|
|
|
|
#1 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Juz koncze to ABC cholerne przez co znowu zostalam zwyzywana (co kolwiek na tym forum nuie zorbie będzie źle
)odc.4(a może 5??) Kaja przez dłuższą chwilę patrzyła na to co się dzieje. Blenda upadła jak pchnięta niwidzialnym nożem i uderzyła głową o schody. Kaja podbiegła do niej. Reszta pań siedziała wmurowanych na ławeczkach i nie zwracała uwagi na płaczące dzieci. Kaja zawołała karetkę z SimSzpitala i wyczuła słabe tętno Blendy. Zwolniono ich z planu filmowego i dziewczyny poszły razem na lunch. Zaprzyjaźniły się, gdy nagle Kaja zauważyła Marcina. Był bardzo zdenerwowany. - Marcin?- zapytała nieśmiało dotykając jego ramienia. - Kaja.......Kaja czy ty......wyjdziesz za mnie?? - spytał wyciągając pierścionek z brylantem. Dziwczyna stała i patrzyła się w złoto-srebrną lobręcz. Przestała zwracac uwage na to coś. Na głód targający jej żołądek, na wszystkie uczucia związane z dzisiejszym dniem. Ale zgodziła się. I marcin objął ją a potem na oczach całej kawiarni pocałował. W kilka dni później Kaja przymierzała śliczny czerwony goset od sukni ślubnmej w SimPracowni sukien. Okazało się ze leży idealnie. Kaja zgodziła się na sfilmowanie ich ślubu. W dwa tygodnie później pod wielki kościół podjechał biały terenowy Chrysler Marcina przyozdobiony pięknymi białymi wstęgami i balonikami po czym wysadzili starszą z dziećmi ( siostra - Caroline) a potem wysiedli oni. Uroczystość odbvyła się szybko, potem wzięli ich do sali balowej gdzie zatańczyli pierwszego wspólnego walca. Ale nagle tańce przerwało głośne krzyczenie jednego z gości. Na salę wpadł groźny podejrzany Sim..........!? |
|
|
|
![]() |
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|