|
|
#11 |
|
Guest
Postów: n/a
|
A może takie sprawy to na PM? Proszę o historię o Edytce.....
odc. 45 Czuję już delikatniutkie ruchy maluszka. jestem szczęśliwa że dzidziuś rozwija się tak jak powinien......ale coś jest jednak nie tak. Mój brzuszek w ciąży z Larą....ach no tak, to były bliźniaki. Cieakwe na jakie dziecko wychowa się teraz córka mojego ojca. Który już dawno dawno zmarł. - halo! - usłyszałam nagle nad sobą - Mówiłeś coś? - zapytałam jak wybudzona ze snu - Pytałem czy idziesz pooglądać wózki do sklepów. - odparł - ale po co? Przecież i tak mam już upatrzony. - A to jaki? - ubierz się to zobaczymy. - pomogłam mu założyć kurtkę i wyjechałam z nim, Za drzwi. Lara szła za nami powolutku szybciutko przebierając nóżkami. Doszliśmy do Centrum Handlowego SImSSSSim, i weszliśmy do środka. Skierowałam się do sklepiku "Bajka" i weszłam tam razem z Maćkiem,. przeszłam do drugiej sali i podeszłam do wybranego modelu. - No nie wiem....- wymruczał Maciek - Co ci się w nim nie podoba? - zapytałam wprost - Firma - Bebe Confort to bardzo dobra firma. - (ta firma istnieje naprawdę), - No więc dobrze ale jaki model? - zapytał znudzony - Mi się podoba ten: - po czym wskazałam na granatowy wózek z granatowo - srebrnym podwoziem - A jak się nazywa? - Trophy Avenue Air 6. - poweiedziałam (ten model gteż istnieje)/ - No fajna nazwa. I funkconalny. - No jasne. Na razie potrzeba tylko nosidełko, a potem się kupuje specjalną nasadę. - Kup od razu nasadę. - doradził mi i pojechał z Larą w łóżeczka i przewijaczki. Poprosiłam lo złożenie wózka w to takie z nasadką i popchnęłam gładko wózek. Poszłam głebiej do sklepu....nagle usłyszałam huk......... |
|
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|