Czy ktoś jeszcze gra?

[Tenebris]

Hej. Czy ktoś z was gra jeszcze w The Sims 2? Ja odpaliłam ostatnio przez ten przymus siedzenia w domu.

[Diana]

Ja gram! Jeśli simsy, to tylko TS2. Rzadko miewam momenty, by gra jakoś szczególnie mnie wciągała, ale jednak nostalgia sprawia, że raz na jakiś czas muszę do niej wrócić

[Liv]

Tak, w wolnym czasie jeszcze sobie dłubię

[nikodem]

Gram, często

[Łezka]

19 lat temu zagrałem po raz pierwszy w The Sims 2 i... Gram do dziś! Wszystko wokół już inne, wiele się zmieniło, ale mój stosunek do tej gry pozostaje niezmienny. To moja ukochana część, do której regularnie wracam. Od ponad dwóch lat - z różną częstotliwością ze względu na pracę i rozmaite obowiązki - pogrywam w Dziwnowie.

Pozdrawiam,
Łezka (dawniej D_S, czyli Dziurawiec_Skąpolistny)

[Dimond]

Dziwnowo zdecydowanie, uwielbiam progresować historie oryginalnych rodzinek, które jeszcze parę lat temu były dla mnie świętością i wręcz nietykalne

Nawet jakiś czas temu zacząłem dłubać jakieś filmiki, żeby przypomnieć sobie stare dobre czasy

[Caesum]

Ja rzadko mam czas, ale co jakiś czas uruchamiam sobie i albo robię nowy domek, albo jakieś zdjęcia do fotostory. Tryb Życia nigdy mnie szczególnie nie interesował, ale projektowanie zawsze było przyjemne.

[Dimond]

Nie wiem czemu, ale to właśnie w dwójce takie pure granie bez kodów i większości cc, sprawia mi największą przyjemność. Budowanie może po tym względem, że można je wykonać względnie szybko i nie trzeba dobierać tekstur i wariantów dla każdej pojedynczej rzeczy. Takie planowanie remontu i stopniowego rozbudowywania parceli w zależności od dochodów jest strasznie uzależniające i dość płynnie przeplata się Trybem Życia i to jest w dwójce najlepsze

[KarolinaJ]

Dwójkę mam zainstalowaną na komputerze cały czas i raz po raz odpalam gram w Miłowie i pomału kontynuuję historie wszystkich Simów.

[shan]

Pamiętam, jak 20 lat temu uruchomiłem TS2 pierwszy raz. Przeżyłem szok, szybkie bicie serca i zachwyt, który pamiętam do dziś. Spowodowane to było dużym przeskokiem w porównaniu do TS1, w które grałem przed premierą dwójki.
Potem z upływem czasem instalowałem kolejne dodatki i grałem po kilka godzin dziennie. Do dziś mam zainstalowane wszystkie częściej oprócz czwórki, która nie zdobyła mojego serca. Mam ogromną ochotę powrócić do ponownego grania godzinami w Simsy, ale w tym wieku to już mi szkoda czasu na to, zwłaszcza latem. Może powrócę na jesień