![]() |
#821 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Przykro jej, że Zuzia wyzdrowiała??? Na to stawiam
![]() DWIE GWIAZDY odc. 31 ...- Kocham ją. W końcu to moja córeczka i ja ją zabiorę! -Przestań synku. Nie warto się dla nich poświęcać. -MAmo! Ty jej nie kochasz! Ona jest moją córką! Oddałbym za nią życie! Nie chcę cię znać! Nie nawidze cię! Idziemy stąd! Wynajmiemy coś lepszego! -Ależ synku, tak nie można... *** Wynajęli wielką wilę... Można powiedzieć, że kupili. -Idziemy do SB? -Dobrze.-jak dojechali usiedli na ławeczce (Diana z Alinką na środku) i zaczęli czytać GRSC. -Cały poświęcony nam... -"The funny sisters przeżyły wstrząs... John Bean zniknął, Anne wyrzekła się wnuczki..." SKĄD ONE TO WIEDZĄ??? Diano! -Prosili mnie o wywiad. Udzieliłam im go, a ja nie umiem kłamać... Powiedziałam wszystko! -A czemu do mnie nie przyszli? -NIE chcieliśmy pani przeszkadzać w pracy. C zy udzielą nam państwo wywiadu. -Tak...-powiedziała cała trójka -Czy Alina przeżywała jakieś choroby? -Tylko w 1 miesiącu życia... -Czy zamierzacie wrócić do SB? -Tak. My powrócimy jako "funny sisters", a John będzie pisał scenariusze do naszych filmów. -Jak się ukłąda państwo życie osobiste? -Z Anne Bean kiepsko, ale między nami-super! -Jaki film zamierzają państwo kręcić? -Nie planujemy żadnego. ...: Jake pytanie zada reporter? |
![]() |
|
![]() |
#822 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Sorx pomyliłam się
![]() ![]() - A czy będzie pani miała więcej dzieci? odc. 18 -Zuzia wyzdrowiała i będzie zdrowa. - odetchnęliśmy z ulgą. Piszę teraz w nocy pomiędzy nauką. chemia i biola zawalone! Pały z obydwu przzedmiotów. Zostanę chyba na drugi rok, przynajmniej tak mnie straszą nauczyciele. Nienawidzę ich, karzą nam a wcale tak dobrze nie umieją czego wykonują. - Kaja/ - zapytał Maciek wchodząc do sali. -Słucham. - zapytałam inteligentnie. - Jesteś w 5 miesiącu ciąży i nie śpisz po nocach. - kiedy wypowiedział słowo 5 miesiąc ciąży uświadomiłam sobie że zdaję maturę dosłownie tego dnia na który mam termin. - Maciek ja cię kocham, wexmy ślub - odwróciłam kota ogonem. - Dobrze....załatwię wszystko. Chodź teraz do domu - przespałam całą noc spokojnie. - Kaja? - zapytał mnie rano mój przyszły mąż. - Tak kochanie? - zapytałam. -nasz ślub jest za tydzień. To jedyna wolna data w moim terminarzu. - odparł mój mąż (mogę już o nim tak mówić!!) Jeju jak ja się cieszę. _bardzo się cięsze!! - wykrzyknęłam i wyrzuciłam pięść do góry. Nagle przyszedł szybki telegram. Zuzia może wyjść ze szpitala. Jeszcze tego samego dnia pojechałam do Sb żeby nagrac nowaa piosenkę. Kiedy wróciłam maciek z małą oglądali telewizję. - Zuziu odrobiłaś lekcje? - zapytałam uprzejmie. - Nie mamo - odparła moja "córeczka" - To proszę odrób pomogę ci. - powiedziałam szybko. - dOBRA, chodź ze mną. - powiedziała ona i popchnęła mnie w stronę jej pokoju. Odrobiłam z Zuzą lekcje i poszłam szybko do sklepu. Załatwiłam potrzebne na ciasta skadniki. - Kochanie ile dostaniesz za ten pokaz? - zapytał niedbale Maciek. - 589 00$ a co? - zapytałam z niepokojem. - nic nic tylko/.../ ecyzja naklezy do ciebie Zongulino! A: trzeba ci kupić suknię. B: muszimy opłaci,c rachunki za pół roku C: kupić wyprawkę. |
![]() |
![]() |
#823 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
A! A ja napiszę jutro, musze już iść.... Brat mnie wręcz spycha z komputera... Lubisz historyjkę-poczekasz... BĄDZ CIEPLIWA! :*
|
![]() |
![]() |
#824 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Buu i jak z tymi dzeićmi>>:>
odc. 19 - Nic, - tylko trzeba ci kupić suknię. -Maciek ja o tym nie pomyślałam....- jęknęłam i załamałam się. -Nie płacz, mamy jeszvze 6 dni. - pociesył mnie kiepsko. - mamo kiedy kolacja?? - zapytała zuza pokazują c na brzuszek. - Już - powiedziałam. Nie byłam w stanie do gotowania więc zrobiłam jej grzanki z serkiem i szyneczką i polałam ketchupem. - Maciek jutro jak wrócisz z pracy to idziemy na zakupy. - odparłam beztrosko i poszłam skię uczyć. ********* Kiepsko mi idzie w tej klasie maturalnej. Dzisiajn dostałam 5 ale celem uczena się do 4 rano. Nie mogę znieść mysli że Zuzia źle się czuje w szkole albo że np tęskni. Wczoraj płakałam kiedy skonczyłam się uczyć, z własnej głupoty. Niestety było mi przykro że zuzia nie chce chodzić do szkoły. Dzisiaj wieczorem mam pokaz ale powiedziałam im że jestem chora. Idę w frzeczywistości na zakupy. O nie!! Dzisiaj będzie przemarsz i za to dostałabym 200 000 000$!! Szybko odwołałam to i powiedziałam im ż byłam u lekarza a on mówi że to nic poważnego. Byliśmy w sklepie z sukniami i już ją mam. Jest śliczna z rekawami z koronki, a jej dół jest z białej tloczonej w rózyczki tafty. Mam też welon i tylko pozostały mi do kupienia buty. - mamo? - zapytała mnie dzisiaj Zuzia. - tak? - zapytałam znad talerza z kluskami. - A jak urodzi się dzidziuś to co będzie ze mna? - zapytała a ja sobie uświadomiłam że tego nie planowałam akurat. A: oddamy cię do domu dziecka. B: zatrzymamy w domu C: oddamy do ciotki do warszawy |
![]() |
![]() |
#825 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
B! Karuś, zmienię trochę twoje pytanie, wybacz...
