsze miejsce. Chodźcie! - zarządziła i poszybowała nad podłogą. - Wolniej! - zawołała Rainbow, gdy Meryam znikała już za rogiem. - Nie potrafimy lat... - urwała, gdy ciszę przeciął wrzask. Kiedy skręcili w korytarz, w którym zniknęła Bezgłowa Meryam, ujrzeli na podłodze czarną plamę z sadzy. - To by było chyba na tyle, jeśli chodzi o Mery... - mruknął Słodki Pan Ciastek. *** - Lepki, nie wygłupiaj się! - zawołała Cytryśnia, gdy chłopak przeleciał nad jej głową na miotle. - Muszę być szybki, żeby złapać morderców - uśmiechnął się chłopak, przyspieszając. - Uważaj! - Cytryśnia wrzasnęła z przerażenia, gdy zauważyła, że LepkiePaluszki23 z zawrotną prędkością zbliża się do jednej z wież Hogwartu. Niestety... Nie dał rady wyhamować. *** - Wiem, kto jest winny! - Pink Panther wpadł do pokoju i wyciągnął z niego Shivera i Hebe. - Co on brał? - Hebe spojrzała na kolegę, który wzruszył tylko ramionami i dał znak, żeby pędzić za Pinkiem, zanim stracą go z oczu. Stanęli jak wryci, gdy w pewnym momencie usłyszeli donośne Avada Kedavra skierowane w Pink Panthera. - Nie!!! - zawyła Hebe. - Czemu oni nigdy nie mówią, o kogo chodzi...? - mruknął Shiver. *** - Wygramy! Wygramy! - podniecała się Kędziorek, wręcz skacząc na trybunach podczas meczu quidditcha. - Dobra nasza! - wtórowała jej Bjork. - Uważaj! - wrzasnął Nusso, gdy tłuczek świsnął mu koło ucha. - Próbuję! - mruknął Shiver, jednak po chwili dostał tłuczkiem z taką siłą, że zleciał z miotły. W ostatnim momencie jednak zdążył się chwycić swojego "pojazdu". - Coś jest nie tak... - stwierdził spanikowany, gdy jego własna miotła zaczęła wykonywać dziwne akrobacje, usiłując go z siebie zrzucić. Mimo rzucania zaklęć przez wszystkich wokół miotła nie dała się okiełznać. *** - Te morderstwa coraz bardziej mnie martwią... - westchnęła Rainbow, idąc korytarzem z cheebą. - Mnie też... -przyznała. - Ej! Czy to nie była Kędziorek...? - obejrzała się za dziewczyną paradującą w samej pidżamie. - Co ona wyprawia o tej porze? - Rainbow podrapała się po głowie i postanowiła śledzić dziwnie zachowującą się koleżankę. Tymczasem Kędziorek schodziła już po schodach, uśmiechając się. - Tak, moje dziecko... Jesteśmy już blisko - Dumbledore idący przed nią, posłał jej zagadkowy uśmiech. - Zaraz się wszystko wyjaśni. - Oczywiście... - Kędziorek kiwnęła glową. - Ona chyba do kogoś gada... - stwierdziła Rainbow, wyglądając zza ściany. - Dziwne... Po chwili Kędziorek wyszła z budynku w ciemną noc, ale nawet nie czuła chłodu. Odwiązała jedną z łódek i wypłynęła na środek jeziora. - Chodź, moja droga... - Dumbledore stojący przed nią, wyciągnął do niej rękę. - Tak jest, panie profesorze... - odpowiedziała Kędziorek, stojąc na dziobie łódki i robiąc krok naprzód. Rainbow wrzasnęła z przerażenia, stawiając na nogi cały Hogwart.
__________________
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 7 (0 użytkownik(ów) i 7 gości) | |
|
|