Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 23.01.2016, 16:38   #1
Liv
Moderatorka Emerytka
 
Avatar Liv
 
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,673
Reputacja: 53
Domyślnie Odp: Jagodowo

Pawełek jest zdecydowanie słodki, ale mojego serca jednak nie skrada
Jeszcze jedno dziecko? Czy oni przypadkiem nie mieli problemów finansowych? Kurczę, simy, no co z wami jest nie tak?
Kurczę, no! Z jednej strony Witek się stara (jakby nie patrzeć kolejne dziecko to nowe wydatki), ale z drugiej faktycznie dużo ryzykuje - gdyby tak wylądował za kratkami i zostawił Dominikę z trójką (!) małych dzieci... Mam nadzieję, że nie zrobisz im tego!
Emilka z taką aparycją nie będzie się mogła odpędzić od chłopaków
Haha, Dawid! Wygląda niemal dokładnie tak, jak jego imiennik z Nieznanowa
Cytat:
- Domi, chcę Cię przeprosić. Kocham Cię i nie chcę się z Tobą więcej kłócić.
Tut, czemu piszesz listy?
Cytat:
W Paprotce Emilka poznała Budzisława.
O kuźwa.
Cytat:
To co wkurzało go najbardziej - dziury wykopane przez bezpańskie psy.
Ostatnio znalazłam na to moda
Cytat:
- Poznałam ostatnio całkiem fajnego chłopaka...
Tak przy mężu? Przy dzieciach?!
Mamy inne gusta co do wyglądu simowych dzieci, naprawdę
Brygida jest wręcz trochę przerażająca...
W sumie nie powinnam się dziwić wiedząc, że ma matkę taką, a nie inną.
Dobrze, że Maleńka przynajmniej się uśmiecha na placu zabaw A zabawy z Pawełkiem... Awww, uwielbiam takie zacieśnianie więzi rodzinnych między małymi simami
O, a Oliwka i Bartek nie mieli tak brać ślubu?
Już koniec?
Mam nadzieję, że nie będziesz tak długo zwlekać ze wstawianiem kolejnych części Koniecznie wspomnij, co tam u Tomka i czy Brygida nie tęskni przypadkiem za swoim tatą. No i o Wanilii też było tyle, co nic, a przecież dopiero co straciła męża.
No teraz to naprawdę nie masz wyjścia - musisz szybko coś napisać

Ostatnio edytowane przez Liv : 23.01.2016 - 16:43
Liv jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 30.01.2016, 17:34   #2
tut
 
Avatar tut
 
Zarejestrowany: 14.04.2015
Skąd: Włocławek
Płeć: Kobieta
Postów: 158
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Jagodowo

Witajcie
Jednak udaje mi się dzisiaj co nieco naskrobać , nie będzie tego dużo, ale na pewno będzie smuteczek.

Liv,
Cytat:
Brygida jest wręcz trochę przerażająca...
Ale czemu od razu przerażająca? Ja tam ją lubię xD

Cytat:
O, a Oliwka i Bartek nie mieli tak brać ślubu?
No zaręczyli się, ale do ślubu im nieśpieszno. (Spoiler. W następnym, albo 2 odcinki później będzie ślub).


A teraz odcinek..


- Co się stało? Taką masz markotną minę?
- Mamo muszę Ci coś powiedzieć...
- Co się stało?



- Nie wiem jak Ci to powiedzieć... Byłam z Balbinką u lekarza. Ona jest chora mamo.
- Na pewno da się wyleczyć. Na co?
- Nowotwór.
- ... To niemożliwe, przecież ona jest taka malutka.



Lukrecja była wstrząśnięta. Obie długo płakały. Na początku Balbina nie zdawała sobie sprawy co się wokoło dzieje, kilka miesięcy później często źle sie czuła, miewała silne bóle, leczenie także nie było najprzyjemniejsze. Lekarze nie dawali jej wielkich nadzieii. Wieczorami, kiedy mała już spała, Wanilia dawała upust swoim emocjom. Płakała.







Balbinka przestała chodzić do szkoły, straciła też swoje włosy. Lukrecja i Wanilia zabrały ją do sklepu i wspólnie wybrały perukę. Wanilia w tym czasie odkryła w sobie pasję do
malarstwa.















**


Anastazja urodziła zdrowego chłopca, który otrzymał imię Kamil.






Niestety Narcyz nie poczuł się do ojcowskiego obowiązku i żył swoim życiem i swoimi sprawami. Między małżonkami często wybuchały kłótnie. Raz doszło nawet do rękoczynów, ale Anastazja to twarda simka - wyzwiska i kłótnie jej nie złamały.