DWIE GWIAZDY odc. 32 ... Czy planują państwo więcej dzieci? -Chodzmy.. Musimy iść.-poszli i nie zauważyli, że w drodze powrotnej reporter zrobił im kilka fotek. Joh zaczął pisać scenariusz, dniami i nocami, "pokazywał się tylko w czasie posiłków"(cytat z "sztana z 7 klasy"). Daina i Róża prowadziły "poważną rozmowe", na jeden temat: życie. Pierwsza: -Dianuś... Ty musisz myśleć o swojej przyszłości. -? -Masz męża, Alinkę, sławę, -Kochająca siostrę...Zajmij się sobą!! RÓŻO! -Ale co..? -TY MASZ PIEKNE ŻYCIE!! -Ja..? -a raczej je możesz mieć! -Nie mogę! -MOŻESZ JE SOBIE SWORZYĆ! Trochę AMBICJI! -Diano! -Jesteś piękna, zdolna! Do pełni szczęścia wystarczy, żebyś wyszla za mąż! -SZCZĘŚCIE??? Ty TO nazwyasz szczęściem!!!!??????? -TAK! Znajdz sobie męża... -Nie!... Nienawidzę facetów Dlaczego? PROSZĘ propozycję, koochana Karusiu ![]() |
![]() |
![]() |
#826 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
cHCESZ WOJNY?!BĘDZIESZ JĄ MIAŁA,SMERFIE!Sama jesteś małpą ty truskawkowa skrzatko!Ja już wszystkich przeprosiłam!I NIE ŻYCZE SOBIE ŻEBYŚ NIE OBRAŻAŁA!!Tez będe miała napisane w sygnie:,,Truskawkowa skrzatka to święta tlusta krowa z pod latarni!!Chceż tak?!!!
Donuś nie przejmuj się!Zrób jeszcze z 2 odcinki!Pleas!Ten z Michałem!Ok?;( |
![]() |
![]() |
#827 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
- Diobrze wiesdz czemu tak jest. Nie będę się powtarzać. - moze byc??
![]() ![]() odc. 20 -zatrzymamy cię w domu. - palnęłam bezwiednie. Byłam za to na siebie zła. Zawsze mogę ją oddać ciotce albo mamie ale jakoś nie chciałam. Byłam do niej szczególnie przywiązana. - Kochanie? halo! - wykrzyknął mi Maciek przed nosem. -No? - zapytałam - Jutro ślub nie denerwujesz się? - zapytał mnie a ja sobie uświadomiłam że już jutro jest mój wielki dzień. - Jejku zapomniałam. - pomyślałam i powiedziałam to na głos. - Nie bój się. - odparł on i przytulił mnie. - Nasze dziecko musi mieć pełnoprawnych rodziców. - powiedział. -Zuzia? Odrobiłąś lekcje> Nauczyłaś się? - wypytałam "córkę" i poszłam jej pomóc w czytaniu. *************** UFF! Jest właśnie 4 nad ranem. Skońxzyliśmy z maćkiem nasz pierwszy poślubny akt i on poszedł spać a ja skrobię. To było piękne. Pojechaliśmy do kościoła srebrnym samochodem kolegi Maćka, przyozdobionym białą taśmą i różyczkami w kolorze Ecru. Moja suknia ma długi welon, więc w trakcie marszu trzymała go Zuzia i moja młodsza siostra. Potem poszliśmy na mszę. Czułam się wspaniale, było mi tak dobrze jak nigdy. Nikt się nie wyśmiewał z panny młodej o kulach czy z tego że w trakcie mszy zamiast wstawać i klękać siedziałam. Czułam się wspaniale i nie wyobcowanie. Potem było wesele....ten pierwszy cudowny walc...on mnie trzymał za kule i przesuwał je ja suwałam po podłodze nogami. Poterm były tance, ja też czasami tanczyłam...Zuzia patrzyła na mnie z prawdziwą miłościa...nie wiem jak kiedyś chciałam ją zabrać od nas...wiem teraz że kocham ją nie jak siostrę a jak córkę którą spłodziłam. ALe w pewnym momencie na scene wkroczyli... A: Evanescence B: Beyonce C: Disco polowcy WYbieraj koffana! |
![]() |
![]() |
#828 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Rozi chyba pomyliłaś tematy..? Na 100%, skasuj tego posta i napisz tam gdzie miał być. Karuś niech będzie B. A ja nie mogę pisać bo za 5-15 minut jadę na kółko matematyczne i bym nie zdążyła.
