![]() |
#212 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
To będzie film złożony z 33 fotek.
Tytuł:"Waleczna miłość" Autor:Basieńka Bahaterowie ![]() PS.: To będzie taki pamiętnik pisany przez Patryka (głównego bohatera) A zaczęło się to tak... ![]() Siedziałem sobie nad moim basenem, czytając książke. Oderwałem na chwile oczy od wciągającej lektury i ją ujrzałem! Niewiem co sie wtedy ze mną stało. Od tamtego czasu wiele się zmieniło w moim życiu... Ona całowała się z jakimś napakowanym do granic możliwości gostkiem! ![]() On miał... tak on miał na imie Igor. Widziałem go często kiedy wychodził z siłowni. Miał niezłego bica!!! ![]() Wiem że często się z nią tam spotykał (na siłowni). Ohh... jakaż ona piękna niczym anioł na ziemi! ![]() ![]() Pewnego dnia widziałem jak sie z nim żegnała. Poczułem totalną zazdrość! Nie podeszłem wtedy o niej. Poczekałem aż on odejdzie. ![]() Podszedłem do niej i zaczęła się rozmowa. Dowiedziałem się że mój anioł ma na imie Iza! Cóż za piękne imie! Takie delikatne i wogóle... A wracając do naszej znajomości szybko się zaprzyjaźniliśmy, lecz... ![]() ...ktoś śledził nasze spotkania i doniusł o wszystkim Igorowi. Słyszałem że nieźle się na nią za to wydarł i nawet ją udeżył! Niestety, co ja, taki chuderlak i intelektualista może zrobić? Jak mógłbym jej się spodobać i obronić przed takimi typkami jak Igor?! ![]() Zacząłem więc chodzić na siłownie. Tam też uczęszczał Igor. ![]() Zauważyłem że przed i po każdym wyciskaniu Igor pije jakiś dziwny napój... ![]() Spytałem go co to jest. Odpowiedział tylko: - Spróbuj to się dowiesz. ![]() Postanowiłem spróbować. Blleee! Ochyda! Wyplułem wszystko na podłoge, a Igor wybuchnął tylko śmiechem. To była chyba wódka zmieszana ze spirytusem i pewnie dodane jakieś sterydy! ![]() Powiedziałem o tym Izie. Ona powiedziała mi że wie. Wie, że Igor pije i to nie w małych ilościach, wie, że bierz sterydy, wie, że ćpa. Rozpłakała się i powiedziała, że przez alkohol, sterydt i narkotyki stał się innym człowiekiem. Nie raz ją udeżył! ![]() To dało mi większego "kopa" do pakowania na siłowni! Ćwiczyłem dłużej i częściej. Bałem się że przeforsuje, ale przecież czego się nie zrobi dla anioła! ![]() W końcu osiągnąłem efekt. Idąc na siłownię zobaczyłem jak Igor uderzył Izke! Wkurzyłęm się na maxa! Podszedłem do niego i ostro mu przyłożyłem! ![]() Nieźle się laliśmy. Było słychać tylko krzyk Izy: - STOP!!! Przestańcie! NIE!!!!!!!!!!!!! ![]() Po wszystkim Igor powiedział: - Jeśli chcesz, możemy się spotkać jutro o 17 na ringu. - Zgoda! -odpowiedzałem. ![]() Dopiero później dowiedziałem się że mój przeciwnik jest zawodowym bokserem! Iza była sędzią. ![]() Zaczęła się walka. ![]() WYGRAŁEM!!! Izka przytuliła mnie i szepnęła:"Dziękuje" ![]() Igor nie mógł znieść poraszki, podszedł do mnie i chciał uderzyć z całej siły, ale zrobiłem unik. ![]() Potem Igor podrzedł i zaatakował Ize. Nie zdążyłem podbiec... ![]() ...ona leżała nieprzytomna... Igor od razu uciekł... ![]() Musiałem się nią jakoś zająć. Dobrze, że czytałem dużo o medycynie! ![]() Iza powiedziała mi potem, że mnie kocha i że nosi w sobie dziecko Igora, ale nie chce bym on się nim opiekawał. ![]() Pocałowała mnie, a ja się jej oświadczyłem. Odpowiedziała: - tak. ![]() Nie chcieliśmy brać ślubu, puki Iza nie urodzi dziecka. Po pół roku wkońcu je urodziła! To była dziewczynka. Daliśmy