|
|
#31 |
|
Zarejestrowany: 08.01.2006
Skąd: Dziwnowo
Wiek: 19
Płeć: Kobieta
Postów: 1,322
Reputacja: 26
|
Tenebris - dzięki, tak tylko zwrócę na luzie uwagę, że jestem dziewczyną
![]() Miśka - również dzięki; widziałam Twoje relacje, ale niestety już chyba po tym, jak się okazało że nie będziesz ich kontynuować - wielka szkoda bo również bardzo mi się podobały. Jako że moje relacje tutaj pojawiają się i tak z opóźnieniem, wstawiam ciąg dalszy. A ponieważ występują tu Simy którym zmieniłam imiona - coś w rodzaju wstępu. ![]() Joanna Hak - zapewne znacie ją jako Esmeraldę. To żona Jana Haka i matka Lucyny, dziecka w wieku szkolnym, a także młodsza siostra Daniela Przyjemniaczka. W pierwszej części znana pod nazwiskiem Kumpel, a jej imię przetłumaczono na Joanna, co jest moim zdaniem dużo lepsze od jakiegoś zupełnie niepasującego „Esmeralda”, jako zważywszy na jej oryginalne personalia - więc na takie właśnie jej zmieniłam. Co ciekawe jej obecny mąż też „występował” w pierwszej części, jako Jaś Szmer - jednak nazwisko im już zostawiłam, już i tak wprowadzam sporo zamętu. A skoro o zamęcie mowa... ![]() Kalina Langerak - ją z kolei znacie zapewne jako Kasię, zaś w Sims 3 tłumacze dali jej imię Klementyna a nazwisko jej (a także całej rodzinie) zmienili na Lada - też taka ciekawostka. Jako że żadne z tych imion nie pasowało mi do mojego obrazu panny Langerak, nadałam jej imię które - jak sądzę - fonetycznie brzmi w miarę podobnie do Kaylynn. #1 Punktualnie o dwudziestej, zgodnie z umową, Kasandra Ćwir zjawiła się w Kawiarni Sto Dwadzieścia pięć w Śródmieściu. Całą drogę zastanawiała się, co to za wielka tajemnica, o której Joanna nie chciała mówić przez telefon - czyżby wiedziała coś o Belli? Panna Ćwir wciąż miała nadzieję, że jej matka się znajdzie, albo chociaż dowiedzą się, co się z nią stało. Ale patrząc na sprawę realistycznie... "Zapewne chodzi o Daniela" - pomyślała. Jak się okazało, pani Hak już na nią czekała. Przywitała ją przyjaźnie. ![]() Usiadły na tarasie, zamówiły dwie - Więc... - zaczęła Joanna, ale urwała. Nie bardzo miała pomysł, jak zacząć konwersację, a fakt że jej rozmówczyni jest bardzo skrytą osobą raczej w tym nie pomagał. Mimo że przez wiele lat Przyjemniaczkowie byli sąsiadami Ćwirów, kobieta nie wiedziała o niej prawie nic. - Zwróciłam się do pani z powodu mojego brata - powiedziała wreszcie. - No, jego i jego rodziny – sprecyzowała. - Jest pani najlepszą przyjaciółką mojej szwagierki i pomyślałam, że może mi pani coś poradzić... - Przepraszam, że wejdę w słowo, ale... może mówmy sobie po imieniu? - zaproponowała Kasandra. - Będzie łatwiej, poza tym dziwnie się czuję - z Danielem jesteśmy na ty. - Aha... w porządku, mnie też będzie łatwiej - przyznała pani Hak. ![]() - No a co do Marysi i Daniela - kontynuowała - to przyznam, że dawno u nich nie byłam. Marysia jest zapracowana, dziewczyny się kłócą, a Daniel... - dziewczyna rozejrzała się, upewniając się że nikt nie słyszy ich rozmowy - chyba kogoś ma. - Cóż, mam nadzieję że nie doszło do niczego poważniejszego... Ale jestem przekonana, że ma oko na tę Kalinę, która u nich sprząta. - Kalinę Langerak? - Kasandra zmarszczyła brwi. - Słyszałam o niej, to była dziewczyna mojego narzeczonego. Co prawda zapewniał mnie, że nie ma zamiaru się z nią spotykać, ale nie jestem pewna, czy mogę mu wierzyć. ![]() Joanna uniosła lekko brwi. Dona znała głównie ze słyszenia, uważała go za zwykłego lowelasa, nawet dość przystojnego, ale tak czy inaczej nie miała o nim zbyt dobrego zdania. Podobnie jak większość mieszkańców Miłowa była zaskoczona, gdy się dowiedziała o jego zaręczynach z Kasandrą. Uznała wtedy, że ta dziewczyna jest naiwna i chodzi z głową w chmurach. Wyglądało na to, że trochę się pomyliła w ocenie. Tymczasem panna Ćwir mówiła dalej: - Więc ona i Daniel coś...? Nie spodziewałam się tego po niej. - Hm, tak jak mówiłam, nie wiem, czy cokolwiek poważnego między nimi zaszło, ale... myślę, że trzeba coś z tym zrobić i to