|
![]() |
![]() |
#829 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
- kiedy na scenę weszła Beyonce. Zatańczyłam samodzielnie ":Crazy in love" a potem pojechaliśmy na zdjęcia do parku i na sesję. Pozowaliśmy bardzo fajnie, w parku przy fontannie, na ławeczkach, teraz planujemy po narodzinac naszego drugiego dzidziusia (nie znam płci) planujemy wyleciec na trochę na Kretę. O jejku jestem bardzo śpiąca i muszę się przespać.
+++++++++++++ Leżę w sszpitalu. Dosałam skurczy i muszę w kółko leżeć. -Kaja. Muszę ci się do czegoś przyznać. - odparł on,. -Mów. - powiedziałąm słabo. -Kaja ja nie byłem do końca szczery mówiąc ci że cię bardzo kocham. - powiedział on i zaczał szlochać. - Vhyba śnisz. Najpierw mi robisz dziecko, potem bierzesz ze mną slub,- wyjąkałam. -Ale ja cię kocham jak żonę no ale.....- powiedział on. -Nieważne. Idź sobie do domu i pomóż Zuzi w lekcjach. - powiedziałam i wykręciłam głowę. -Twój bachor. - rzucił on. - Maciek! Hamuj się! - wykrzyczałam mu w twarz. - Nie kochałem cię w ogóle. Chciałem zrobić na złość mojej przeszłej żonie. - powiedział Maciek i poszedł z sali. Sięgnęłam po komórkę i zadzwoniłam do domu. - Zuzia? - zapytałam. -Tak mamusiu. Odrabiam lekcje. - To zdanie zawsze wprawiało mnie w zachwyt. - Grzeczna dziewczynka. Jak skończysz weź sobie czekoladkę. - nakazałam jej -Przykro mi mamusiu ale zostało mi jeszcze dużo do zrobienia a jak zrobię to posprzątam w kuchni i w moim pokoju więc nie zdążę dziś zjeść sobie czekoladki. - Moja kochana córeczka- rozczuliłam się. Wyłączyłam słuchawkę i pojechałam na zabiegi. Wieczorem znowu do niej zadzwoniłam. - halo? - zapytałam -Maciuś z tej strony Justynko. - powiedział on. -Spadaj. Dawaj mi dziecko. - zbyłam go a w oczacj staneły mi łzy. Po chwilio był u mnie. -Przepraszam to było...dobrze że wiesz że Justyna to moja siostra....- Gęsto się tłumaczył - A mnie....- Co POWIE TERAZ MACIEK?? nAPISZ ZONG! |
![]() |
![]() |
#830 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
A mnie jest nieprzyjemnie. Nie masz pojęcia jak mi przykro. Przepraszam, żartowałem. Czy mi wybaczysz, Kaju?
Wcale się nie wykręcam, nie mam czasu. A teraz długo oczekiwany: DWIE GWIAZDY odc. 33 ...- Dobrze wiesz czemu tak jest. Nie będę się powtarzać. -To przez..? -NIE WYMAWIAJ TEGO PRZEKLĘTEGO IMIENIA! -Rózo-wszedł John-ile okien jest w Barbakanie? -cterdzieści-powiedzaiła ALINKA! -Czterdzieści? -JOHNIE! Nie zauważyłeś!?-szepnęła matka -CZEGO? -Twoja córka właśnie powiedziała swoje pierwsze słowo!! -CO? To ona? -Okien... jest czterdzieści jeden (przepraszam, jeśli podaję fałszywe dane, ale około tyle ich jest)-powiedziala Róża -POMYLIŁA SIĘ ZALEDWIE O JEDEN! -Ona jest genialna.... -Nie powiedziałabym-powiedziała do siebie Róża, nie zważając na zachwyt rodziców -Może powie:mama.... Alineczko, powiedz do swoje mamusi... mama -ma-ma -POWIEDZIAŁA!!! Wtedy Alinka powiedziała: A. mamusia B. ciocia Lózia C. tatus PS. Może był krótki odcinek, jutro będzie dłuższy (dziś mialam zaledwie 3 godziny wolnego czasu, a czekają jeszcze kolacja i zadanie z polskiego..., jutro mam 8 godzin![wolnych]) |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 5 (0 użytkownik(ów) i 5 gości) | |
|
|