jej na imię Iga (podobnie do ojca). ![]() Gdy dowiedział się o tym Igor, od razu przyszedł. ![]() Ku memu wilkiemu zdziwieniu, Iza dała mu się pocałować! Wtedy przeżyłem szok! ![]() Wygoniłem Igora z sali mojej ukochanej, lecz ona... ![]() ...przytuliła mnie tylko i szepnęła do ucha: - Tak nie może być... Igor jest ojcem dziecka, a ja muszę zapewnić dziecku prawdziwą rodzinę... Proszę cię, wyjdź i zostaw nas samych. -i wrzuciła mi do kieszeni pierścionek zaręczynowy. - Co? Nie pamiętasz już co on ci robił? Zapomniałaś już, że to ja cię kocham a nie on? -spytałem z wyrzutam. Chciało mi się płakać! - Proszę cię... Patryk, wyjdź. -i w jej oku pojawiła się łza. ![]() Po dwóch miesiącach odbył się ślub. Zdziwiło mnie kiedy Iza powiedziała: - Nie. Nie wyjdę za ciebie Igor... Nie mogę... Przepraszam. -wymówiła te słowa przed ołtarzem. "Czyli ona kocha mnie?" -zadałem sobie pytanie w myślach... ![]() Podeszła do mnie idelikatnie musnęła w policzek, mówiąc: "Przepraszam cię za tamte pół roku. Żegnaj." ![]() I uciekła... Już jej nigdy więcej nie zobaczyłem. Teraz kiedy o tym myślę, chciałbym jej powiedzieć dziękuje, bo to przecież dzięki niej zmieniłem się na lepsze. Nigdy się nie ożeniłem. Niemógłbym je tego zrobić. A Iga- córka Izy, byłą wychowywana przeze mnie i moją siostrę. Ma teraz 13 lat. Po stracie Izy świat stał się czarno-biały, tylko Iga jest taką małą iskierką... Moim skarbem i wspomnieniem... Kurde jakie to romantyczne, nie? Aż mi się łza polała jak to pisałam... ![]() |
![]() |
#213 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Myśle, że "filmik" wam sie podobał. Niebawem napisze jeszcze jedno opowiadanie o miłości pt.:"Młode uczucie", a potem może jakiś romansik.... Zobacze. Wiem, że jak napisze 2 romanse to kończe z historiami miłosnymi i napisze coś w innym stylu. Hymm..... może horror?
PROLOG "Młode uczucie" Ewelina jest samotną matką. Ma 30 lat i jest grafikiem komputerowym (pracuje w domu). Z powodów finansowych musiała przeprowadzić się do Sim Angeles. Wychowuje Małgosie (to jej córka, oczywiście), która niedługo skończy 9 lat. Dobrze się uczy i bardzo kocha swoją mame. W Sim Angeles poznaje przyjaciela, który..... PS> 1 odcinek napisze dopiero w piątek, albo sobote, bo wyjeżdżam. ********** SZUKAM CHŁOPAKA!!! ![]() |
![]() |
#214 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
No to teraz ja!Odcinek pierwszy nazywa się:
"Akademik przywodcy." Życzę miłego czytania! `````````````````````````````````````````````````` ````````````````` ![]() Cześć! Mam na imię Jean!Właśnie idę do akademika im. "Lefrone Madame".Jeszcze nikogo nie znam,prócz moje przyjaciółki Maricy.Obydwie czujemy się samotne. ![]() Tak wygląda nasza sypialnia, ![]() To nasza klasa.W niej się uczymy WSZYSTKICH przedmiotów.A obok jest pokój nauczycielski. ![]() To sypialnia naszych nauczycieli, Pani Klementyny i Pana Radosława. ![]() To jest nasza jadalnia,a z boku salonik wspólny. ![]() Tu mamy DZIENNE dyskoteki. ![]() Tu jest salon gier,a z boku biblioteka. ![]() To pokój chłopaków.Christopera ![]() `````````````````````````````````````````````````` ``````````````` ![]() Pierwszego dnia w nocy postanowiłyśmy z Maricą,ze złamiemy trochę szkolny regulamin.Postanowiłyśmy zrobić dyskotekę. ![]() Marica włączyła ostrą muzę a ja zadbałam o resztę. ![]() Jednak chłopaki nas śledzili. -No,no no! - powiedział Josh - łamiemy regulaminek co? -A co wam do tego!Idźcie spać!