W odwiedziny często wpadała rodzina. Narcyz uwielbiał grać w piłkę z Pawłem.









Pewnego dnia stało się jednak coś, czego Anastazja w życiu się nie spodziewała. Ledwo wstała z łóżka, poszła do kuchni zrobić sobie śniadanie, jak zawsze. Zastała tam Narcyza z pokojówką.





- Ty wstrętna żmijo! Co ty sobie wyobrażasz?!



- A ty?! Jak możesz, we własnym domu?



Kiedy Anastazja wrzeszczała na Narcyza, pokojówka ulotniła się z miejsca zdarzenia. Anastazja znalazła ją w pokoju jej dziecka!





- Jak śmiesz?! Nie dotykaj mojego dziecka ty podła szujo!



Tego już było za wiele! Anastazja wpadła w prawdziwy szał i pobiła swojego męża.






**


Emilka



Dawid.

















W gości bez zapowiedzi lubiła wpadać Nadzieja.





Emilka regularnie zaczęła się spotykać z Budzigniewem (Pomyłka w poprzednim poście. Jednak Budzigniew, a nie Budzisław, ach te randomowe imiona miastowych xD). Często bywał u nich gościem, a przyjaźń szybko przerodziła się w miłość.









**


Janek i Nadzieja korzystali z uroków emerytury (bardzo niskiej swoją drogą, ale na dwóch
staruszków jakoś wystarczało), zajmowali się wnukami, odwiedzali rodzinę i chętnie zapraszali do siebie. W odwiedziny przyszła Lukrecja z mężem. Emeryci oddali się pogawędkom, potem był obiad i toasty.











W Paprotce rzucili w promocji poduszki i Janek zastanawiał się, czy może warto kupić.



A Nadzieja zagadywała kasjerkę czy może będą jeszcze większe obniżki na te poduchy.





**


Tomek bardzo często zabierał do siebie Brygidę, tęsknił za córeczką, a ona za nim.



(sorry, za ten dymek)




- Tato, chciałabym zamieszkać z Tobą. Mogę zamieszkać z Tobą?
- Mama się Tobą nie zajmuje?
- Zajmuje, ale ja bym wolała z Tobą.
- Skarbie też bym chciał, żebyś mieszkała u mnie, ale co na to mama?
- Mama ma nowego chłopaka i chyba nie zauważyłaby różnicy, że mnie nie ma.
- A ten jej nowy chłopak...
- On jest w porządku tato, sprząta, gotuje i w ogóle, ale ja ich nie lubię. Ja bym chciała z Tobą tato.
- ...





Pogawędka z córką, dała mu wiele do myślenia. Na początku żałował swojej decyzji, że nie powinien zostawiać jej z Zuzą. Potem stwierdził, że dla dziecka ważnym jest, by było blisko matki. Teraz znowu miał mieszane uczucia. Kochał Brygidę i chciał dla niej jak najlepiej, on jest sam, dużo pracuje, być może nie miałby dla małej wystarczająco dużo czasu. Niemniej jednak na nowo zaczął rozważać wszystkie za i przeciw.



**


Tymczasem Mirek poza swoją pracą robił za pełnoprawną sprzątaczkę i kucharkę. Młody, głupi, zaślepiony przez miłość. Ważne, że jemu to nie przeszkadza...












**



Pewnego wieczoru Balbinka obudziła się z płaczem. Wanilia natychmiast przybiegła do jej pokoju, chociaż ostatnio zdarzało się to coraz częściej, tej nocy Balbina została zabrana do szpitala.





Rano Lukrecja otrzymała telefon od Wanilii...









Balbinka zmarła. 2 Dni później odbył się pogrzeb. Jej mała trumienka została ułożona obok grobu ojca.





Wanilia bardzo podupadła na zdrowiu psychicznym. Była załamana. Nic jej nie cieszyło. Przestała wychodzić z domu, a wiele czasu spędzała przesiadując w ogrodzie.







- Wanilko, kochanie. Martwimy się o Ciebie.
- Mamo ...
















**


Zaktualizowałam drzewko genealogiczne w pierwszym poście, także jakbyście nie ogarniali to zapraszam (pofatygowałam się nawet i poszarzyłam foty simów, którzy już umarli )
Pozdrawiam.
__________________
Jagodowo
Jagodowo na blogspot

Ostatnio edytowane przez tut : 30.01.2016 - 18:06
tut jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 15:22.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023