szybko. - Tylko co? - spytała Kasandra. - Już jakiś czas temu chciałam pogadać z Danielem o ich sytuacji, ale po pierwsze - kiedy do niego dzwoniłam, zbywał mnie twierdząc, że nie ma czasu, a po drugie - nie bardzo w ogóle wiem, jak z nim rozmawiać o tak delikatnych sprawach, żeby jeszcze czegoś nie popsuć. ![]() - Próbowałaś z nim rozmawiać? Niech mnie, i tak zrobiłaś więcej niż ja - stwierdziła Joanna z uznaniem. - Co z tego, skoro mnie zbył... Siedziały chwilę w milczeniu. Pani Hak dopiła swoją kawę. - No dobrze - powiedziała. - Trzeba to przemyśleć, teraz na nic nie wpadniemy. Będziemy w kontakcie. Daniel Przyjemniaczek nie mógł zasnąć. ![]() Chociaż między nim a Kaliną doszło "tylko" do paru pocałunków, Daniela od dłuższego czasu męczyło sumienie. Ale po dzisiejszej awanturze między Andżeliką a Lilianą zdał sobie sprawę, że w jego rodzinie źle się dzieje. ![]() Dziewczynki się kłócą, a Marysia... "Powinienem dawno jej powiedzieć, żeby rzuciła tę robotę - pomyślał. - Nawet nie płacą jej porządnie za te wszystkie nadgodziny." Marysia... Zdaniem Daniela była najładniejszą dziewczyną na jego roku. Teraz, zmęczona pracą i problemami z córkami po prostu przygasła. ![]() Nie, tak po prostu nie może być. Trzeba z tym skończyć. No i stało się. Następnego dnia rano Daniel jasno powiedział Kalinie, że między nimi koniec. Dziewczyna chyba nie tego się spodziewała - myślała zapewne, że kiedy skończy sprzątać, zrobi się nieco romantyczniej. Z początku myślała nawet, że jej "szef" robi sobie żarty. On jednak rozzłościł się na taką sugestię. - Myślałaś, że dla ciebie zostawię tak dobrą żonę jak Marysia, nie wspominając o dorastających córkach? Jesteś jakaś głupia czy co!? ![]() - Jak możesz - powiedziała Kalina przez łzy. - Wybacz, że się uniosłem - pan Przyjemniaczek uspokoił się trochę - ale tak będzie lepiej i dla mnie, i dla ciebie. Dziewczyna rozpłakała się na dobre. ![]() - Znajdziesz sobie lepszego Sima, młodszego i wolnego przede wszystkim - pocieszał ją Daniel. Ale ona go już nie słuchała. Skierowała się do wyjścia. - Od jutra będzie tu przychodzić kto inny - powiedziała bezbarwnym głosem, nawet się nie odwracając. Kasandra sama nie wiedziała, skąd jej przyszedł do głowy pomysł, żeby odwiedzić Przyjemniaczków akurat w to czwartkowe przedpołudnie. Wiedziała, że zastanie tylko Daniela - ale jak niby ma z nim rozmawiać? Już z daleka zauważyła samochód pokojówki na jezdni. Gdy minęła podjazd, zatrzymała się - co właściwie chce osiągnąć, przyłapać ich na gorącym uczynku? Nie zdążyła się nad tym zastanowić, gdy z domu wyszła... Kalina, zanosząc się płaczem. ![]() Panna Ćwir cofnęła się, ale tamta wcale jej nie zauważyła. Otarła łzy, wsiadła do samochodu i odjechała. "Oby tylko nie spowodowała jakiegoś wypadku - pomyślała Kasandra. - Czy to możliwe, że Daniel sam, bez niczyjej namowy zerwał z Kaliną? Lepiej poczekam z wyciąganiem wniosków..." No dobrze, a co się dzieje u innych Simów w Miłowie? W dużym skrócie... Balbina Biedak postanowiła zlikwidować feralny basen, w którym stracił życie jej mąż Sławek. Tym bardziej, że tak nikt z niego nie skorzysta, a jego utrzymanie to tylko dodatkowe koszty. ![]() Damian ostatnio znów dostał jedynkę z klasówki. ![]() Pani Biedak ma jednak nadzieję, że Andżelika będzie miała na niego dobry wpływ. ![]() Tylko pytanie, kto tu na kogo bardziej wpływa... ![]() Jednak trzeba przyznać, że Damian pomaga matce w zajmowaniu się młodszym bratem. ![]() W lepszej sytuacji jest Dariusz Marzyciel - jego syn Szczepan (rówieśnik Damiana) uczy się naprawdę dobrze. ![]() Ojciec i syn dobrze się dogadują. ![]() A sam Darek? Cóż, malowanie idzie mu coraz lepiej i zaczyna przynosić zyski. ![]() Spłacił długi i odkłada pieniądze, by odmalować trochę mieszkanie. Żeby tylko Kasandra zobaczyła w nim kogoś więcej, niż przyjaciela... ... plus, ciekawe co powie jak zobaczy jaką dziewczynę wybrał sobie Szczepko. ![]() c.d.n. |
|
|
|
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|