-odpowiedziałam ![]() -Nic nie powiemy dyrze,jak pozwolicie nam trochę potańczyć! - podpowiedzał Chriostoper Joshowi.Niezłe z niego ziółko.Ale jaki przystojny! Zgoda. ![]() Po kilku minutach tańczyłam z Chrisem ,ale Marisie coś się nie podobało. ![]() Spoliczkowała mnie!SPOLICZKOWAŁA!I to na oczach wszystkich uczniów!!!!!Nienawidze jej!Potem ja ją spoliczkowałam! ![]() Musiałyśmy zrobić niezłego hałasu,bo pani Klementyny przyszła.Kazałam nam wyjaśnić co sie stało.Zanim otworzyliśmy usta wbiegł Pan Ryszard. ![]() Wtedy nagle Chris podpiegł i mnie obrażił.Miałam dość. ![]() Wróciłam do pokoju.Zastałam już tam Marice.Nie odzywałam się do niej.Ona jednak próbowała nawiązać kontakt. ![]() Nie wytrzymałam.Przeprosiłam ją i spytałam o co jej chodzi.Powiedziała mi,że zrobiła to po to by pokazać Josh`owi jaka jest silna i rozkochać ją w nim.Zrozumiałam.Ona też mnie przeprosiła. ![]() Powiedziałam,że nic ni szkodzi.Zaproponowała wspólne pooglądanie telewizjii.Zgodziłam się. ![]() Niestety chwilę potem zjawiła się Pani Klementyna i kazała nam wyłączyć telewizor i pójść spać. ![]() Następnego dnia okazało się,że Pani Klementyna zrobi nam nie spodziewną klasówke. ![]() W minute póżniej do klasy wszedł Pan Radosław i wydzyszał: - Na dworze...Chłopcy...się biją! ![]() W tym samym momencie,chłopaki zaczynają drugą rundę. `````````````````````````````````````````````````` ````````````````` Mam nadzieję,że was zachęciłam! Czekajcie na drugi odcinek pod tytułem "Serce Lwa" :unsure: |
![]() |
#215 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Druga część mojego filmu pt. "Serce Lwa":
````````````````````````````````````````` ![]() Nie mogąc uwieżyć szybko zbiegłam na dół.Nie zdążyłam.Wszyscy byli już na dole,a Chris bił się Josh`em.Marica miała łzy w oczach i krzyczała: -Nie, przestańcie! ![]() Szybko wbiełam pomiędzy nich.Prawie oberwałam!A Chris krzyknął: -To nasze sprawy.Spadaj! Nie mogłam uwieżyć.Poczułam się odrzucona. ![]() Na szczęście na ratunek przybiegła mi Marica. -Sami przestańcie! ![]() ![]() Chris przeprosił i namiętnie pocałował. ![]() Pani Klementyna kazała się im przeprosić i wszystko wróciło do normy. ![]() Potem razem z Maricą poszłam do sali gier.Grałyśmy razem w bilard. ![]() Potem pani Klementyna powiedziała,że ten gbur nie jest warty Maricy.Marica się zezłościła i poszła do pokoju. ![]() Tam zastałam ją bardzo złą.I wiem dlaczego. ![]() Była bardzo smutna.Wogóle się nie odzywała. ![]() Chłopcy przyszli do nas aby pogadać. ![]() W pewnym momencie Josh powiedział do Maricy: -Stoimy pod jemiołą. I pocałowali się ![]() Nagle poczułam dłoń na moim ramieniu i w następnym momencie całowałam się z Chrisem. ![]() Wieczorem chłopcy oglągali TV... ![]() ...A my poszłyśmy spać. ![]() Rano Chris poprosił abyśmy poszli do jakuzzi. O to samo poprosił Josh Maricę.W jakuzziI znów POCAŁOWAŁ MNIE! ![]() U Maricy nie było tak super. ![]() Po jakuzzi poszłam z Chrisem do biblioteki uczniów.Tam zastaliśmy Pana Radosława.Mruczał coś pod nosem typu "zabić Klementynę". ![]() W tym samym czasie Marica romansowała z Josh`em `````````````````````````````````````````````````` ```````````` Czekajcie na 3 odcinek zatytułowany "Uczenice z BlackGus " |
![]() |
#216 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Możliwe ^_^ ale nie jestem pewna.
