![]() |
#11 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
- Diobrze wiesdz czemu tak jest. Nie będę się powtarzać. - moze byc??
![]() ![]() odc. 20 -zatrzymamy cię w domu. - palnęłam bezwiednie. Byłam za to na siebie zła. Zawsze mogę ją oddać ciotce albo mamie ale jakoś nie chciałam. Byłam do niej szczególnie przywiązana. - Kochanie? halo! - wykrzyknął mi Maciek przed nosem. -No? - zapytałam - Jutro ślub nie denerwujesz się? - zapytał mnie a ja sobie uświadomiłam że już jutro jest mój wielki dzień. - Jejku zapomniałam. - pomyślałam i powiedziałam to na głos. - Nie bój się. - odparł on i przytulił mnie. - Nasze dziecko musi mieć pełnoprawnych rodziców. - powiedział. -Zuzia? Odrobiłąś lekcje> Nauczyłaś się? - wypytałam "córkę" i poszłam jej pomóc w czytaniu. *************** UFF! Jest właśnie 4 nad ranem. Skońxzyliśmy z maćkiem nasz pierwszy poślubny akt i on poszedł spać a ja skrobię. To było piękne. Pojechaliśmy do kościoła srebrnym samochodem kolegi Maćka, przyozdobionym białą taśmą i różyczkami w kolorze Ecru. Moja suknia ma długi welon, więc w trakcie marszu trzymała go Zuzia i moja młodsza siostra. Potem poszliśmy na mszę. Czułam się wspaniale, było mi tak dobrze jak nigdy. Nikt się nie wyśmiewał z panny młodej o kulach czy z tego że w trakcie mszy zamiast wstawać i klękać siedziałam. Czułam się wspaniale i nie wyobcowanie. Potem było wesele....ten pierwszy cudowny walc...on mnie trzymał za kule i przesuwał je ja suwałam po podłodze nogami. Poterm były tance, ja też czasami tanczyłam...Zuzia patrzyła na mnie z prawdziwą miłościa...nie wiem jak kiedyś chciałam ją zabrać od nas...wiem teraz że kocham ją nie jak siostrę a jak córkę którą spłodziłam. ALe w pewnym momencie na scene wkroczyli... A: Evanescence B: Beyonce C: Disco polowcy WYbieraj koffana! |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 2 (0 użytkownik(ów) i 2 gości) | |
|
|