![]() |
#11 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Linka jestem taka ciekawa co będzie dalej że pękam!!
odc.9 - Kaja..........jak to się stało??- spytał Marcin. - Nie wiem........raz.....miałam zagrać w pustyni i w simcity........scenę narkomanki....w simcity to było. Spodobał mi sie smak marihuany. I nie umiem teraz bez niej żyć.- Wypłakała Kaja przytulając się do Angeliny ś;piącej w łóżeczku. Jej pensja gwałtownie zmalała : do zaledwie 1200$ za miesiąc. Trudno im było ogrzać, dom, dobrze się ubrać, wypromować płytę lub film. Kaja musiała zerezygnować z dzielnicy showbuisnessu. Sprzedali dom, kupili mieszkanie. Kaja potajemnie dalej brała. Wracała do domu naćpana i neiraz opita. Biła Angelinkę, mającą już 5 lat. Marcin udawał że nie widzi tego co się dzieje w domu. Potajemnie złożył papiery o adopcję ( zaczerpnę teraz pomysł od ciebie karo-idiotkaro) aby ratować ich związek. W końcu do domu przyszła opieka społeczna. Tego dnia Angel poszła do przedszkola posiniaczona, z krwawiącymi rankami. Zastała matkę w tragicznym stanie: leżala na podłodze, rzucana drgawkami, jej oczy były wywrócone białkami. Wokół niej leżało mnóstwo strzykawek zapchanych krwią. Ręce jej były pokłute. - Mamusiu!!- krzyknęła Angelina i rzuciła się do Kai. Z jej ust zaczęła wydobywać się piana. - Córeczko, odejdź od mamusi. Gdzie tatuś? Przynieś telefon, wezwiemy karetkę.- Mówiła szybko NPC. Female Batter. - Tatuś pojechał do pracy. Sprzata w szpitalu. ![]() Kiedy Marcin wrócił do domu zastał bałagan w domu, pobrudzone strzykawki i płaczącą Angelinę w tym wszystkim. - Boże....ona dalej bierze. Gdzie mama?- zapytał biorąc na ręce córkę. - W szpitalu. Przedaukouała kotyki. - powiedziała córeczka płacząc w tatusiową koszulkę. -Jedziemy! - zarządził Marcin. wezwał szybko sprzataczkę, zapiął angel w fotelik i pojechali. Kolejnego dnia Kaja dalej się nie budziła. Tytuły gazet brzmiały następującą: "nałóg po jedenj strzykawce" "gwiazda schodzi na psy" etc. Nagle zadzwoniła komórka Marcina. - Halo?- zapytał. - Marcin? Mamy dla was córeczkę. - powiedział pan z adopcjii. - Cieszę się. Wpadnę po nią zaraz. - powiedział Marcin porywając po drodze Angel. Wrócił zaraz z nowiutkim wózkiem firmy Trophy Avenue. W nim leżało śliczne zawiniątko. Piękna Maja. W tym momencie mama się obudziła. - Kochanie........kochanie mamy drugą córeczkę. ![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|