|
![]() |
#217 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Eee... A jaki to ma związek z FotoStory
![]() Irma... Świetne! Bardzo mi się podobało ^_^ |
![]() |
#218 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Nazwa zdjec nie może mieć tagów dynamicznych bo nie da się jej umieścic na forum
![]() |
![]() |
#219 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Fajne te wasze fotostory, a traz coś dla fanów X-men ewolucja! To będzie opowieść o tym jak Blob chciał uwieść Jean.
W KRĘGU NAMIĘTNOŚCI odc. 1234263789153 ![]() -Witaj Fred, już myślałam, że niezadzwonisz. Jasne, że wpadnię. Po pięciu minutach: ![]() - Oh, Jean, spektrum promieni słonecznych tak pięknie odbija blask twoich żylaków - Dziękuję za komplement, Fred :pff6: - Może coś zjemy? Mam dzisiaj na objad golonkę ze szpinakiem. - :zmiesz4: Fred poszedł do kuchni i podał na stół to wykwintne (ekhmm...) danie. Jean i Fred usiedli do stołu i zaczeli jeść. Do objadu dołączył się Todd. ![]() - Smakuje ci? - Tak, bardzo dobre.:pff4: Po kilku minutach Fred wziął Jean w ramiona i chciał pocałować ją, ale Jean się wyrywała ![]() ![]() - Nie bądź taka oziębła, kochanie. - Nie mów do mnie kochanie, jasne. Blob pewny, że niezostanie odrzucony, poprosił Jean o rękę. ![]() - Nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!, i zapamiętaj to sobie. ![]() - Jean, proszę. Blob był tak desperowany, że z nerwów zamurował resztę rodziny ![]() Fred poszedł do pokoju by się wypłakać. To wszystko obserwował Todd. Podszedł i zaczął się przechwalać ![]() - Ta, jasne. -A właśnie, że tak. Niedziwił bym się gdybyś była ładniejsza odemnie, ale nie jesteś. Blob to mój men i nieoddam go nikomu. - A weś go sobie. -Ale jesteś bezczelna, wynoś się z tego domu ![]() Po tych słowach Jean wyszła, a Fred zszedł z góry. Podbiegł do Todda i krzyknął. - To była moja miłość!!!!! - powiedział i zczął bić Todda. - Nie, jak możesz, przecież mnie kochasz. ![]() - Już nie! - krzyknął i walnął Todda prosto w mordę. Na drugi dzień, fred dorwał Todda w łazience. - Ukochany, przepraszam cię. Walczyłeś o mnie jak lew. Czy wybaczysz mi. - Oczywiście, przecież pedały trzymją się razem I połącyli się w pocałunku prawdziwej miłości ![]() THE END |
![]() |
#220 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
"Młode uczucie" odc. 1 (nareszcie moge napisać! Wcześniej miałam znaki dynamiczne)
![]() Ewelina i jej córka Małgosia przeprowadziły się do nowej okolicy. ![]() Oto one przed domem. ![]() Małgosia szybko zaprzyjaźniła się z sąsiadem -Maćkiem ![]() Po szkole: - Mamo. Może Maciek zjeść dzisiaj u nas obiad? - Oczywiście, kochanie. Dzisiaj mamy paluszki rybne i sałatkę grecką. ![]() Dzici od razu rzuciły się na jedzenie ![]() ![]() ![]() -Więc mieszkasz nie daleko, Maćku? -Tak. Ymmm... pyszna sałatka! Musi pani dać przepis tacie. -Twój tata gotuja? W takim razie mama musi być zapracowana? -Tata rzadko gotuje, częściej kupuje coś w barach, McDonnaldach itp. A mama... mama rozwiodła się z tatą... -To przykre... ![]() Chwilę potem do Eweliny przyszedł narzeczony... który powiedział jej że to nie ma sensu... ![]() Zapadł zmrok. Dzieci musiały się pożegnać. ![]() Nadeszła zima... i Gwiazdka... |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|